FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups RegisterRegister  Log inLog in

 Announcement 

Forum „tylko do odczytu”

Zapraszamy do dyskusji w naszej
Grupie World of Tomb Raider na Facebooku



Previous topic «» Next topic
Horrory
Author Message
Ar2r 
Obieżyświat


Joined: 10 May 2007
Posts: 810
Posted: 20-05-2008, 00:08   

Właśnie przed chwileczką skończyłem oglądać REC i rzeczywiście podzielam wasze zdanie, film jest genialny !! Kapitalnie się go ogląda, fabuła jest bardzo dobra, wszystko narasta w odpowiedniej chwili. Gra aktorska o wiele lepsza niż w Diary Of The Dead, jest też naprawdę kilka scen które pozostają w pamięci, szkoda tylko że sam film jest trochę krótki, bo czas spędzony z REC jakoś szybko ucieka :P I jeszcze to zakończenie.... rewelacja.
 
 
Avonea 
Nowicjusz



Joined: 19 May 2008
Posts: 12
Location: Lord Howe
Posted: 27-05-2008, 19:46   

Ja horrorów nie oglądam bo nie mam kiedy.... chociaż raz oglądałam Czerwoną Różę Stephena Kinga no i Zabójcę Rosemary...na tym drugim było exxxtra, bo facet wbił parze całującej się w ogrodzie widły w plecy.... a potem zadźgał jakąs dziewczynę pod prysznicem. Nawet fajne:P
_________________
..........................
 
 
klauduchaa 
Nowicjusz



Joined: 25 May 2008
Posts: 24
Location: Toruń
Posted: 10-06-2008, 08:44   

Uwielbiam horrory! :D Tak na początek.
I osobiście polecam ''1408''. Świetna gra aktorska, ciekawe efekty, i jeszcze ta muzyka. Te dreszczyk emocji trzymający w napięciu. Mmm. Po prostu palce lizać. :spoko:
I słyszałam, że ''Sierociniec'' też jest niczego sobie. ;) Chociaż jeszcze go nie oglądałam. :P

:pozdro:
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 24-06-2008, 01:56   

Ostatnio obejrzane:

Frontière(s) - Przeciętny francuski gore z namiastką grozy. Reklama filmu, ogłaszająca go produkcją "nie dla normalnych ludzi", jest jak zwykle mocno na wyrost, aby przyciągnąć małolatów do kina (a z czego innego utrzymują się takie filmy, jak nie z zajaranych widokiem odciętej stopy gimnazjalistów :D ). Jeżeli ktoś ma za sobą Hostel czy Piłę, poziomem przemocy nie będzie zachwycony. Fabuła to częściowa zrzynka z "Teksańskiej..." z zabawną modyfikacją (dla mnie zabawną - innym może wydawać się szalenie nowatorska). Nie do końca przemyślano wątek polityczny wpleciony w historię, a szkoda, bo mogłoby wyjść ciekawie. Atmosfera utrzymana jest poprawnie jak na film tego typu. Nie ma tu nazbyt długich ujęć, kadr zmienia się dynamicznie, dodatkowo podkreślony pasującymi do danej scenerii kolorami. Na plus zaliczyć mogę jeszcze wstawki muzyczne z początku filmu, czyli niespieszne trącanie strun gitary elektrycznej, rozmyte efektami echa oraz przesteru z pogłosem. Fenomenalnie komponowały się one z zapadającym nieubłaganie mrokiem, gdy para bohaterów... nieważne, zobaczcie sami jeśli macie ochotę ;) .

REC - Absolutnie zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że z kina grozy można jeszcze cokolwiek wycisnąć, a tu takie dzieło! Film autentycznie mnie przeraził, najbardziej sceny końcowe, kiedy atmosfera robi się ciężka jak ołów. W ostatnich minutach filmu napięcie jest niemal nie do wytrzymania, miałem ochotę dosłownie wyjść z pokoju. Zresztą moi poprzednicy w tym temacie napisali już wystarczająco wiele rekomendacji. Jeżeli masz słabe serce, wiek poniżej 15 lat, nie widziałeś/łaś nigdy prawdziwego horroru i sam widok swojego cienia potrafi napędzić Ci stracha, zachęcam gorąco do obejrzenia REC!

