FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups RegisterRegister  Log inLog in

 Announcement 

Forum „tylko do odczytu”

Zapraszamy do dyskusji w naszej
Grupie World of Tomb Raider na Facebooku



Previous topic «» Next topic
Koniec świata?
Author Message
michal 
Praktykant



Joined: 21 Aug 2008
Posts: 137
Location: Białystok
Posted: 05-03-2009, 09:12   

Koniec świata?
Koniec świata?
Koniec świata?
Koniec świata?

Koniec świata?!

Koniec świata !!!!!

Takie pomysły są równie stare jak świat. Jeni wieżą w Wielką Wojnę, jedni w meteoryt, drudzy w Zderzacz Hadronów, trzeci w Boską intewencję. Ponoć koniec świata miał byc w 2000 roku na sylwestra, a jakoś jest teraz 2009 i piszę tego posta. Dziwne, co?
Kolejny koniec świata ma byc w 2012 roku. Kolejny z rzędu.
Ja zawsze myślałem, że koniec jest tylko jeden, bo przecież czas nie rozgałęzia się rozgałęzia. Więc dlaczego przewidziano kolejny koniec świata?
Nie wiecie?
Dla kasy - wszyscy liczą, że wszyscy zwarjują i zaczną kupować ile wlezie i zobie nabiją kabzy. Ot co.
Wierzycie w koniec świata przez zdestabilizowania równowagi wszechświata?
To przestańcie. W całym wszechświecie powstają czarne dziury, planety się zapadają, mamy eksplozje supernovych i co ? Nic się nie stało. Istnieje zasadza zachowania energii - energia nie ginie. Tak samo jak materia. Określona ilosć jednego rodzaju materii zamienia się w określona ilość drugiego radzaju matreii.
Proste. Jest to logika i prawa wszechświata, nie cud.
_________________
"This is the GTVA Colossus. Fighters, stand clear of hostile warships. All batteries, fire at will!"
 
 
 
Lauren 
Podróżnik



Joined: 31 May 2007
Posts: 286
Posted: 05-03-2009, 11:03   

michal wrote:
Kolejny koniec świata ma byc w 2012 roku. Kolejny z rzędu.


Jej, z tym końcem świata w 2012 to zwykłe przeinaczenie faktów. Wszyscy opierają się na kalendarzu Majów a niewielu z nich wie, że Majowie wcale nie przewidywali końca świata, a wejście w tzw. "złotą erę" kiedy to czas nie będzie nam potrzebny i nastanie pokój (taa jasne). Było to związane z tym, że po roku 2012 nie da się już zapisać dat w systemie długiej rachuby.
_________________
Dostałam questa od guru bagien.
 
 
x*kinga*x 
Praktykant



Joined: 20 Oct 2008
Posts: 136
Location: Przemków (;
Posted: 05-03-2009, 17:00   

Lauren wrote:
Jej, z tym końcem świata w 2012 to zwykłe przeinaczenie faktów. Wszyscy opierają się na kalendarzu Majów a niewielu z nich wie, że Majowie wcale nie przewidywali końca świata, a wejście w tzw. "złotą erę" kiedy to czas nie będzie nam potrzebny i nastanie pokój (taa jasne). Było to związane z tym, że po roku 2012 nie da się już zapisać dat w systemie długiej rachuby.

I tu się z Tobą zgadzam. Kalendarz Majów kończy się 21 grudnia 2012 roku i nagle następuje koniec świata? Bzdury! Koniec świata spowoduje człowiek. To może się stać za rok, dwa, za kilka milionów lat, albo nawet za chwilę :p Koniec świata może nastąpić już niedługo, jeżeli wciąż będziemy karczować wszystkie lasy i zanieczyszczać środowisko. Zamiast wierzyć w obliczenia Majów, trzeba spojrzeć realnie. To, co się dzieje teraz, prędzej czy później doprowadzi do jakiejś katastrofy. Na przykład ogromna emisja dwutlenku węgla może sprawić, że za ileś tam lat promieniowanie kosmiczne uniemożliwi nam życie na Ziemi. Tym się trzeba martwić. Technologia ciągle się rozwija i ma to zarówno dobre, jak i złe strony...
_________________
moje motto: zawsze walcz do końca - nie poddawaj się!
 
