[Jusko]

Ja się cieszę, że nic nie wyszło z wersji Core. Jak większość widziałem trailer. Nie chodziło nawet o grafikę, lecz widziałem tam po prostu czystego Tomb Raidera, te same kwadratowe paski zdrowia, identyczne pchanie kamiennych bloków (?). Ostatnimi czasy zaopatrzyłem się w Legendę i Anniversary (dziwnym trafem b.dobrze działały na mojej maszynie, co wprawiło mnie w niemały szok, więc czym prędzej poleciałem po obadaniu dem do sklepu po oryginały). Tomby od Kryształków po prostu mi się podobają! Żywa akcja, klimat, zacinki w rozgrywce jeśli są to niedługie i dzięki temu zagadki nie są zmorą zrażającą do TR, ciekawa rozgrywka, przede wszystkim rozgrywka żywa, nie flegmatyczna jak w poprzednich TR. Core nieco zmienił w TR AoD (osobiście podobał mi się jako całość), ale tak czy siak rozgrywka od Core to szarpanie tysiąca wajch do tysiąca drzwi i bram po tyleż samo kluczy do przejść. Dziś ta mechanika już nie bawi, a znając Core byłaby ona niezmieniona od czasów klasycznych TR. Crystal tchnął w serię drugie życie, dzięki czemu Lara przestała podobać się z czasem już tylko weteranom serii, a stała się znów fajną grą a nie synonimem dziwnych zagadek, tysiąca dźwigni i nudnej rozgrywki. Nie bez powodu zapewne Eidos wybrał Crystalsów - zapewne bał się schrzanienia sprawy przez Core po AoD i widocznie Core hołdował starym założeniom. Załóżmy, że Core wydał teraz Tomb Raidera nowego, rozgrywka identyczna jak w częściach 1-5. Myślicie, że gracze kupiliby to, pomijając weteranów (bo oni kupią wszystko co ma Lara Croft i Tomb Raider w nazwie)? Bo ja na pewno nie. Dla Underworld planuję nawet kupić sobie konsolę, byle zagrać w część...ale od Crystal Dynamics. Nigdy nie grałem w TR2 i TR5 - nie planuję, bo zwyczajnie odpycha mnie mechanika ich rozgrywki - dziwne zagadki, tysiąc przycisków, co tu robić jak się człowiek zacina co w klasykach to norma...Dlatego ja na Anniversary Edition od Core się nie piszę i cieszę, że nic z tego nie było. Co najwyżej problem ma sam Core, bo prócz TR to nie wiem czy cokolwiek innego kodzić umieją.

[Integral]

[Jusko]

Może tak - pod weteran myślałem o osobie, która lubi TR (jak ja - fanem jakimś wielgaśnym nie jestem, lecz serię dość lubię, na tyle iż mam oryginalne TR1,3,4,AoD,Legendę i Anniversary) na tyle, iż kupi wszystko co związane z TR, mimo iż byłoby to kompletnie słabe, niedopracowane, zabugowane, ledwo co grywalne - no ale miałoby Tomb Raider w nazwie. Oczywiście istnieje też weteran w znaczeniu osoby, która na TR zjadła zęby, tu jednak pod weteran myślałem o osobie, która tylko uznaje tylko części od Core (i tylko one są the best) a te od Crystal są herezją.

Ja niestety w klasykach poległem. Jedyny klasyk (1-5, bo AoD to już taki Next-Gen) bez solucji to 1, gdyż nie miałem wtedy dostępu do sieci i siłą rzeczy musiałem wykapować jak coś robić. TR3 dla mnie bez solucji to niemożliwość, w 4 jest lepiej, ale z solucji skorzystać musiałem. Ja zwyczajnie wiem, że klasyk dla mnie == solucja. Dlatego byłem tak niesamowicie zaskoczony Anniversary (Legendą też, ale o remake'u temat), że człowiek nie siedzi już XYZ dni nad zagadką, nie zacina się co parę pomieszczeń i zagadki wraz z szarpaniem dźwigni nie przysłaniają całej gry, że myśli chwilę i ciągnie historię dalej a nie siedzi nad zagadką i ma ochotę zastrzelić twórców za zagadkę, na którą tylko oni znają chyba rozwiązanie (miałem dokładnie takie myśli przy okazji gry w TR4 momentami). W gry od CD po prostu się gra a nie siedzi co parę minut nad zagadkami spędzającymi sen z powiek. Mniej cierpliwy gracz rzuci takiego TR od Core i powie "pierd*** taką grę". Mój znajomy widząc moją rozgrywkę w TR powiedział po prostu, iż idzie pograć sobie w coś innego, coś bardziej prostego i mniej skoczliwego (gdyż w TR1 i Anniversary nieco się skakało). Dlatego też mam wrażenie, że lepiej iż to nie Core uświetniło 10 lat z Larą, gdyż jeśli rozgrywką miałaby rządzić mechanika starych Tombów - to gra nie byłaby tak dobrze przyjęta jak tak od Kryształów.

