[Carter]

THE SIMS 2- nie warto czasu tracić. Moim zdaniem to totalna beznadzieja. Wolę wepchnąć sobie własną myszkę w ... nos niż spędzić godzinę z tą idiotyczną grą.

[joker]

Moja najgorsza gra w jaką grałem to było coś ala symulator kosmicznego statku. Jakieś ufo siedziało za pulpitem i przyciskało guziczki, a za oknem gwiazdy i się tak leciało i leciało. Trudno to wogóle było nazwać grą Nie pamiętam tytułu ale to coś było na commodore

[adas22]

Dla mnie najgorszą grą w jaką grałem jest , tak jak u Carter - The Sims 2

[ Komentarz dodany przez: K@t: 25-05-2010, 17:34 ]
Więcej i konkretnej. Witamy.

[Adamaru]

Najgorsza gra? Hm. Muszę pomyśleć... Ah tak. The Longest Journey, Dreamfall, ostatnio jakoś tak gry MMO typu Adin,Metin2,LastChaos,Rohan, etc, ah, no nie lubię Twierdzy i Civilization .

Quote:

The Little Cars in The Great Race II. Wiecie jak wygląda GTA/GTA2 ? Dodajcie Mnóstwo Różowego, żółtego i Pomarańczowego Pogorszcie grafikę o...powiedzmy 25 Dodajcie 3 Autka Obok (Jeśli Pudła z Kołami Można nazwać "Autkami") I...Okrągłą Trasę...Którą R|Trzeba przejechać 15 Razy... Masakra nie Gra !!!

Te GTA to sztuka, nie znasz się . Chociaż mam niewiele więcej od ciebie lat, grę uważam za bardzo dobrą, a grałem w nią niedawno (2-3 lata temu )

[Luthien]

[e_g]

Drogi użytkowniku z dziewuchą w avatarze:

...
W sumie nie mam siły nic pisać. Witki opadły mi tak, że aż huknęło, ale nie jestem w stanie się podnieść po tym gromie, co mnie uderzył.

Idź podrośnij, a dopiero po dłuższym (dłuuższym) czasie zacznij się wypowiadać o grach, które wymagają większego zaangażowania intelektualnego, niż podp*erdalanie samochodów i strzelanie do przechodniów.

(Nie bronie tu żadnych MMO).

Czuje POTĘŻNY niesmak po twoim poście.

[Phoebe Poison]

Podpisuję się ręcami i nogami pod Luth, sama chciałam właśnie o to zapytać. Są różne gusta, ale żeby od razu TLJ wrzucać do tych najgorszych?

No i ciekawi mnie też wybór Civilization. Gra jest nieco skomplikowana i nie da się do niej po prostu usiąść i po 5 minutach wiedzieć wszystko, ale po opanowaniu już wszystkich jej aspektów wciągała mnie na długie godziny. (Dla ścisłości - IV, tylko w tę część miałam okazję grać)

Ogólnie do obu powyższych gier można się odnieść jako do dość trudnych (ale przesmacznych) i zastanawiam się, jak daleko idące wnioski mogę z tego wyciągać

[Menkaure]

[Adamaru]

Quote:

Drogi użytkowniku z dziewuchą w avatarze:

Drogi "moderatorze" nie wypowiadaj sie, jak sie nie znasz.

Quote:

... W sumie nie mam siły nic pisać. Witki opadły mi tak, że aż huknęło, ale nie jestem w stanie się podnieść po tym gromie, co mnie uderzył. Idź podrośnij, a dopiero po dłuższym (dłuuższym) czasie zacznij się wypowiadać o grach, które wymagają większego zaangażowania intelektualnego, niż podp*erdalanie samochodów i strzelanie do przechodniów. (Nie bronie tu żadnych MMO).

Można, powiedzieć, że je*łem D:

Quote:

Czuje POTĘŻNY niesmak po twoim poście.

Ja czuję niesmak po prawie każdym poście pewnej osoby, nie chcę powiedziec, bo oczywiscie WoTRowcy dadza mi warna D:

Quote:

Co prawda, nie każdy lubi tego typu gry, jednakże mógłbyś uzasadnić swoją wypowiedź.

Po prostu nienawidze takich typu gier, ktore przedstawiaja wlasnie Dreamfall i TLJ.

inte_gralny, mojego posta zrozumiales jako ironie?

[lathspell20]

Adamaru, nie czuj się atakowany, ale mam wrażenie, że nie grałeś w żadną grę z tych, które wymieniłeś, ponieważ nie potrafisz podać żadnego konkretnego powodu ich nielubienia. Co cię w tych grach tak mierzi? To trochę tak, jakbyś obrzucał polityka jajkami tylko dlatego, że jest brzydki, a nie za to, co sobą reprezentuje.
Powiedz coś więcej. Co te gry mają w sobie takiego, że akurat ciebie drażnią?