 
 
michal 
Praktykant



Joined: 21 Aug 2008
Posts: 137
Location: Białystok
Posted: 05-03-2009, 19:03   

Kolejny ekoludek !


Ludzie, wszyscy pieją że koniec jest blisko, A TAK NAPRAWDĘ NIE MAJĄ ŻADNEGO POJĄCIA, NAWET TEGO BLADEGO, JAK WYGLĄDA.
Przez takie teksty nie zrobią obwodnicy w Rospudzie - lepiej niech rozjeżdżają ludzi niż żaby, a co tam. Najlepiej wrócić do Edenu - biegać z przyrodzeniem na wierzchu i skakać po lianach. Tam technologia - lepiej jeść surowe mięso, chodzić boso na piechotę i zdychać od byle przeziębienia, bo tak przecież lepiej, "naturalnie".

Wszystkie te przykłady są do uniknięcia tyle, że gdyby nie takie ekoludki nie protestowały przeciwko elektrowniom atomowym i nie hamowały postępu. Zasze można sklonować zwierzaki - jak nie to zebrać ich DNA i zamrozić, może w przyszłości coś z tym zrobią.
NASZYM podstawowym celem jest przetrwać i rozprzestrzeniać się. Trzeba podejmować, nawet powszechnie nieakceptowane kroki. Przetrwanie rasy ludzkiej jest naszym priorytetem - nie inne gatunki, ale my. Taka jest prawda, może wg. niektórych niezbyt piękna, ale taka jest.
Każdego końca można uniknąć, byle nie hamować postępu - postęp umożliwia przetrwanie, jak i przeciwdziałaniu tzw. końcom świata, jak to nazywacie.
_________________
"This is the GTVA Colossus. Fighters, stand clear of hostile warships. All batteries, fire at will!"
 
 
 
x*kinga*x 
Praktykant



Joined: 20 Oct 2008
Posts: 136
Location: Przemków (;
Posted: 05-03-2009, 20:06   

michal wrote:
Kolejny ekoludek !

Jasne, bo najlepiej zaśmiecać Ziemię i oddychać skażonym powietrzem. :nietak: I to jest niby twój sposób na przetrwanie ludzkości? Z twojego posta tak właśnie wynika.
Pewnie że postęp technologiczny jest potrzebny. Ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Nie mówię, że nie popieram budowy elektrowni atomowych - to też bardzo ważne dla nas - ale trzeba też wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje gdyby coś poszło nie tak. To wszystko nie jest takie proste jak się wydaje!
michal wrote:
Najlepiej wrócić do Edenu - biegać z przyrodzeniem na wierzchu i skakać po lianach. Tam technologia - lepiej jeść surowe mięso, chodzić boso na piechotę i zdychać od byle przeziębienia, bo tak przecież lepiej, "naturalnie".

Nie przesadzaj, nie mamy najmniejszego zamiaru cofać się do tak dawnych czasów.
michal wrote:
Każdego końca można uniknąć, byle nie hamować postępu - postęp umożliwia przetrwanie, jak i przeciwdziałaniu tzw. końcom świata, jak to nazywacie.

Jeżeli Bóg postanowi, że ma być koniec świata, to tak będzie, i wówczas żaden postęp nie pomoże :mrgreen2: . A jeśli myślisz, że sama technologia to klucz do sukcesu, to jesteś w błędzie. Jeżeli całe środowisko zostanie zniszczone, człowiek też nie przetrwa. Taka niestety jest prawda.
_________________
moje motto: zawsze walcz do końca - nie poddawaj się!
  