Dracula (1931) - Legendarny pionier gatunku z Belą Lugosim w roli głównej. I na legendzie się skończyło. Ów film mocno mnie rozczarował, przy czym zaznaczam, iż nie należę do ludzi, którzy oceniają jakość filmu po dacie produkcji. Jest to po prostu amerykański film z dużej wytwórni, ze wszystkimi wadami wynikającymi z tego faktu. Prawie nie czuć tutaj żadnego klimatu, prawdopodobnie przez niemal całkowity brak muzyki. Denerwuje oczywistość przedstawianych sytuacji - absolutne zero niedomówień, zbędne powtórzenia, aby widz kapnął się w fabule, vide scena z lustrem. Większość kreacji aktorskich jest najzwyczajniej w świecie kukiełkowata, za wyjątkiem Frye'a w roli szalonego Renfielda i Lugosiego, który starał się być jednocześnie dystyngowany i przerażający, lecz nie do końca mu się to udało.

Dużo ciekawszy od ekranizacji oryginału Stokera okazał się być jego plagiat, czyli "Nosferatu - Symfonia grozy" z 1922. Absolutnie genialny klasyk historii o wampirach - to trzeba zobaczyć koniecznie! Lugosi nie umywa się do Maxa Schrecka za cholerę.

Evil Aliens - Brytyjski slasher/gore z jajem. Zrealizowany całkowicie w technologii cyfrowej za małe pieniądze, stworzony w duchu takich produkcji jak "Bad Taste" czy "Brain Dead" Jacksona - z tym pierwszym kojarzy się mocno. Bardzo ładnie zmontowany, cięcia adekwatne do charakteru produkcji, ujęcia zrobione wręcz wzorowo. Trochę lokalnych animozji oraz dużych cycków dla smaczku ;) . Kilka scen wręcz rozbraja swoim nieskomplikowanym, komiksowym humorem, natomiast krew i flaki rozlewają się w pełni profesjonalnie. Prosty i pocieszny filmik do obejrzenia przy piwku.
_________________

 
 
 
TRA_Rulez 
Podróżnik



Joined: 15 Jun 2008
Posts: 250
Location: Sopot
Posted: 25-06-2008, 11:43   

Ja obejrzałam tylko wszystkie części horroru "Omen"
Mimo że nie lubię horrorów to do tego jakoś mnie ciągnęło. Może dlatego że nie było w nim potworów? :P
Ale nigdy nie zapomnę co się przydarzyło podczas oglądania pierwszej części. Oglądałam to z całą familią (mama, tata, ciotka, wujek, babcia, dziadek :p ) na wsi. W pewnym momencie zgasło światło i psy zaczęły szczekać. Oczywiście zaczęłam się drzeć na cały dom :) :) Na szczęście po chwili znów włączyli światło i więcej takich numerów nie było :hehe:
_________________
Nie było ciastek więc kupiłem zaprawę murarską
- Johny Bravo
 
 
 
eemuu 
Praktykant



Joined: 22 Nov 2006
Posts: 197
Location: Łaziska Górne
Posted: 09-07-2008, 22:58   

Dawno się nie odzywałem na forum (wiadomo sesja i inne dolegliwości żołądkowe)…więc czas nadrobić zaległości :)

RUINY
Film na motywach bardzo popularnej oraz świetnej książki o tym samym tytule. Fabuła filmu dość znacząco odbiega od tej z papierowego pierwowzoru, co trochę wpływa na minus ekranizacji. W filmie wszystkie wydarzenia dzieją się za szybko, nie pozwalając widzowi wczuć się dokładnie w panujący klimat. Horror ten opowiada o grupce przyjaciół, którzy wybierają się na wycieczkę. Chcą zobaczyć pradawne ruiny Majów. Co jak się każdy może domyślić kończy się tragicznie. Bohaterowie zostają uwięzieni na wzgórzu przez Majów strzegących tego miejsca. Muszą walczyć z pragnieniem, głodem i z czymś jeszcze…o wiele gorszym. Mimo tego, że film nie dorównuje książce i nie wyczerpuje nawet w ¼ jej potencjału może się podobać. Jest on po prostu opowiedzeniem tej samej bazowej historii w inny sposób. Sam pomysł wyjściowy jest oryginalny. Realizacja co najmniej dobra, jest kilka dość mocnych krwawych scen (realistycznie wykonanych)). W zalewie wielu kręconych obecnie horrorów na jedno „kopyto” ten film wyróżni się na duży plus. Tylko ostrzegam trzeba mieć trochę więcej wyobraźni, aby „głównego złego” potraktować ze strachem, a nie ze śmiechem (co wielu się nie udało oglądając niektóre fora filmowe). Ogólnie polecam i tym co czytali książkę (zobaczą historię różniącą się od oryginału), jak i tym, którzy jej nie czytali.

