[joker]

Tydzień spokojnej gry. Oczywiście Boaz z powodu powolnych ruchów Kurtisa i klawisza end tak, tak wiem Jerrem_Y instruction Pamiętam że przy Boaz przybyła mi z pomocą niezastąpiona Jola, a przy czerwonym duchu MMAngel bo nie wiem kiedy bym wpadł na to że muszę skakać na posągi "łapiąc" światełka
Wracajac do Boaz to podobno jej drugie wcielenie było jeszcze gorsze od pająka ale ja to coś fruwające ze strachu rozwaliłem w 3 minuty Na dłużej zatrzymały mie też komnaty z żywiołami, szczególnie wiatru, gdy Lara frunęła gdzie chciała zamiast lądować na paliku.

[Niezapominajka]

Heh:P Tego to nie jestem w stanie powiedzieć... Moja gra w TAOD była dość dziwna... Grę kupiłam mając jeszcze stary sprzęt i ledwo zipiał... Przez co gra cięła niesamowicie. Przechodzenie na początku jeszcze nie było tak trudne, ale później? Kiedy Lara chodziła jak chciała, Kurtis nie lepiej, a czerwony duch i boaz zabijały za każdym razem? To było wyzwanie:P Więc w sumie dość długo to przechodziłam, ale z przerwami...

[Łukasz]

Ja TRAOD przeszedłem w miesiąc, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie grałem dzień po dniu W niektórych miejscach zatrzymywałem się na dłużej i musiałem wspomoć się solucją. Zwłaszcza w momencie walki z czerwonym duchem Gdyby nie solucja to nie wiedziałbym jak trzeba go pokonać. W paru innych miejscach też zatrzymywałem się na długo, ale nieraz było tak, że przez przypadek doszedłem co należy robić Jestem pewien, że gdybym grał codziennie to szybciej bym przeszedł tą grę. Ale miesiąc to i tak sukces jak na pierwszy raz

[kwiatuszek]

Ja się zatkałam w Galeria Luwru. A teraz w to gram
Mi dotąd dwa dni bo jak gram w to to z 1 Godz.