[Invicta]

Ja moim zwyczajem od razu grałam na trudnym. Grę przeszłam bez używania żadnych solucji czy podpowiedzi, bo to nie daje żadnej przyjemności z grania . Wrogowie nie sprawiali mi żadnych kłopotów,kiedy już nauczyłam się porządnie robić headshoty (na początku nie szło mi najlepiej ). Bossowie byli zaskakująco łatwi, broni innej niż zwykłe pistolety używałam tylko przy rozbijaniu zmienionych w kamień centaurów (dokładniej to tylko przy pierwszym, żeby nie musieć dzielić uwagi pomiędzy dwóch bossów na raz). Mój sposób na walki - bezustanne skakanie dookoła i uniki, czasem (czyli bardziej na początku) wskakiwanie w miejsca, gdzie mnie nie dosięgną i ostrzał z góry. Apteczki zachowywałam na samą końcówkę gry, kiedy przy checkpoincie miałam mało życia, znajdowałam sprytny sposób na samobójstwo . W rezultacie podczas finałowego spotkania z Natlą dysponowałam ok. 50 małymi i 20 dużymi apteczkami. A i tak prawie żadnej nie zużyłam, Natla mogła się bardziej wysilić !!! Artefakty i relikwie zbierałam - w miarę możliwości - przy pierwszym przechodzeniu gry, za drugim razem nadrabiałam zaległości. Na próby czasu miałam save'a, ale go skasowałam i sama TT przeszłam. Kodów używam czasami, ale nie chodzi tu o takie "umilacze", jak nieśmiertelność, to nie dla mnie. Od czasu do czasu włączę zestaw złoty shotgun+srebrne uzi, bardzo rzadko dorzucam nieskończoną amunicję. W całej grze wielkich problemów nie miałam, w szał wpadłam tylko na czasówkach w Piramidce. Obecnie mam 100% ukończone - samodzielnie, bo save'a wyrzuciłam... Delikatnie, żebym nie wyszła na niewdzięczną. Ale satysfakcję z gry mam tylko wtedy, jak wszystko przejdę sama.
A wy mieliście jakiś sposób na próby czasu? Bo chętnie bym się dowiedziała, czy są jakieś speedruny (w Anniversary żadnych nie szukałam, poszłam na to tylko w Legendzie )

[kwiatuszek]

Tylko oryginalne beretty Na bossów , zwierzątka i .... Mumie Nie sądzę, że Shootgun jest lepszy od dwóch podstawowych pistolecików Na Easy grałam pierwszy raz, więc zużyłam 10 mały i 8 dużych apteczek Za drugim razem Medium 6 małych i 5-6 dużych. Ostatni: Hard. Tylko 4 małe i 2 duże! We wszystkich etapach trudności używałam tylko dwa podstawowe pistolety.

[Kasiula1611]

Grałam na medium. Mam jedną "strategie" w każdym TR, zapoznaje się z wrogami i przydzielam im wdłg. moich kryteriów broń jaką będę z nimi walczyć. xd Uzi nie używam w zwykłej rozgrywce. Zostawiam sobie te dwa cudeńka na bossów. <3

[Azaelia]

Ja od razu poszłam na Hard, taki mam zwyczaj. Przez całą grę korzystałam tylko z podstawowych pistoletów, resztę broni zostawiałam na bossów - jak się okazało, nie było to do końca potrzebne. Jak już opanowałam uniki, w przeciwnikami nie miałam żadnego problemu

[DarkCynder]

Szczerze ja korzystałam tylko z shotguna (po zdobyciu ) jakoś tak bardziej mi się podobał od normalnych... Co nie zmienia faktu,że nawet na trudnym poziomie grę można było przejść na dwóch pistoletach

Ja jak pierwszy raz grałam, to na normalnym. Potem na Hardzie. Co więcej według mnie ciągłe przechodzenie na poziomie easy jest pójściem na łatwiznę

[curt67]

A ja uwielbiam połączenie: Dual Pistol's & Bullet Time

[Azaelia]