ALL THE BOYS LOVE MANDY LANE
Powiew świeżości w dość nieświeżym gatunku jakim jest slasher. Film opowiada o pewnej dziewczynie- Mandy Lane, która wyładniała poprzez wakacje do tego stopnia, że w szkole niemal oddają jej część i każdy chce obcować z Mandy sam na sam. Zostaje ona zaproszona na weekend na ranczo jednego ze znajomych…zgadza się. Wraz z całą paczką nastolatków jedzie dobrze się bawić. Jednak pewna osoba ma obsesję na punkcie Mandy Lane i zaczyna powoli dokonywać makabrycznej zbrodni. Film nie straszy, ale człowiek świetnie się przy nim bawi. Postacie są dość realistyczne (chociaż ja tam amerykańskich nastolatków nie znam). Dodatkową zaletą filmu jest Amber Heard wcielająca się w tytułową postać…ech piękna dziewczyna z niej. Główna akcja rozgrywa się w dzień, co jest dość nietypowe, jeżeli chodzi o slashery. Ogólnie sam film jest dość przewrotny i może zaskoczyć. Jest stylizowany na horror lat 70 (efekt ziarna). Ma świetny podkład muzyczny i dobre aktorstwo. Dodatkową zaletą filmu jest Amber Heard wcielająca się w tytułową postać…ech piękna dziewczyna z niej. Ten film przywrócił mi wiarę w to, że Amerykanie potrafią jeszcze nakręcić dobry, dość zaskakujący horror. Jak dla mnie pretendent do horroru roku.

BLACK WATER
Kameralny film o krokodylu oparty o fakty autentyczne. Film opowiada o trzech osobach siedzących na drzewie pośrodku rzeki…a w wodzie krokodyl. Wiele osób nudzi, a dla mnie był bardzo ciekawy i trzymał w napięciu. Świetne aktorstwo, klimat momentami jak w „Szczękach” gdzie nie widać zagrożenia czyhającego pod powierzchnią wody. Poza tym Lubię australijskie kino grozy, bo można sobie popodziwiać piękne krajobrazy. Tak jest i w „Black Water.” Polecam osobą, którym podobał się „Ocean strachu”.

ROGUE
Kolejny australijski film o krokodylu tym razem od twórcy doskonałego (moim zdaniem) „Wolf Creek”. Oj fabuła standardowa, więc się rozwodzić nie będę. Film ma dość długi wstęp, dzięki któremu możemy zapoznać się i polubić postacie. Jak na australijski film przystało ma genialne zdjęcia (i jeszcze lepsze te podwodny). Patrząc na „Rogue” aż chce się pojechać do Narodowego Parku Kakadu, w którym rozgrywa się jego akcja. Krwiożerczy gad prezentuje się wyśmienicie. Co ciekawe aby zobaczyć go w pełnej krasie musimy dość długo poczekać. Zabieg ten potęguje klimat filmu. Aktorstwo na bardzo dobrym poziomie. W szczególności wyróżnia się Radha Mitchell (Silent Hill), która gdy tylko pojawi się na ekranie
skupia na sobie całą uwagę. Muzyka współgra z obrazem tworząc świetny klimat całego filmu. Jest to chyba najlepszy film o krokodylu, jaki w życiu widziałem. Również polecam.

BEHIND THE MASK: THE RISE OF LESLIE VERNON
Film mnie zaskoczył tym, że reprezentuje świeże podejście do dość skostniałego gatunku slasherów. Motyw poznawania zbrodni "od kuchni" strasznie mi się spodobał. Postać mordercy wyjątkowo sympatyczna. I te smaczki odnośnie dziewic, szafy itp. No i oczywiście wreszcie się dowiedziałem jak to jest, że morderca idąc może dogonić swoją ofiarę biegnącą sprintem :) Ech ciężkie jest życie mordercy. Gdy już dochodzi do tej specjalnej, pięknej nocy morderstw formuła filmu się zmienia z dokumentu na typowy (ale nie do końca) slasher. I co ciekawe świetnie trzyma w napięciu ta część. Leslie z miłego gościa zmienia się w prawdziwego mordercę, który potrafi wywołać przerażenie. Jest kilka ciekawych zwrotów akcji (no może trochę przewidywalnych). Świetne aktorstwo dwóch głównych postaci horroru: mordercy i dziennikarki próbującej nakręcić materiał życia :) Jeżeli lubicie horrory i macie już jakieś doświadczenie z tym gatunkiem, ten film może was bardzo rozbawić. Już świetną zabawą jest odszukiwanie smaczków dotyczących innych klasycznych już dzieł w tym filmie.


SHUTTER, EYE, ONE MISSED CALL
Trzy remaki azjatyckich perełek. Trzy nieudane, nudne i nieciekawe filmidła. Genialne i straszne sceny z oryginalnych wersji zostały tutaj zepsute lub w ogóle nie zostały pokazany w tych „horrorach”. Nie polecam.