[K@t]

A znacie takie powiedzenie - NIE KARM TROLLA?
Tyle ode mnie w temacie.

[ Komentarz dodany przez: Integral: 25-05-2010, 23:20 ]
Coś mi to mówi

[pmkkoch]

Jak dla mnie najgorszą grą jest Harry Potter i Czara Ognia. Kompletna zmiana stylu rozgrywki i zupełnie inny rodzaj kamery. Osobiście nie lubię tego typu gier, więc może to był min. powód mojej dezaprobaty, ale bez cienia wątpliwości mogę uznać, że beznadziejnym pomysłem było nie wstawienie Hogwartu do gry. Ponadto kompletnie zirytowało mnie to, że można było przejść do następnego etapu dopiero po zebraniu jakiś tarcz.

[ Komentarz dodany przez: e_g: 26-05-2010, 11:08 ]
O i to jest dobry przykład oraz argumenty

[Tambylec]

Według mnie, większość Potterowych gierek jest na słabym poziomie. Pierwsze 3 egranizacje książek to aż do zepsucia zębów proste i trywialne platformówki. Nie wiem, jak to miało miejsce na konsolach, ale na PC odnosiłem wrażenie, że miejscami były one ostro poucinane. Szczególnie 'Więzień Azkabanu'...

Jakieś uzasadnienie tego twierdzenia? Proszę bardzo: Pierwsze zło tych gier, to fakt, że nie trzymają się prawie kompletnie oryginalnej fabuły i tylko miejsca i imiona bohaterów łączą gry z książkami/filmami. Dwa - wszechobecne ze wszystkich stron uproszczenia. No rozumiem, że w gry z Harrym grają raczej młodsi jegomoście, ale na Boga - już w grze 'Reksio i Czarodzieje' rzucanie czarów było bardziej innowacyjne. A gierka przeznaczona jest właśnie dla dzieci. Trzy - Hogwart i wszystkie tereny, po których się poruszamy mają konstrukcję przypominającą bardziej planszę do Super Mario w 3D. To nie jest szkoła czarodziejów, tylko jakiś... dziki plac zabaw. Nie wiem, może się to komuś podoba, ale ja uważam, że trochę za dużo tu platform i guziczków, a za mało zżywania się z naszym hero. I nareszcie kwintesencja irytacji (uwaga, opinia wysoce subiektywna) - bajeranckie zbieranie fasolek w każdej z gier. Normalnie super podniecająca rozrywka... W trzeciej części się postarali i nawet jeszcze paszteciki i jakieś kociołki zbieramy... Łaaa, no szok normalnie.

W czwórkę i szóstkę nie grałem. Ale w piątce się już wyrobili, widać kompletną zmianę stylu w kierunku większego nacisku na fabułę. Może to zniechęci niektórych do gier z Potterem, może też niektórych przyciągnie. Nie wiem. Ale w każdym razie cieszę się bardzo, że wreszcie jakiś powiew świeżości w tej serii.

Aaa i jeszcze jedno - Quidditch World Cup jest świetny. ;]

[Łukasz]

No mi piąta część wogóle się nie podobała ze względu na brak fasolek i jakiegokolwiek klimatu. 3 część była nie samowita. Pierwsza też trzymała poziom ze względu na mroczny klimat. Według mnie wszystko zepsuli od czwartej części. A w szóstą nie grałem i obawiam się trochę co do jej zaczęcia.

[Reminded]

Nie ma konkretnej gry, której nienawidzę, ale jest pewien rodzaj.
Filmówki - robione szybko, na kolanie, byleby zdążyć z premierą filmu.
Beznadzieja. Przykładów jest sporo - Harry Potter, Zaplątani itp.
Wyjątek to Avatar, jedyna gra na podstawie filmu, która została zrobiona porządnie.

A tak w ogóle to witam po długiej przerwie.

[pmkkoch]