 
 
 
Łukasz 
Podróżnik



Joined: 05 Nov 2007
Posts: 701
Location: Gorzów
Posted: 05-03-2009, 20:18   

Koniec świata? Przepraszam, ale ja w takie przesądy nie wierzę :nie: Jestem ciekawy czy ktoś wogóle wierzy. Niektórzy twierdzą, że ziemia obraca się coraz wolniej, a jeszcze niektórzy twierdzą, że w końcu przestanie się obracać. Ja nie jestem taki, że mógłbym w to wierzyć i wiem, że to się nie stanie ;)
_________________
Witaj Guest
 
 
 
Kamcia 
Obieżyświat



Joined: 26 Jul 2005
Posts: 1008
Posted: 05-03-2009, 20:19   

Quote:
Przez takie teksty nie zrobią obwodnicy w Rospudzie - lepiej niech rozjeżdżają ludzi niż żaby, a co tam.

A dlaczego twierdzisz, że człowiek ma większe prawo do życia niż żaba?
Quote:
NASZYM podstawowym celem jest przetrwać i rozprzestrzeniać się.

A ponadto bezcześcić i niszczyć wszystko co stanie nam na drodze do "rozwoju", co?
Quote:
Przetrwanie rasy ludzkiej jest naszym priorytetem - nie inne gatunki, ale my.

A dlaczego inne gatunki nie mają przetrwać? Uważasz, że ludzie są lepsi? W czym? W tym, że umieją mówić i myśleć? Nikt nie udowodnił, że inne gatunki tego nie potrafią. Po prostu porozumiewają się w inny sposób. Może to ludzie są niedorozwinięci? Nie potrafimy przecież posługiwać się naturalnie np. echolokacją? To, że człowiek czegoś nie rozumie, nie znaczy, że to jest gorsze. Czasem wręcz przeciwnie.
Twierdzisz, że ludzie mają większe prawo do życia? Że mają się rozwijać kosztem innych stworzeń? Bo są bardziej wartościowi? A W CZYM jesteśmy lepsi? W tym, że mordujemy się nawzajem dla zabawy? Nie sądzę.
I w tyłek sobie możesz wsadzić tą całą technologię, jeśli nie będziesz miał już czego ratować.
Jak czytam wypowiedzi ludzi tak zapatrzonych w siebie jak Ty, drogi Michale, to nie mogę się doczekać tego końca świata. :)
 
 
 
Lauren 
Podróżnik



Joined: 31 May 2007
Posts: 286
Posted: 05-03-2009, 22:13   

O Boże, Michał, :censored: takie głupoty, że aż muszę się wypowiedzieć.
Ekoludek? Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że przez takich jak Ty, lasy tropikalne, które stanowią 50% "płuc" naszej planety, znikają hektarami co godzinę?! Jeżeli sam przykład "zatkania" atmosfery na Ciebie nie działa pomyśl, co stało się z Wenus, na której efekt cieplarniany wystąpił wiele milionów lat temu. Przez ostatnie dwa lata poziom dwutlenku węgla na Ziemi wzrósł o 100%, ale co to, przecież musimy się rozwijać! Jasne, elektrownie atomowe, a może od razu przeprowadźmy syntezę helu i rozwalmy planetę, przecież wszystko w imię nauki!

Michal wrote:
NASZYM podstawowym celem jest przetrwać i rozprzestrzeniać się


Mogłabym tu zrobić cały wywód na ten temat, ale przytoczę cytat z ME... "Przetrwanie jest przereklamowane, trzeba jeszcze trochę pożyć".
_________________
Dostałam questa od guru bagien.
 
 
Phoebe Poison 
Podróżnik



Joined: 10 Feb 2007
Posts: 646
Location: Jaworzno
Posted: 05-03-2009, 22:28   

Lauren wrote:
Przez ostatnie dwa lata poziom dwutlenku węgla na Ziemi wzrósł o 100%, ale co to, przecież musimy się rozwijać! Jasne, elektrownie atomowe, a może od razu przeprowadźmy syntezę helu i rozwalmy planetę, przecież wszystko w imię nauki!