Marzy mi się taki dzień, w którym przeróbki zagranicznych horrorów przestaną zarabiać na siebie w USA. Oznaczałoby to ich koniec, co by mnie ucieszyło niezmiernie…A jak na razie raczej takiego obrotu spraw nie należy się spodziewać. Co gorsze Amerykanie zaczynają „rimejkować” coraz nowsze produkcje. Takie jak np. [REC] (chociaż po trailerach tragicznie to nie wygląda).
 
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 01-08-2008, 01:01   

Dzisiaj opiszę tylko jeden film, aczkolwiek dość specyficzny i z pewnością wart uwagi. Mowa tu o nowozelandzkiej komedii gore "Czarna owca", która z niewielkim, na szczęście, opóźnieniem trafiła wreszcie do Polski. Film inspirowany jest klasykami innego Nowozelandczyka - Petera Jacksona, a konkretnie niezapomnianą "Martwicą mózgu" i "Złym smakiem". Zaprawdę powiadam Wam, że nie są to słowa rzucane na wiatr, bowiem jako fan wyżej wymienionych dzieł Jacksona, na "Czarnej owcy" bawiłem się przednio i gdyby ktoś próbowałby wmówić mi, iż jest to film Petera, prawdopodobnie dałbym się przekonać.

Fabuła filmu jest stworzona jak za dawnych dobrych lat, to znaczy totalny absurd: Henry Oldfield panicznie boi się owiec od czasu dzieciństwa, gdy starszy brat nastraszył go trupem ukochanej owieczki, a ich ojciec zginął w wypadku samochodowym, goniąc zwierzę ze swojego stada. Po piętnastu latach powraca na rodzinną farmę, prowadzoną teraz przez brata, by zmierzyć się ze swoim strachem. Tymczasem para nierozgarniętych ekologów wypuszcza na wolność dziwaczny embrion genetycznie zmodyfikowanej owcy, stworzony w tajnym laboratorium starszego Oldfielda. Mały mutant zaraża przypadkowe owce, zmieniając 40 milionów bezbronnych zwierząt w krwiożercze bestie, które ruszają w pogoń za Henrym, jego kumplem i roztrzepaną ekolożką.

"Czarna owca" to świetnie zrealizowany film klasy B dla wszystkich amatorów zdrowej dawki kiczu. Wspomnianych ukłonów w stronę klasyki gore jest mnóstwo, z tym że wszelkie typowe zagrywki fabularnie są tu celowo zmodyfikowane tak, aby jednak czymś nowym zaskoczyć i jednocześnie w niewymuszony sposób rozbawić widza. Jest też dużo krwi i cała góra obleśnie mlaszczących flaków, lecz owe nieodłączne elementy gore są tu dozowane z umiarem. Bardzo ładnie wypada oldskulowa charakteryzacja z gumy i futra, no i sam pomysł na olbrzymie ludzko-owcze hybrydy. Nad występującymi w niewielkiej ilości efektami komputerowymi czuwała ekipa z "Władcy pierścieni". Na upartego znajdzie się też i subtelny komentarz polityczny, jednak można go z czystym sumieniem zignorować w trakcie oglądania.

Więcej na temat "Czarnej owcy" nie ma sensu mówić - to trzeba po prostu zobaczyć. Polecam wszystkim maniakom gore i horroru. I nie sugerujcie się oceną z FilmWebu ;) .
_________________

 
 
 
eemuu 
Praktykant



Joined: 22 Nov 2006
Posts: 197
Location: Łaziska Górne
Posted: 01-08-2008, 23:02   

Ja by znowu nie przesadzał z tym zachwalaniem „Czarnej Owcy”, bo tak naprawdę jest to film bardzo średni. A już w porównaniu do genialnej „Martwicy Mózgu” i bardzo dobrego „Złego Smaku” wypada wyjątkowo kiepsko. Nawet kicz trzeba umieć zrobić dobrze. A twórcą owieczek to się nie udało. W założeniu miało to być połączenie czarnej komedii z horrorem no i z tego połączenie wyszedł twór nudny. Jak na horror to film wcale nie straszny, ba nawet nie trzyma w napięciu. Natomiast jak na komedię to jest mało śmieszny. Gra aktorska nawet jak na kicz (który bardzo lubię) nie przekonuje i jest po prostu słaba. Postacie są bezbarwne i nieciekawe. Jedynie dobrze zagrały owce, za co dla nich duże brawa. Efekty specjalne średniawe natomiast dźwiękowe bardzo dobre (scena zbiegania owieczek z górki). Ogólnie pomysł był dobry wykonanie średnie ze wskazaniem na słabe. Jest dużo innych komediowych horrorów horrorów wiele lepszych od „Czarnej Owcy” np. „Cottage” czy „Krwawa uczta”.