[krtomb]

Może po prostu Seria Tomb Raider jako taka nie jest do końca tym, co Cię interesuje. Może pora poszukać czegoś łatwiejszego jak Prince Of Persia 2008 albo innego PacMan'a? TR właśnie najwięcej stracił na klimacie i oryginalności poprzez działania Crystal Dynamics, które odchodząc od konwencji Tomb Raiding'u postawiło na rys fabularny + poziom grafiki. Powiedzmy sobie szczerze - gdyby nie TR od Core Design, to dziś Crystalsi nie mieliby z czego czerpać. Muszą bazować na tym, co kupili gracze w przypadku klasyków inaczej Tomb Raider przestanie być tytułem po który - WETERANI - sięgać będą już nawet ze względu na tytuł i bohaterkę.
Powiem szczerze - mnie po prostu doprowadza do szału totalne uproszczenie jakie odbywa się w serii odkąd zajął się nim zespół Crystal Dynamics i nie do końca wiem z czego to wynika. Bo studio to jest odpowiedzialne chociażby za serię Legacy Of Kain, która łatwą i banalną serią produktów nie jest. Fabuła dość złożona i bardzo mimo wszystko chwytliwa, poziom zagadek - jak choćby w Soul Reaver 2 - na fantastycznym poziomie. Ktoś kiedyś zarzucił nawet Crystalsom że za bardzo trąci Tomb Raiderem. Miałem nadzieję po AOD, gdy dowiedziałem się, że to właśnie im przychodzi wskrzesić serię, że podobny poziom uświadczę właśnie w kolejnym nadchodzącym TRLegend - na co zapowiadało się przy pierwszym trailerze. Niestety coś się stało po drodze i gra stała się chyba czymś innym niż być miała. Dlatego bądź co bądź wciąż ciekawi mnie jak wyglądałaby Rocznicowa edycja Pierwszej Części Tomb Raidera w wykonaniu jej oryginalnego twórcy i świństwem Eidosa było ucięcie przygotowywanego projektu oraz wrzucenie go pod skrzydła Crystal D. Szczególnie, że zapowiedzi tych ostatnich jakoby zamierzali wyjaśnić luki fabularne pierwszej części okazały się po raz kolejny serią gruszek na wierzbie. Potem jeszcze ściągnięty pomysł wejścia T-Rex'a w The Lost Valley z Tomb Raider 10th Anniversary Edition od Core'a było już ciosem poniżej pasa.

Dlatego dopóki nowe części będą świecić półkami, metalowymi przedmiotami do manipulacji linką, serią zbędnych ułatwień - Sonar, PDA, Komunikacja z zespołem, lornetka z absurdalnym R.A.D Mode - dopóty właśnie będę chętnie wracał do 1,2,4,5 a nawet 6 części Tomb Raider'a i patrzył na totalną kanciastość tej gry oraz toporność bo to było to, w czym się zakochałem - w kombinowaniu, a nie prowadzeniu za rączkę przez grę, kształtującą się na wzór skrzyżowania Bonda i Indiany Jones'a...

[K@t]

Quote:

Potem jeszcze ściągnięty pomysł wejścia T-Rex'a w The Lost Valley z Tomb Raider 10th Anniversary Edition od Core'a było już ciosem poniżej pasa.

