[cutek15]

Nie dziwie się, że przegraliśmy, przecież ci nasi piłkarze biegali wolniej niż muchy w smole o.O

[K@t]

Oni w ogóle nie biegali. Ja miałem wrażenie, że oni byli wszędzie - byle nie tam, gdzie piłka. Przecież to było śmieszne, na palcach jednej ręki można policzyć sytuacje w których mieliśmy piłkę. O liczbie udanych podań nawet nie mówię, bo to żenada. Nie mam pojęcia co się stało, przecież to wyglądało jak by oni pierwszy raz w życiu wyszli na boisko i nie mieli za bardzo pojęcia, co tam właściwie robią. Przykro i tyle.

[Ar2r]

(Nie chce być prorokiem ale.....)

Z jakim honorem ?
W każdym meczu stać nas było tylko na jedną dobrą połowę co już jest samo w sobie śmieszne. Plusy są takie, że i Rosjanom nie udało się awansować i pokonała ich Grecja My o honor graliśmy właśnie z ruskimi bo wiadomo jak na te mecze patrzy większość Polaków. Co tu dużo mówić daliśmy ciała po całej linii wraz z trenerem i resztą darmozjadów.

[Anissa]

Skończyła się przygoda. Teraz już będzie mniej ciekawie niż wcześniej.
Co do wczorajszej gry to myślę że gdyby grali tak jak grali na początku 1 połowy to ten mecz by wygrali. Najbardziej frustrujące jest to że Tytoń prawie obronił tego gola, tak mało zabrakło. Nie jestem pewna, ale czy w obronie Wasilewski poślizgnął się czy specjalnie upadł i dlatego Czech strzelił gola?
Lewandowskiego i Błaszczykowskiego w meczu nie było widać w ogóle, tylko w 1 połowie Lewandowski miał świetną okazję ale zabrakło na pewno szczęścia, jak to bywa w piłce nożnej.
A co do Smudy to zastanawiające jest to, że nie emocjonował się tym meczem tak jak poprzednimi. Wcześniej krzyczał coś do piłkarzy a w tym meczu nie.
Szkoda, że Smuda odchodzi po Euro, bo naprawdę stworzył dobrą drużynę.
Wy tylko umiecie krytykować. Z Czechami nie zagrali tak jak grali wcześniej z Rosją i Grecją, a te mecze pokazały ich klasę, mimo że były remisami. Te dwa pierwsze mecze wzbudzają dumę i nadzieję na przyszłość. Mecz z Czechami odbieram jako chwilowy spadek, nie wiem co się stało, ale to nie było to na co stać było naszych.
Myślę, że gdyby ta sama reprezentacja grała ze sobą przez kolejne 4 lata to na pewno dostalibyśmy się na kolejne Euro.

[Ar2r]

[Rocky]

Mam strasznie mieszane odczucia co do naszych występów na Euro. Z jednej strony graliśmy bardzo fajny futbol przez pierwsze 20-30min z Grecją, a z drugiej pojawiała się beznadziejne granie jak w drugiej połowie z Grecją czy teraz z Czechami. Odnoszę wrażenie, że nasza kadra nie była przygotowana fizycznie do tego turnieju. W tym meczu z Czechami to dosłownie nasza drużyna stanęła w miejscu. Nic nie grali, totalne zero. No i nie oszukujmy się - nie jesteśmy tak ofensywną drużyną żeby marnować tyle sytuacji strzeleckich. W grze naszych zabrakło bardzo, bardzo dużo i mam poważne obawy przed eliminacjami do kolejnych MŚ. Naprawdę spodziewałem się czegoś więcej no bo cholera nasi to nie jakieś 3ligowe pachołki żeby momentami pokazywać się z tak słabej strony.

[Rob3rt]

Karda Smudy zrobiła coś, czego dawno nie doświadczyliśmy. Mimo, że zakończyliśmy mistrzostwa na ostatnim miejscu w tabeli, emocje mieliśmy do samego końca, to nie były standardowe: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor. Może i nie za bardzo to widać, ale mimo wszystko kadra w porównaniu do tej prowadzonej przez Beenhakkera zrobiła mały kroczek wprzód, dlaczego? Bo mimo tego, że w rankingu FIFA jesteśmy najgorzej notowaną drużyną tych mistrzostw, to w każdym meczu Polacy momentami dawali nam powody do radości! Liczy się to, że te momenty BYŁY! Nie wiem natomiast dlaczego z Czechami zagraliśmy taktyką podobną do tej z Grecją - gdzie duży nacisk nałożyliśmy na początek gry, w którym i tak zabrakło szczęścia (czy jak kto woli: skuteczności), a potem bez sił "biegaliśmy" po boisku, innym błędem był taki, że Lewandowskiego wystawiono samotnie pod bramkę rywala (gdzie pilnowało go trzech obrońców) i usiłowano mu dogrywać długą piłkę - takich strat było z 10 podczas meczu

No i ciągle zastanawia mnie jedno: po co oglądają mecze Ci, którzy psioczą i nie mają wiary w to, że Polakom się uda? Nie zawsze się wygrywa, więc z takim podejściem nie widzę nawet sensu przesiadywania przed telewizorem. "Oglądam bo tak wypada"? Dajcie spokój, to nie przymus http://demotywatory.pl/38...j-Reprezentacji

[Łukasz]

[Anissa]

[K@t]

Quote:

No i ciągle zastanawia mnie jedno: po co oglądają mecze Ci, którzy psioczą i nie mają wiary w to, że Polakom się uda?