Ja nie polecam, bo film był przeciętny. A ocena na filmweb jak najbardziej zasłużona jeśli nie za wysoka (bo wiele lepszych horrorów ma niższe oceny).
 
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 02-08-2008, 00:18   

Jeżeli od każdego nowego comedy gore będziemy oczekiwać poziomu "Martwicy..." (która to zresztą sama nieskazitelnym ideałem nie jest, choćby ze względu na niezbyt ciekawe zakończenie) to możemy równie dobrze od razu spisać go na straty, bo z legendą nigdy się nie wygra. Nie wiem zresztą co takiego złego jest w wykonaniu "Czarnej owcy". Pod względem technicznym przebija większość produkcji gore, aktorzy zagrali dokładnie na miarę gatunku, strachu nie ma, bo go tutaj nie potrzeba. W tego typu filmach bawi przede wszystkim widok gumowych stworów oraz bezwzględne okładanie ich po łbach wszystkim co wpadnie pod rękę. Pomimo przewalających się przez ekran wnętrzności, ma być lekko, zabawnie i nadal względnie amatorsko. Za to w końcu pokochaliśmy Jacksona i takież cechy charakteryzują "Czarną owcę". Podtrzymuję swoje zdanie o niezasłużonych batach dla filmu na FW.
_________________

 
 
 
eemuu 
Praktykant



Joined: 22 Nov 2006
Posts: 197
Location: Łaziska Górne
Posted: 03-08-2008, 15:51   

Jeżeli film jest zapowiadany jako świetny przedstawiciel „horroro-komedii” to chyba człowiek ma prawo oczekiwać czegoś dobrego jak nie lepszego. A wiele filmów już udowodniło, że jeśli nawet nie pokonają jakiegoś klasyka to przynajmniej wyjdą z tego starcia z podniesionym czołem. No cóż jak już pisałem owieczki uciekają z podkulonym ogonem (to chyba raczej pies pasterski). Co złego jest w jego wykonaniu…hmm przeciętność, brak wyraźnych zalet stawiających ten film w gronie średniaków. A nie tego oczekuję się po takim filmie (był zapowiadany jako coś dobrego). Pod względem technicznym to może przebija, ale produkcje budżetowe. Większość znanych (i dość popularnych) współczesnych filmów tego typu ma efekty o wiele lepsze od „Czarnej owcy”. Co do gry aktorskiej dajmy za przykład „Wysyp Żywych Trupów” jakoś tam aktorzy zagrać dobrze potrafili więc nie widzę powodu do pisania, że aktorzy zagrali na miarę gatunku (bo to jest obrażanie mimo wszystko fajnej hybrydy gatunkowej). Dlaczego strach jest niepotrzebny? W innych filmach tego typu można było chociaż odczuć napięcie, a owieczki niestety są nuuuudne i nawet ich za długo liczyć nie trzeba aby zasnąć. Kilka przykładów dużo lepszych filmów tego gatunku:
-„Wysyp Żywych Trupów”
-„Slither”
-„Cottage”
-„Krwawa uczta”
-„Machine Girl”- to bardziej azjatycki kicz ale bardzo udany i świetnie zrealizowany.
-i bardziej czarna komedia, ale z efektami gore: „Hot Fuzz”.
Wszystkie te filmy są lepiej wykonane, są ciekawsze, lepiej zagrane i lepiej spełniają swoje zadanie- straszą i śmieszą. A są to filmy powstałe w przeciągu kilku ostatnich lat. A nie pisałem przecież jeszcze nic o innych horrorach z efektami gore. Więc „Czarna Owca” nie jest ani objawianiem ani totalną klęską. Po prostu średniak, jakich wiele. Film do zapomnienia po obejrzeniu.
 
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 03-08-2008, 21:01   

Taki urok kina, że każdy odbiera film w zupełnie inny sposób. Mnie się "Czarna owca" podobała - Tobie nie. No cóż, tak po prostu bywa. Myślę, że dalsze spieranie się o obiektywną jakość tego filmu nie ma sensu.