Hm, no to zdecyduj się w końcu. Najpierw mówisz, jak to strasznie szkodliwy jest dwutlenek węgla, i że trzeba ograniczyć jego produkcję. Potem zaś wyrażasz się sceptycznie o elektrowniach jadrowych, które są znacznie "czystsze" od elektrowni konwencjonalnych, przy czym stanowią dla nich dobrą alternatywę. To drobna niekonsekwencja.
_________________
Pain looks great on other people
That's what they're for
 
 
 
Lauren 
Podróżnik



Joined: 31 May 2007
Posts: 286
Posted: 05-03-2009, 22:55   

Nie miałam tu konkretnie na myśli, że dwutlenek węgla jest lepszym rozwiązaniem niż elektrownie atomowe a raczej to, że te drugie są bardzo szkodliwe dla nas, ludzi, o których Michał tyle mówił w swoim poście.
_________________
Dostałam questa od guru bagien.
 
 
Phoebe Poison 
Podróżnik



Joined: 10 Feb 2007
Posts: 646
Location: Jaworzno
Posted: 05-03-2009, 23:15   

No to co w takim razie miałaś na myśli? Wyraźnie nie podobał ci się pomysł elektrowni jądrowych, a więc nietrudno z tego wywnioskować, że jednak uważasz dwutlenek węgla za LEPSZE rozwiązanie. No bo albo w tą, albo w tą - albo budujemy elektrownie jądrowe, albo nie budujemy, nie ma żadnego "nie to konkretnie miałam na myśli".

No i pytanie jeszcze, dlaczego uważasz elektrownie atomowe za tak bardzo szkodliwe?
_________________
Pain looks great on other people
That's what they're for
 
 
 
Lauren 
Podróżnik



Joined: 31 May 2007
Posts: 286
Posted: 05-03-2009, 23:39   

Szczerze nie mam na ten temat zdania, i to i to jest szkodliwe. Podążając drogą wielkich katastrof można przytoczyć sprawę Czarnobyla, ale także wciąż palący się pożar w kopalniach węgla pod miasteczkiem w Pensylwanii. Dwutlenek węgla jest szkodliwy dla środowiska, za to nieodpowiednie składowanie radioaktywnych odpadów jest bardzo niebezpieczne. Stężony CO2 może prowadzić do obrzęku mózgu, ale obecność elektrowni jądrowych zwiększa możliwość zachorowań na nowotwory. I tak dalej, i tak dalej. Chodzi o to, że to człowiek sam sobie szkodzi.

Ale, zeszłyśmy z tematu :p
_________________
Dostałam questa od guru bagien.
 
 
Menkaure 
WoTR Team



Joined: 18 Dec 2006
Posts: 1755
Location: Z Bulerbyn
Posted: 05-03-2009, 23:45   

Francja ok 60% energii czerpie własnie z elektrowni atomowych i jak widać, ludzie na swoją egzystencję nie narzekają. Polski jak narazie nie stać na budowę elektrownii alternatywnych wykorzystujących choćby np wiejące silne wiatry. Choć drugą kwestią jest to, że możliwości wykorzystania ich są bardzo niskie. Dlatego, żeby tworzyć bezpieczniejszą dla środowiska energię trzeba wybudować elektrownie atomowe - cóż, lepszy rydz niż nic.

A sam koniec świata? Był już przepowiadany mnóstwo razy i jak widać nic się nie stało. Zresztą jak można przenosić zapiski wierszowane jakiegoś wielce mi proroka sprzed setek lat do realnego życia? Powiesz "kometa" a ludzie odbekną: "fajnie". Ale jak powiesz kometa wielkości stanu Alaska leci w kierunku Ziemi i rozkładowo ma wylądowac o 21 Greenwich Mean Time 21 grudnia 2012 roku i ludzie zaczną panikować. Więc wystarczy odpowiednia interpretacja zapisków, by stworzyć z tego niezły biznes i tak nawalić bzdur w bezmyślne łby Amerykanów i by cały świat stanął na rzęsach.