Powtarzając po raz n-ty - obydwie gry były robione jednocześnie, bez wiedzy jednego studia o tym, że drugie tworzy identyczny projekt. Podobne wejście T-Rexa to jedynie zbieg okoliczności, zresztą mówimy tu przecież o grze, która już sama w sobie jest "ściągniętym pomysłem"

Przypomnę dodatkowo, że ludzie z Core przyznali wręcz, że sami zapożyczyli kilka pomysłów od Crystalsów - model i umiejętności Lary między innymi.

[krtomb]

Tak na dobrą sprawę, to była gdzieś wzmianka o tym, że ruchy, wygląd Lary był podyktowany przez Eidos'a, który nie wiedzieć czemu postanowił - z tego, co mówisz - w tym samym czasie zlecić dwóm niezależnym od siebie studiom podjąć realizację projektu. Wygląda to jak jakiś konkurs - kto zrobi więcej, lepiej, szybciej, efektowniej, a potem robili ocenę kto przechodzi... żen roku...

[Mr Macphisto]

Quote:

Powiedzmy sobie szczerze - gdyby nie TR od Core Design, to dziś Crystalsi nie mieliby z czego czerpać. Muszą bazować na tym, co kupili gracze w przypadku klasyków inaczej Tomb Raider przestanie być tytułem po który - WETERANI - sięgać będą już nawet ze względu na tytuł i bohaterkę.

Nie można dziś zrobić takiej gry, jak klasyczne TR-y, bo to by się zwyczajnie nie sprzedało. Co by nie mówić, ogólnie rzecz ujmując Crystalsi zrobili Larze dobrze. Czy to się podoba starym wyjadaczom, czy nie. I prawdą jest to, co napisał tutaj nowy kolega, że tzw. weterani kupią wszystko. Czysto marketingowe podejście, które - znów czy wam się podoba czy nie - JEST faktycznie przez wydawcę stosowane. W hierarchii grup odbiorców fani są na 3, ostatnim zresztą miejscu. Bo ich do zakupu nie trzeba przekonywać, wystarczy że nie zostaną zachwiane jakieśtam zupełne podstawy założeń tej gry. Nie podoba się Legenda? Nie podoba się Anniversary? Nie podoba się Underworld? A macie je w swojej kolekcji? O, no popatrz, skąd one się tam wzięły!

Inna sprawa, że w Anniversary Edition chętnie bym popykał

Quote:

Wygląda to jak jakiś konkurs - kto zrobi więcej, lepiej, szybciej, efektowniej, a potem robili ocenę kto przechodzi... żen roku...

Ich kasa i ich pomysł na dobrze sprzedający się produkt. W zasadzie, to dość miło z ich storny, że w ogóle pozwolili coś zrobić studiu, które straciło prawa do serii.

[pmkkoch]

Wybaczcie ten paskudny nekroposting, ale to chyba najlepsze miejsce na tę informację (ewentualnie mogę założyć nowy temat).

Tomb of Ash jakiś czas temu zamieściło informację, że mają assety z TRAE i chyba też kod źródłowy. Powstała w związku z tym petycja z prośbą do Square Enix, aby pozwolono na opublikowanie materiałów. Jeżeli Square się zgodzi to jest możliwość, że Tomb of Ash stworzy grywalną wersję TRAE (nie wiem czy w formie dema, czy może chcą dokończyć). Wiadomo, że w przeszłości petycje nic nie zdziałały, ale wg Asha jest to pierwszy krok w rozbudzaniu zainteresowania grą, więc ma chyba jakąś większe plany. W każdym razie prosił o podpisywanie petycji i rozsyłanie jej gdzie popadnie oraz tagowanie Square i Crystalsów, żeby również do nich dotarła informacja. Jeśli nawet nic to nie zdziała, to raczej nie zaszkodzi spróbować.

Więcej info tutaj: https://www.tomb-of-ash.c...ersary-edition/

[QiO]

No też to czytałem dzisiaj. Po tej lekturze odzywa się we mnie niestety pesymista i cynik, przez co obawiam się, że to może być metoda na otrzymanie liściku cease and desist, bo jak znam korporacje, to one bardziej kochają pieniądze niż to, na czym je zarabiają.
No cóż, obym się mylił i oby im się udało.

https://www.change.org/p/...ontopublishtrae - tutaj petycja, pod którą zbierają podpisy