"Machine Girl" widziałem. Urzekający kicz, lecz niestety nie każdemu przypadnie on do gustu, co wyraźnie widać po ocenach. "Slither" był przyzwoity, ale okazuje się, że rok po seansie zupełnie wyleciał mi z głowy.
_________________

 
 
 
Ar2r 
Obieżyświat


Joined: 10 May 2007
Posts: 810
Posted: 04-08-2008, 14:27   

"Machine Girl" - Strasznie mi się ten film nie podobał, chyba japońscy twórcy pozazdrościli amerykańskiemu Kill Bill'owi, i postanowili zrobić swoją wersję tego tytułu. Dla mnie to była straszna głupota, a męczyłem się oglądając ten film niesamowicie. Jeżeli to miał być horror to ja serdecznie podziękuje ! Japończycy potrafią robić o wiele lepsze filmy, a zwłaszcza horrory.
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 04-08-2008, 14:58   

Ależ to wcale nie miał być horror! Rzeczywiście, skojarzenia z "Kill Billem" narzucają się same, głównie ze względu na podobną oś fabularną, czyli krwawa zemsta w samurajskim stylu. Dla mnie jednak był to przede wszystkim trybut dla starych filmów klasy B, nawet niekoniecznie samych gore. Przerysowane,wręcz komiksowe, kreacje aktorskie, które mogą zniechęcić przeciętnego widza do dalszego oglądania, są tutaj jak najbardziej zamierzone i po kilku scenach można się do nich przyzwyczaić. Ba! Ja poczułem nawet dużą sympatię do głównej bohaterki - ślicznej licealistki z wielgachnym karabinem zamiast ręki - i szczerze kibicowałem jej we wszystkich potyczkach z bandziorami. I w tym tkwi właśnie potęga "Machine Girl". Pomimo strasznego kiczu jakim emanuje owa produkcja, strzelających na kilka metrów gejzerów krwi i ogólnie przeciętnego technicznego poziomu wykonania, historia opowiedziana w filmie autentycznie mnie wciągnęła i ten z pozoru tandetny teatrzyk wzajemnie rozpruwających się kukiełek wywołał u mnie odczucia niemalże na poziomie prawdziwie przejmującego i ambitnego dramatu ;) . Wymaga to jednak uruchomienia wyobraźni w trakcie oglądania oraz pozbycia się mnóstwa uprzedzeń związanych z takim kinem.
_________________

 
 
 
Godbluff 
Praktykant



Joined: 07 Feb 2008
Posts: 145
Location: W-ch
Posted: 10-08-2008, 17:40   

Zwykle sama kategoria horrory mnie odstrasza bo zaczęła mi się ona kojarzyć z beznadziejnymi amerykańskimi komercyjnymi produkcjami dla nastolatków typu Dark Water czy Osada. Ostatnio jednak koleżanka poleciła mi niejaki REC. Jak zwykle filmy mnie nie straszą tak ten wprowadził mnie w stan niepokoju co było dobrym znakiem. Oczywiście wymagało to stworzenia odpowiedniej atmosfery czyli kino w środku nocy, w pustym domu. W sumie to film może nie jest super oryginalny ponieważ opiera się na podstawowych zasadach wywoływania strachu jednak na pewno rzadko spotykane jest aby reżyser zdecydował się cały film nakręcić amatorską kamerą. Z tego co wyczytałem to podobnie został nakręcony niejaki "Blair Witch Project” jednak nie mam zamiaru porównywać tych filmów z tego względu, że tego drugiego po prostu nie widziałem.
Jak ktoś jest zainteresowany fabułą tego filmu to może sobie przeczytać np. tutaj
http://www.filmweb.pl/f445353/%5BRec%5D,2007

Plusy:

- niezła gra aktorów
- fabuła
- może wprowadzić w stan niepokoju
- inny niż inny

Minusy:

- Momentami zbyt chaotyczny
- dość przewidywalny
- muzyka na końcu

Suma sumarum jak dla mnie całkiem niezły horror. Ocena końcowa : ****
 
 
Ar2r 
Obieżyświat


Joined: 10 May 2007
Posts: 810
Posted: 11-08-2008, 16:19   

Godbluff, o filmie REC już, kilka osób pisało w tym temacie. Sam film jest genialny, i bez wątpienie jeden z lepszych w tym roku o tematyce z zombie. Więcej nie Będę pisał, bo już to zrobiłem jakiś czas temu.
"Blair Witch Project” to już klasyka filmów z gatunku horror, to prawda że REC był kręcony na pomyśle twórców z BWP, ale sam Blair wybija się ponad wszystkie filmy tego typu, i nie obejrzeć go to grzech, ja bardzo polecam.
 
 
uciu999 
Podróżnik


Joined: 18 Sep 2008
Posts: 255
Posted: 02-11-2008, 14:57   

Na mnie wrażenie zrobił horror pt Dentysta. Oglądając go, o załóżmy 23, będąc samemu w domu można się przestraszyć ;(

Tu są informacje na temat tego filmu: http://www.filmweb.pl/f36322/Dentysta,1996

[ Komentarz dodany przez: Mr Macphisto: 02-11-2008, 16:13 ]
Poli, to do Ciebie :p

[ Komentarz dodany przez: Poli: 03-11-2008, 19:27 ]
<boi się> :D
 
 
 