Ostatnio kupiłem czwartą część serii Gothic, a dokładniej Arcania: Gothic IV. Po wielu próbach instalacji w końcu zrozumiałem, że mój antywirus na bieżąco sprawdza pliki kopiowane podczas instalacji, więc musiałem go wyłączyć(nigdy wcześniej nie miałem takich problemów, więc trochę trwało zanim skojarzyłem).
No dobra, gra zainstalowana, włączam. Zważywszy na to, że cuda pokroju Crysis czy Two Worlds 2 chodzą mi bez problemu na full detalach z fps'ami 30fps i 20fps w drugim, byłem wręcz zszokowany, gdy okazało się, że Arcania ledwo chodzi(od 15 do 30 max) na NAJNIŻSZYCH ustawieniach graficznych. No dobra, Gothica 2 na swoim starym kompie przeszedłem z podobną liczbą fps'ów, więc będzie to taki powrót do przeszłości.
Przechodzę, pastuszek z ryjkiem stereotypowego emo zaleca się do dziewuszki, której twarz jest dwa razy bardziej męska od jego. Ok, dialog się skończył, pierwsze co widzę to nowe, bardziej konsolowe sterowanie, jako, że w RPG'ach takie sterowanie sprawuje się świetnie, byłem zadowolony z tej zmiany.
Niestety reszta "udogodnień" była już koszmarem.
Twórcy kompletnie zrezygnowali z świetnego szablonu, jakim kierowało się PB podczas tworzenia pierwszych dwóch części Gothica. Nie ma już gildii, a więc mag może zapierdalać w zbroi paladyna i strzelać z łuku, ponadto mocno uproszczone statystyki w porównaniu do poprzednich części. Nie ma już masy czarów, lecz są tylko trzy, każdy do innej szkoły magii, które zmieniają się wraz z rozwojem bohatera. Ukłon w stronę casualowców? Jak najbardziej.
Ponadto jakakolwiek interakcja z otoczeniem została ograniczona do paru animacji korzystania z przedmiotów, jednak same przedmioty nie mają najmniejszego wpływu na bohatera. Tak więc bohater wykonuje śliczną animację przyrządzania miksturki... I tylko tyle.
Z kolei tworzenie przedmiotów zostało wrzucone do okienka, żeby biedni gracze nie musieli biegać co chwila do miasta by stworzyć sobie nową broń. Tak więc, jeżeli chcesz zrobić sobie dwuręczny miecz, ale jesteś w środku jakiś zapomnianych przez Boga ruin, proszę bardzo! Wystarczy papierek i parę metalowych prętów, a bohater magicznie sam sobie wyczaruje nową broń. Congratz!
Świat ponadto został mocno uproszczony w stosunku do poprzedniczek. Już na pierwszy rzut oka widać, że został od podstaw zrobiony w edytorze, a więc nie ma co liczyć na tak zróżnicowany teren jak w G1-3.
Odnośnie fabuły, na razie nie mam co się wypowiadać, ale jak na początek jest NIESAMOWICIE nudna. Jak na razie dotarłem do Stewark, ale mam już szczerze dość tej gry. W poprzednie części mogłem grać bez przerwy, a tą część z wielkim bólem włączam, żeby sprawdzić byle pierdołę.
Naprawdę jestem nią zawiedziony, miała uratować serię, a okazała się gorsza od tej części, która początkowo pogrążyła Gothica.

EDIT: Wracając do Pottera, to 2 i 3 część na PC były imo najlepsze w serii. Miały prostą, ładną grafikę i świetną optymalizację. Ponadto rzucanie zaklęć, choć rozwiązanie jak w zwykłej strzelance, było bardzo przyjemne i wcale nie przeszkadzało mi, że ograniczało się głównie do klikania myszką. Zbieranie fasolek i kupowanie kart też nie było takie złe, szczególnie w HP2, gdzie za zakupione przedmioty czekały nagrody. Poza tym uwielbiałem szukanie ukrytych lokacji w HP1-3. Piątka zauroczyła mnie swoim Hogwartem, jednak sama w sobie była dość nudna, szczególnie w momencie, kiedy trzeba było zebrać ludzi na spotkanie w pokoju życzeń(ów moment skreślił tą grę z moich ulubionych). Szóstka była genialna, Hogwart został znacznie bardziej rozbudowany w stosunku do poprzedniej części, zaś sama fabuła była lepiej poprowadzona. Jedynie bolał mnie zupełny brak ukrytych lokacji i szczerze irytowało mnie zbieranie tarcz. O ile w 1-3 fasolki zbierało się przyjemnie, o tyle w HP5 i 6 znajdźki są zupełnie nieprzydatne.

[kwiatuszek]

No dobra... Dużo osób kocha tą grę ale ja... no cóż nie jest moją ukochaną gierką .

Mowa o całej serii ,, Age of Empires" . jak mój ojciec w to grał, to miałam wtedy najgorsze dni Mego dzieciństwa . Nie lubię tego typu gier ( prócz kochanego StarCrafta!). Są denne i nie mają fabuły. Więcej? Trudno mi więcej wytłumaczyć .

[K@t]

Quote:

Są denne i nie mają fabuły

Mnie też jest to trudno wytłumaczyć.

Widzisz i nie grzmisz...

[kwiatuszek]

[Menkaure]

[K@t]

No to teraz sobie przesrałeś!

[kwiatuszek]

[Przemo]

U mnie, ma też przewalone. Chciałbym się do was dołączyć.

[Menkaure]

Przestańcie się mnie czepiać co to ma znowu być forumowy lincz? Boże co za forum, odchodze, usuńcie mi konto. Papa.

[ Komentarz dodany przez: Integral: 15-04-2014, 13:26 ]
Rozczarowujesz mnie.

[K@t]

Przykro mi! Osobiście uważam że się nie znasz, ale to tylko moje zdanie. Ja np. ubóstwiam TAoD i Legendę, sądzę że inni się zgodzą.