[Rocky]

Nie widziałem jeszcze takiego tematy a serial osiąga coraz większą popularność w Polsce (5 sezon) oraz jest w czołówce w USA (6 sezon). Oglądam regularnie 6 już sezon i z odcinka na odcinek serial podoba mi się coraz mniej. Największą zmianą jest
[spoiler:e8573de329]House bez Vicodinu... to już nie to samo [/spoiler:e8573de329]
Serial robi się coraz bardziej komediowy i odchodzi od swoich pierwotnych zasad. House zaczyna robić się miły, jakieś momentami głupkawe zabawy z Wilsonem. Szczególnie znudził mnie (House nudny?! Co się dzieje?!) ostatni odcinek Black Hole. Nic ciekawego, choroby się kończą i pewnie dlatego powstał odcinki "Wilson" (Poświęcony Wilsonowi) oraz "5 to 9" (Poświęcony Cuddy). Autorzy starają się coś wymyślić ale marnie to wychodzi. Zastanawia mnie też ostatni tytuł odcinka sezonu: "Help me"
Czyżby House uświadomił sobie, że jednak potrzebuje pomocy, troski, przyjaciół, miłość?
Już widać było momentami, że nie może pogodzić się z tym, że Cuddy jest z Lucasem.
Jak to się skończy?
Z tego co widać kolejnym "happy endem".

[016hnoor]

Szczególnie znudził mnie (House nudny?! Co się dzieje?!) ostatni odcinek Black Hole. Nic ciekawego, choroby się kończą i pewnie dlatego powstał odcinki "Wilson" (Poświęcony Wilsonowi) oraz "5 to 9" (Poświęcony Cuddy).