Lolita 
Nowicjusz



Joined: 09 Dec 2008
Posts: 18
Posted: 09-12-2008, 20:15   

Noc żywych trupów...i inne których nazw nie znam.I tak oglądam każdy horror.Lubię
się pobać :p . Nie żebym była nałogowcem,każdy horror na swój sposób wciąga..i jeszcze oglądałam jakiś o drakuli,wilkołaku(chyba TVP2).Klasyka jest i tak naj naj^^
Oczywiście niektórzy oglądać horrorów nie umieją(zasłaniają oczy,wymioty itd.)...
..moja kuzynka widząc w horrorze trupa wskakuje pod kołdrę...
[spoiler:def68c7983]By Wikipedia:
Noc żywych trupów (ang. Night of the Living Dead) - amerykański horror filmowy z roku 1968, reżyserem którego był George Romero. Dziś film uznawany jest za jeden z klasyków kina grozy.

Film był przełomem – zarówno dla kina grozy jak i kina w ogóle. Wielu uważa, że film Romera zapoczątkował nowożytną epokę horroru, charakteryzującą się tym, iż tego typu kino zapewnia widzowi nie tylko rozrywkę na mocnym poziomie, ale znaleźć można w nim także elementy krytyki społeczeństwa i polityki. Romero w Nocy żywych trupów złamał wszelkie dotychczas znane kanony horroru, m.in. poprzez zakończenie (główny bohater, po uporaniu się z hordami zombie, ginie bez przyczyny z ręki człowieka) oraz postaci – głównym bohaterem filmu jest czarnoskóry mężczyzna (Duane Jones), co dotychczas nie miało miejsca. Jak na realia lat 60. film był także niezwykle krwawy i brutalny. Mimo wszystkich kontrowersji, niskobudżetowy film Romera spodobał się i do dziś powstają liczne jego kontynuacje i remaki. Romero był także reżyserem Świtu- i Dnia żywych trupów, Land of the Dead oraz Diary of the Dead.[/spoiler:def68c7983]

Pozdrawiam fanów klasycznych(i nie) horrorów! :P
 
 
Balbina 
Student



Joined: 03 Oct 2006
Posts: 83
Posted: 20-12-2008, 13:06   Alison Carroll zagra w zombie-horrorze ...

Boże Mek, coś ty napisał! Powstanie film w którym Alison wystąpi jako nienawidząca mężczyzn kobieta-kanibal, zainfekowana przez wirusa! Dziewczyny z tego forum - nie wierzcie w takie głupoty! Faceci to najfajniejsze stworzenia jakie wyszły Bogu. Nie oglądajcie tego filmu jeśli powstanie bo jeszcze was zainfekuje przez ekran jak Ring i będziecie wyglądały i zachowywały się jak te tabuny she-yuppies w korporacjach. Zero kobiecości, zero seksu, zacięte z nienawiści usta i żmijowaty charakter, ten wirus istnieje i infekuje, trzymajcie się jak najdalej od niego!
Alison - nosicielka ;(

Ciao
Balbina
 
 
Ar2r 
Obieżyświat


Joined: 10 May 2007
Posts: 810
Posted: 20-12-2008, 13:47   

A ja z chęcią zobaczę ten film, Alison jako Zombie tego jeszcze nie było :p Choć pewnie to będzie totalny niewypał, to i tak zobaczę jakoś nie umiem odpuścić sobie filmów z zombie, szczególnie z zombie :)
 
 
lathspell20 
Podróżnik



Joined: 18 Sep 2007
Posts: 275
Location: Katowice
Posted: 20-12-2008, 14:23   

Ja sobie jakoś nie mogę wyporazić Alison w tej roli, no nie wiem czemu. Filmy o zombie też zawsze oglądałam z ochotą, bo fakt, że zjada mnie np mój najlepszy przyjaciel oddziaływała na mnie dość piorunująco :p nawet miewałam sny, w których uciekałam przed bandą zombie-rodzinki.
A co do ulubionego horroru, to od dziecka uwielbiałam wręcz "Koszmar z Ulicy Wiązów", najbardziej chyba 3 część. Ostatnio udało mi się zdobyć wszystkie 7 części koszmaru z lektorem! Yeah :jumper:
Na psychikę dość silnie oddziaływał mi też Ring, ale tylko japońskie wersje. Amerykańskie w ogóle nie przypadły mi do gustu.
Z horrorów demonicznych to oczywiście Egzorcyzmy Emily Rose, bo ja kocham diabły itp.
_________________

 
 
 
Ar2r 
Obieżyświat


Joined: 10 May 2007
Posts: 810
Posted: 20-12-2008, 15:40   

lathspell20 wrote:
A co do ulubionego horroru, to od dziecka uwielbiałam wręcz "Koszmar z Ulicy Wiązów", najbardziej chyba 3 część. Ostatnio udało mi się zdobyć wszystkie 7 części koszmaru z lektorem!