EDIT

@Lauren:
Ale prawdopodobieństwo awarii jest stokroć mniejsze. Czarnobyl to trochę zły przykład. Awaria wyniknęła z bezmyślności i braku odpowiednich przygotowań. Zresztą nie porównujmy zanieczyszczeń podowowanych konwencjonalnymi źródłami energii, bo wszyskie elektrownie atomowe nie wyprodukują ani jednego procenta CO2 w porównaniu z tym stężeniem, jakie produkują fabryki i inne elekrtownie konwencjonalne.
_________________
 
 
Phoebe Poison 
Podróżnik



Joined: 10 Feb 2007
Posts: 646
Location: Jaworzno
Posted: 06-03-2009, 17:26   

Lauren wrote:
Ale, zeszłyśmy z tematu :p


A więc lepiej rozważać, cóż to się stanie w 2012? Imo tematu ogólnie się trzymamy, zresztą lepszy mądry offtopic od głupot pisanych na temat.

No i Menkur ma tu sporo racji, między innymi jeśli chodzi o Czarnobyl - tu zawiniła bezmyślność, no i warto też zaznaczyć, że zmieniła się techika. O ile się nie mylę, to w Czarnobylu jako moderatora używano grafitu - obecnie używa się raczej wody, która ma tę właściwość, że wraz ze wzrostem temperatury w reaktorze staje się słabszym moderatorem, czyli automatycznie hamuje kolejne reakcje, tak w skrócie mówiąc. Z grafitem było wręcz odwrotnie, dlatego łatwo było stracić kontrolę. Tyle gwoli wyjaśnienia.

A więc podsumowując, Lauren, nie masz zdania na ten temat, a wyraźnie sceptyczne wyrażenie "Tak, jasne, elektrownie jądrowe, a może od razu jeszcze plepleple" wrzuciłaś ot tak sobie, bo pasowało do konwencji twojego posta, mającego pokazać michałowi, że się myli. Ok, to teraz już chyba wszystko rozumiem :)
_________________
Pain looks great on other people
That's what they're for
 
 
 
Al Arab 
Praktykant



Joined: 07 Nov 2008
Posts: 148
Location: London
Posted: 07-03-2009, 00:26   

Koniec rzeczywiscie mial juz nastapic dziesiatki razy:rok 1000,1666,2000,teraz 2012 i kto tam wie kiedy jeszcze.Co do 21 grudnia i obliczen Majow-nie wierze.
Interesuje sie prekolumbijskimi cywilizacjami;wiec moge napisac,ze Majowie nie przewidywali konca swiata,lecz koniec pewnej ich epoki np:sredniowiecze-renesans.Pozatym nigdy nie dowiemy sie dokladnie,dlaczego przerwali dluga rachube.Ta cywilizacja ma wiele nieodkrytych tajemnic.
I mysle,ze nie asteroida,promieniowanie etc,nas wykonczy,ale my sami.
Jestem za rozwojem i postepem;ale zrownowazonym!
To,co teraz czlowiek robi z Ziemie jest cholernie zle!
Niszczymy ja w coraz szybszym tempie i jesli jakis gatunek powinien otrzymac nagrode Darwina-typuje czlowieka.Sprawiedliwy koniec.
_________________
Czy jest moze suchy chleb dla konia?...
 
 
Szymon_Trent 
Obieżyświat



Joined: 16 Jan 2007
Posts: 1170
Location: Polska :D
Posted: 07-03-2009, 08:17   

Al Arab wrote:
oniec rzeczywiscie mial juz nastapic dziesiatki razy:rok 1000,1666,2000,teraz 2012

Jeszcze mówili że w 1999 :D (666 do góry nogami). Ale to mnie osobiście trochę dziwi że ludzie religijni którzy uznają biblię za autorytet próbują ustalać datę końca. Przecież pisało w biblii że 'dnia i godziny nie zna nawet syn (Jezus)' więc to trochę bez sensu wyznaczać jakąś datę.
_________________
http://wmojejopinii.wordpress.com/
 
 
Polo_Gard 
Podróżnik



Joined: 31 Dec 2008
Posts: 604
Location: Kraków
Posted: 07-03-2009, 08:42   

Musi być w końcu jakaś data. Przecież wszystkiemu i wszystkim jest pisana śmierć i koniec. Nawet naszej planety. Nikt nie wie czy to nastąpi jutro pojutrze za kilka lat lub za kilka tysiącleci tak jak napisał tu ktoś o tym.
 