A czy ktoś tu twierdzi, że tak robi? Nie dalej jak dwa dni temu rozmawiałem z Jerry i powiedziałem wprost, że niezależnie od wszystkiego trzymam kciuki za reprezentację i kibicuję mimo wszystko.

Problem w tym, że wczorajszy mecz był żenujący pod wieloma względami i po prostu nic nie usprawiedliwia tego, co chłopcy odstawili.

[Rob3rt]

Ale ja czy ja tu się odnoszę do Was? Napisałem to ogólnie, bo niestety zarówno wśród znajomych jak i wypowiedzi, które zdarza mi się przeczytać, są tacy co od początku nie wierzyli w naszą reprezentację i tylko "hejtowali" wszystko co się wokół Euro dzieje - obrazki na kwejku typu: "rzygam tym całym euro", czy od wczoraj komentarze w stylu "Smuda: odwróć tabele będziemy na czele!". Skąd się biorą tacy ludzie? Mają Niemieckie korzenie, czy co? Całe szczęście, że jednak większość pozostaje wiernym bez względu na wyniki.

Co do samego meczu - tam nie ma co usprawiedliwiać, to jest sport, raz się wygrywa, raz się przegrywa, a że było słabo? Widocznie nasza drużyna była słaba, źle przygotowana, ale trzeba zauważyć, że pierwsze 30 minut to my rządziliśmy! Tego już nikt nie widzi? Problem właśnie polega na tym, że nie dostrzegamy tego bo było dobre. Powtórzę jeszcze raz: graliśmy na tyle ile potrafiliśmy. Graliśmy z Czechami, którzy w rankingu FIFA są na 27 pozycji, my na... 62.

[K@t]

Quote:

ale trzeba zauważyć, że pierwsze 30 minut to my rządziliśmy!

Graliśmy dynamicznie, ale nie rządziliśmy. Rządzilibyśmy, gdyby padła przynajmniej jedna bramka Zresztą pierwsza połowa tak czy siak była okej, horror zaczął się w drugiej. Przecież to wyglądało tak, jak by oni stracili jakiekolwiek chęci do gry.

Quote:

Powtórzę jeszcze raz: graliśmy na tyle ile potrafiliśmy. Graliśmy z Czechami, którzy w rankingu FIFA są na 27 pozycji, my na... 62.

Absolutnie nie akceptuję takiego tłumaczenia. Bycie niżej w jakimś rankingu nie zwalnia z obowiązku PRÓBOWANIA. A nasi uznali, że próbować chyba nie warto. Nie wiem zresztą, bo to co się działo po przerwie pozostaje dla mnie niewyjaśnionym kuriozum i tyle. Wyglądali na zmęczonych, zniechęconych, nieskoordynowanych i totalnie niezgranych. A to są rzeczy, które miejsca mieć nie powinny, nawet w "słabszych" drużynach.

Dlatego to jest przykre i dlatego ja osobiście jestem zawiedziony. Bo nie przerżnęli dlatego, że Czesi byli lepsi, a dlatego że dali dupy - tak po prostu.

[Rob3rt]

Rządziliśmy! Lewandowski zmarnował niemal 100% akcję - tam powinien paść gol!

Nie tłumaczę nas rankingiem, napisałem to po kropce - podałem tylko informacje, że teoretycznie jest to lepszy team. Wcześniej w tym temacie pisałem, że mimo tych właśnie rankingów, mam ogromne szanse na wyjście z grupy. I chyba muszę napisać jeszcze raz: to jest sport, raz się wygrywa, raz się przegrywa

Czesi po przerwie bardziej się zmobilizowali, bo dowiedzieli się, że Rosja przegrywa - więc remis z nami był nie do przyjęcia, nasi jak widać nie umieli się tak zmobilizować, bo od początku na pewno nie uznali że nie warto
http://www.youtube.com/watch?v=wVaF6_u_BqQ

[Ar2r]

W każdym meczu zagraliśmy jedną dobrą połowę. Niestety zabrakło sił na drugą i zwykle źle kończyliśmy, cóż....
Ja nie wierzę, że nie było nas stać na lepszą grę w tym turnieju. Po prostu zespół był źle przygotowany do tych mistrzostw. Jakoś eliminacje za czasów Leo Beenhakkera graliśmy wybornie i nie była nam nawet straszna Portugalia. Jestem przekonany, że mogliśmy zagrać o jeden poziom lepiej. Przynajmniej mamy na koncie strzeloną najpiękniejszą jak do tej pory bramkę. No dobra, jedną z najpiękniejszych
(v.d. Vaart i Welbeck, też zdobili przecudowne gole)

[Integral]