Kultowe już są te filmy, Freedy Kruger straszył mnie za małolata, razem z Jason'em (Friday the 13) :p Jakoś też ostatnio obejrzałem sobie wszystkie części, mimo już sporego wieku Krugera film nadal potrafi przestraszyć. Chociaż ostatnia część wypada trochę blado, szczególnie zakończenie.

lathspell20 wrote:
Na psychikę dość silnie oddziaływał mi też Ring, ale tylko japońskie wersje. Amerykańskie w ogóle nie przypadły mi do gustu.


Ha, i prawidłowo :) Japońskie horrory zawsze trzymały poziom, o niebo lepszy niz amerykańskie produkcje. Choć czasem i amerykanom uda się stworzyć ciekawy film, jednak azjaci są mistrzami horroru.
 
 
eemuu 
Praktykant



Joined: 22 Nov 2006
Posts: 197
Location: Łaziska Górne
Posted: 21-12-2008, 22:25   

Ja chciałbym polecić pewien film (miniserial) twórczości Brytyjczyków:

DEAD SET
Jest to jedna z wielu ostatnio (co mnie niezmiernie cieszy) wariacji na temat żywych trupów. Tym razem bohaterowie szukają schronienia na planie zdjęciowym brytyjskiego "Big Brothera"...wydawać się może, że głupie ale takie nie jest. Film świetnie objeżdża tego typu programy. Więc nawet osoby nietrawiące reality show mogą go oglądać i może nawet czerpać z tego większą przyjemność od fanów. "Dead Set" potrafi przestraszyć równie dobrze co np. seria "28 cośtam później". Zombiaki są świetnie ucharakteryzowane, biegają (ale to standard ostatnio co też mnie cieszy) i wzbudzają gęsią skórkę. Warto zobaczyć, jeśli się jest fanem filmów o nieumarłych.

Ogólnie zauważyłem ostatnio, że w horrorach nic mnie tak nie przeraża jak żywe trupy. To jedyne horrory, które oprócz napięcia wywołują u mnie strach. Dla mnie koszmarem było by postawienie się w sytuacji jednego z bohaterów czy to [REC] czy "28 days/weeks later", trylogii Romero i innych filmów o tej tematyce. Przeraża mnie bycie w mniejszości w starciu ocalałych z "resztą świata". Brrr

I o jeszcze jednym filmie, również Brytyjczyków:

EDEN LAKE
Najlepszy horror, jaki powstał w 2008 roku i to się raczej nie zmieni. Opowiada historię pary, która wybrała się na urlop na odludzie i przypadkowo zadarła z mieszkającą tam grupką nastolatków. Dawno żaden film mnie tak nie zszokował jak ten. Równie dawno nie widziałem tak realistycznego survivala. Film zrealizowany doskonale. Naprawdę warto zobaczyć. Ja po seansie siedziałem jeszcze dobre 10 minut jak wryty...
 
 
 
Scrat 
Nowicjusz



Joined: 25 Dec 2008
Posts: 5
Posted: 25-12-2008, 22:09   

nie znoszę horrorów bo się ich boję, ale kiedyś (niestety) obejrzałem kilka kawałków The Ring no i niestety od tego czasu nie znoszę m.in. studni i drabin :D
_________________
 
 
Stifmaister 
Nowicjusz



Joined: 25 Dec 2008
Posts: 10
Posted: 25-12-2008, 23:06   

Mi się bardzo podobają podoba film "Piątek Trzynastego" Jasona i Freedego mogę się jeszcze przestraszyć ale "The Ring" jakoś się nigdy nie bałem.Rok temu mi to koledzy mi to puścili a potem poszliśmy do lasu (pół kilometra w las jest otwarta studnia) i próbowali mnie przestraszyć.Nigdy nie będę się bał tego filmu.No i filmy z zombie takie jak "Resident Evil" uwielbiam. :D
 
 
 
Kiba 
Podróżnik



Joined: 21 Jan 2008
Posts: 271
Location: Żory
Posted: 12-01-2009, 20:20   

Mnie bardzo zainteresował film "Klątwa 2" motywami jest lekko podobny do Ringu ale tak na prawdę to zupełnie inna bajka. Bardzo polecam szczególnie tym którzy lubią zaskakujące zwroty akcji i lekki niepokój w domu. Podczas oglądania filmu musi byc cisza, wtedy atmosfera robi się taka.. przyjazna dla filmu!
 
 
 
Display posts from previous:   
Reply to topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku



Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.

phpBB by przemo