 
Lauren 
Podróżnik



Joined: 31 May 2007
Posts: 286
Posted: 07-03-2009, 12:47   

Al Arab wrote:
Co do 21 grudnia i obliczen Majow-nie wierze.
Interesuje sie prekolumbijskimi cywilizacjami;wiec moge napisac,ze Majowie nie przewidywali konca swiata,lecz koniec pewnej ich epoki np:sredniowiecze-renesans.


No, to już tłumaczyłam.

Al Arab wrote:
Pozatym nigdy nie dowiemy sie dokladnie,dlaczego przerwali dluga rachube.


Ale oni nie przerwali długiej rachuby. Dni w Kalendarzu Majów były zapisywane w systemie dwudziestkowym. Długa rachuba obejmowała maksymalnie, o ile dobrze pamiętam, 5126 lat, czyli 13.0.0.0.0 w tym właśnie systemie. Ponieważ po tym czasie nie da się zapisać dalszych dat, Majowie uważali ją za koniec pewnej ery, która prawdopodobnie zakończy się jakimś kataklizmem (lub wręcz odwrotnie - objawieniem, cudem), ale jednocześnie będzie wejściem w następną erę. Koniec długiej rachuby przypada na 21 grudnia 2012 roku, stąd to całe zamieszanie.

Polo_Gard wrote:
Musi być w końcu jakaś data. Przecież wszystkiemu i wszystkim jest pisana śmierć i koniec. Nawet naszej planety. Nikt nie wie czy to nastąpi jutro pojutrze za kilka lat lub za kilka tysiącleci tak jak napisał tu ktoś o tym.


Jasne, jest data. Za jakieś 5 miliardów lat Słońce przeistoczy się w czerwonego olbrzyma i pochłonie Ziemię.
_________________
Dostałam questa od guru bagien.
 
 
michal 
Praktykant



Joined: 21 Aug 2008
Posts: 137
Location: Białystok
Posted: 07-03-2009, 12:50   

Co do wypowiedzi "ekoludków". Człowiek zasługuje na życie bardziej niż, żaba. Dlaczego? Dokładnie z tych samych powodów, które przedstawiłaś przeciw temu. Nie wyróżnia nas to, że eliminujemy się nawzajem - robią tak wszystkie zwierzęta terytorialne, nie mówiąc o tych, które tworzą złożone społeczeństwa i grupy. To, co nas odróżnia od reszty to to, że niejednokrotnie umiemy się powstrzymać od rozlewu krwi - inne zwierzęta nie.
My rządzimy Ziemią, nie małpy, nie żaby, nie myszy tylko MY. My mamy prawo robić, co trzeba by przeżyć. Żyć z innymi w symbiozie gatunkami – zgoda. Lecz gdy przetrwanie tego wymaga, nie można dopuścić by cokolwiek nas ograniczało. Taka jest prawda.
_________________
"This is the GTVA Colossus. Fighters, stand clear of hostile warships. All batteries, fire at will!"
 
 
 
Menkaure 
WoTR Team



Joined: 18 Dec 2006
Posts: 1755
Location: Z Bulerbyn
Posted: 07-03-2009, 14:39   

michal wrote:
Człowiek zasługuje na życie bardziej niż, żaba.

Nie można powiedzieć, że zasługuje bardziej. Zasługuje tak samo, bo tak samo jak żaba człowiek jest zwierzęciem, który tak samo musi się odżywiać, wydalać, oddychać, rozmnażać. Podobnie jak zwierzęta mamy instynkty. Jedyne co nas od nich odróżnia to zdolność myślenia - aczkolwiek udowodniono, że delfiny i świnie także potrafią zachowywać się zgodnie z ich własną wolą (choćby sprawa kopulacji - udowodniono, że zarówno świnie, jak i delfiny mogą uprawiać seks dla przyjemności). Więc próba wmówienia mi, że człowiek ma większe prawo do życia niż żaba jest de fuckto wmówienia mi twojego widzimisie.
Nie jestem ekologiem jednak zdaję sobie sprawę, że gdy jakiś gatunek znika z powierzchni ziemi to zakłócony jest cały ekosystem bo albo ginie jakieś ogniwo w łańcuchach pokarmowych zwierząt albo środowisko odczuwa brak takiej istoty.

A
Lauren wrote:
Jasne, jest data. Za jakieś 5 miliardów lat Słońce przeistoczy się w czerwonego olbrzyma i pochłonie Ziemię.

Nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam czekać tak długo :)
_________________
 
 
Kamcia 
Obieżyświat



Joined: 26 Jul 2005
Posts: 1008
Posted: 07-03-2009, 18:37   

Quote:
Nie wyróżnia nas to, że eliminujemy się nawzajem

Naprawdę? Nie oglądasz telewizji, nie słuchasz radia i nie przeglądasz internetu? Nigdy nie natrafiłeś na wzmiankę o seryjnym mordercy zabijającym dla przyjemności? Albo o morderstwach na tle rabunkowym? A zwierzęta zabijają by przeżyć.
Quote:
To, co nas odróżnia od reszty to to, że niejednokrotnie umiemy się powstrzymać od rozlewu krwi - inne zwierzęta nie.

Naprawdę... A wszystkie wojny to z potrzeby pokoju wywoływano. :)
Quote:
Lecz gdy przetrwanie tego wymaga, nie można dopuścić by cokolwiek nas ograniczało.

Nie można żyć kosztem innych. A nawet jeżeli przez jakiś czas da się przeżyć to i tak prędzej czy później obróci się to przeciwko pasożytom.

Niektórzy tutaj piszą, że nie wierzą w koniec świata. Ja nie wierzę, że końca świata nie będzie. Wszystko ma swój koniec. A kiedy to się stanie - po co mi ta wiedza? "Co ma być to będzie, a jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć." ;) I tak kiedyś wszyscy umrzemy i tak nie od nas zależy czy stanie się to prędzej czy później. Można tylko odejść z godnością - akceptując to,co się dzieje albo za wszelką cenę buntować się i niszczyć wszystko co wartościowe, próbując przetrwać.
Ja chyba jednak wolę się pogodzić.
 
 
 
Łukasz 
Podróżnik



Joined: 05 Nov 2007
Posts: 701
Location: Gorzów
Posted: 09-03-2009, 15:19   

Menkaure wrote:
człowiek jest zwierzęciem

Niestety nie zgodzę się absolutnie z tym. Człowiek nie jest zwierzęciem tylko jest po prostu człowiekiem. Wiem o tym dobrze, że ludzie pochodzą od małp, ale to już historia. Stąd masz to nagłe skojarzenie ? :|
_________________
Witaj Guest
 
 
 
Menkaure 
WoTR Team



Joined: 18 Dec 2006
Posts: 1755
Location: Z Bulerbyn
Posted: 09-03-2009, 15:40   

Łukasz wrote:
Niestety nie zgodzę się absolutnie z tym. Człowiek nie jest zwierzęciem tylko jest po prostu człowiekiem.

Człowiek należy do grupy ssaków wyższego rzędu. Gdy uczysz się biologii nawet w gimnazjum, to poznajesz chyba bakterie, bezkręgowce, kręgowce (ryby, płazy, gady, ptaki, ssaki) i to wszystko - człowiek jest zwierzęciem, bo zaliczamy go do grpy ssaków. Ma serce dwukomorowe z dwoma przedsionkami podobnie jak szczur, słoń, wieloryb, delfin, świnia, krowa, nietoperz, pies czy inna zebra. Podobnie jak żyrafa mamy tyle samo kręgów szyjnych (co wydać ci się może nieprawdopodobne, ale niestety - prawda jest brutalna). Mamy dwa obiegi krwi - mały i duży. Mamy 5 płatów płucnych podobnie jak np lama. Może wiesz, że najwyżej rozwiniętym gadem jest krokodyl bo ma serce całkowicie podzielone na 2 komory, a nie jak inne gady tylko częściowo. TO jenak NIE oznacza, że jest nadgadem, podobnie jak zdolność myślenia nie daje prawa człowiekowi nazywania się nadssakiem. Zresztą jak już wspomniałem tę cechę nie posiada tylko takie niepozorne zwierzątko, jakim jesteśmy my wszyscy. Człowiek jest zwierzęciem, czy ci się to podoba czy nie.
Łukasz wrote:
Wiem o tym dobrze, że ludzie pochodzą od małp, ale to już historia.

Ja tam od żadnej małpy nie pochodzę, wypraszam sobie i postuluję o odszczekanie tego. Gdyby tak było, to małp jako takich by nie było. Zarówno człowiek jak i małpa pierwotnie były podobnymi sobie istotami. Człowkek jednak w drodze ewolucji utracił zdolność chwytu w kończynach dolnych, a małpa nie, bo została na bananowcu. Można powiedzieć, że człowiek i małpa w jakimś stopniu są zbliżone do siebie, bowiem w drodze ewolucji małpy przystosowały się do życia na drzewach, człowiek zaś na ziemi. Ale od żadnej małpy nie pochodzimy, na miłość Boską...
Łukasz wrote:
Stąd masz to nagłe skojarzenie ?

Bo jestem troszkę starszy od ciebie i miałem w liceum genetykę i teorię ewolucji, a oprócz tego mam jakieś szersze zainteresowania w tej dziedzinie? Nie wiem, potraktuję to raczej jako pytanie retoryczne.
_________________
 
 
michal 
Praktykant



Joined: 21 Aug 2008
Posts: 137
Location: Białystok
Posted: 09-03-2009, 16:19   

Ktoś wreszcie zauważył, że człowiek to zwierzę, a nie po prostu człowiek.

Kamcia, odsyłam Ciebie do pierwszego posta w temacie "Człowiek a wojna" w kontrowersjach - masz tam wyłuszczone o wojnie i drapieżności ludzi.
Koty domowe też zabijają dla przyjemności - zagryzione ptaki nie są przez nie zjadane -jedynie ciągają truchło a nie jedzą go. Robią to by zaspokoić instynkt. Mrówki to zwierzę ta społeczne - u niech i u ludzi można zidentyfikować zjawisko prowadzenia wojny w pełnym znaczeniu tego słowa. Tyle, że mrówka zagryzie wszystko, co "nie pachnie" (feromony wydzielane przez osobniki mieszkające w danej kolonii) jak one same. Człowiek wywołuje wojny fakt, ale jest ich mniej niżby było gdyby działał tak jak mrówki, nieprawdaż?
Ponadto człowiek to istota terytorialna - jeśli masz działkę i widzisz jak ktoś inny włazi tam tobie i sadzi swoje, to ty porywasz cokolwiek, co msz pod ręką i biegniesz walczyć o swoje.
"Własność, własność. Wszystko dla własności". Tak samo działają inne zwierzęta terytorialne – pilnują swego terenu przed innymi, nawet z tego samego gatunku.
Wcale się od nich tak zbytnio nie różnimy.
_________________
"This is the GTVA Colossus. Fighters, stand clear of hostile warships. All batteries, fire at will!"
 
 
 
Łukasz 
Podróżnik



Joined: 05 Nov 2007
Posts: 701
Location: Gorzów
Posted: 09-03-2009, 17:19   

Wiem, że człowiek pochodzi z gatunku ssaków, ale nadal nie zgadzam się z tym, że jest zwierzęciem. Zwierze, a człowiek to jest całkiem co innego i koniec. Nie wiem czy wiecie o tym, że w przyrodzie są trzy żywe gatunki czyli:
-człowiek
-zwierzę
-roślina

A więc oto daję wam dowód na to, że człowiek zwierzęciem nie jest :nie:

Edit

Myśl co chcesz jednak prawda jest jak dla mnie oczywista.
_________________
Witaj Guest
  
 
 
 
Display posts from previous:   
Reply to topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku



Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.

phpBB by przemo