[ja-marta]

dobra, czas na nowy topic, a podobnego nie widzialam
Wiec, jaka jest wasza ulubiona muzyka filmowa?
Ja lubie muzyke z Piratow z Karaibow - swietnie pasuje do filmu, milo sie jej slucha
Underworld Evolution- ostatnio sciagnelam sobie soundtrack i nawet mi sie podoba - szczegolnie piosenki: Bobby Gold - Why are you up, Meat Beat Manifesto - Suicide
Ostatni samuraj - tu lubie piosenke Spectres in the Fog
Władca Pierscieni - wspaniala muzyka, swietnie oddaje klimat filmu
Silent Hill - gra na cytrze mi sie bardzo tu podobala, bardzo klimatyczna muzyka

Na razie to tyle, jak sobie przypomne cos wiecej to napisze

[Cez]

Uwielbiam muzyke filmowa

M.in.:

wladca pierscieni
harry potter
star wars
indiana jones
Brokeback mountain
X Men 3
Terminator
Matrix
Piraci z karaibów
serial "24"
serial LOST
serial Prison Break
serial Sliders
serial Mysterious Cities of Gold
Chicago
Moulin Rouge
Superman
Narnia
Titanic
Pearl Harbour
TR Movie 1 i 2
DaVinci Code
seria z Jamesem Bondem


Procz tego z gier:
TR
Longest Journey 1 and 2
Syberia
Still Life
seria Broken Sword
Cywilizacja

wszystkiego słucham długo i namietnie, zwłaszcza w pociagu

pewnie jeszcze cos, ale teraz wyleciało

[K@t]

[Grindy]

Ojej! Na temat muzyki filmowej to ja bym mogła długo i namiętnie Póki co napiszę więc tylko o tym, co mi jako pierwsze przyszło do głowy;

Włada Pierścieni - jak najbardziej z podobnych powodów co ja-marta
Gwiezdne Wojny - w ogóle czy trzeba reklamować Williamsa?
Misja - Ennio Morricone - cudowna
Gladiator - za niesamowite "spasowanie" dźwięku z obrazem
Ostatni Samuraj - też super muzyka (nie wiem czy nie lepsza od samego filmu )
O! A czy ktoś słyszał myzykę z Miasteczka Twin Peaks? ABSOLUTNIE GENIALNA!
Conquest of Paradise - Vangelisa!
Ostatnie kuszenie Chrystusa - Petera Gabriela
no i tytułowa piosenka z Desperado - Cancion del Mariachi

No dobra Grindy, opanuj się, już dosyć, naprawdę

[Barbie]

Podobno o najlepszej muzyce filmowej można powiedzieć wtedy, kiedy w filmie nie wysuwa się na pierwszy plan. Więc należy posłuchać soundtracku Nie czuję się na siłach do pisania o wszystkim, co uważam za warte opisania. Mjuzikale pomijam celowo, bo mnie się nie chce aż tyle pisać, a wam nie chciałoby się tyle czytać

Requiem dla snu za niesamowicie melodyjne "smyczki" skrzypcowe. Clint Mansell, wykonanie Kronos Quartet. Podobnie jak film - hipnotyzuje, tylko że raczej lepiej zamknąć oczy. Poza tym bardzo ciekawy układ utworów na płycie, która podzielona jest na trzy odrębne części, tworząc razem zwartą całość. Muzyka z treścią.
Helikopter w ogniu, Hans Zimmer. Niesamowite połączenie współczesnej muzyki z folklorem afrykańskim. Niektóre kawałki wyciszają elektroniką, żeby zaraz kolejne mogły zabrzmieć z hukiem czasem rocku, czasem bluesa, a czasem mieszanką i tylko swoim charakterem. Najważniejszą zaletą albumu jest całkowite zróżnicowanie poszczególnych utworów i rozmieszczenie ich w odpowiedniej kolejności tak, by po obejrzeniu filmu, każdy kojarzył się od razu z innym motywem zawartym w obrazie.
Złap mnie, jeśli potrafisz. Kocham za jazz, jazz, czysty jazz, klasyczny jazz, jazz z dodatkiem efektu filmowego, za Franka Sinatrę i odpowiednio wyważoną dawkę muzyki kubańskobrzmiącej. Oprócz wcześniej wymienionych występuje też sporo muzyki po prostu instrumentalnej, angażującej orkiestrę symfoniczną, bez której dobry soundtrack musi być naprawdę dobry, żeby sobie dobrze radzić. Główny motyw, który będzie mi tu trudno zanucić, jest wizytówką filmu prawie tak, jak to jest w przypadku motywu Mission Imposible. Ale tu i tak cały czas o ten jazz chodzi...
Władca pierścieni za trzy soundtracki. Chyba każdy wie, na czym ta muzyka polega Jak film, tworzy specyficzny klimat magii i baśni. Nie wiem, czy to przez sam film, ale od niektórych utworów kręci mi się łezka w oku. Kiedy jest cicho, to sama cisza jest najważniejsza, kiedy jest głośno, najważniejsza jest melodia, masa melodii. Dzięki niej oraz zaangażowaniu chyba wszystkich istniejących instrumentów, muzyka wydaję się być prawie namacalna, a największe wrażenie wywołuje jej ogromna objętość. Przez trzy soundtracki ciężko się spotkać z lekkimi utworami, panuje przede wszystkim ciężar, który w połączeniu ze świetnymi melodiami jest zaletą i to wielką. Poza tym trzy piosenki z trzech albumów, Enya, Emiliana Torrini, i najlepsza by Annie Lennox.
Amelia. Muzyka by Yann Tiersen. Francuskobrzmiąca i skoczna jak film, za co lubię. Rzadko spotkamy coś więcej niż akordeon, flet i fortepian. Utwory nie tyle tworzą klimat wokół filmu, co klimat posiadają same w sobie. Czasem słychać w niej wpływ współczesności, ale nie psuje atmosfery pięknej Francji. Bogato mimo skromności instrumentalnej. Radośnie i do tańczenia A i jazz się pojawił. Rzadko mi się zdarza słuchać soundtracku w całości bez przerwy, ten należy do takich, przy których mogę sobie siedzieć bardzo długo. Z każdym dźwiękiem przypominają się uliczki pachnącego sobą Paryża, wspa-nia-łe.
Matrix(y). W przypadku drugiej i trzeciej części trylogii, muzyka wyprzedziła film i w wyścigu zyskała sporo czasu przewagi. Za połączenie z elektroniką filmu muzyki klasycznej, cięższych, ostrzejszych, udziwnionych odmian rocka, muzyki techno i emfatyczności chórów. Brawo za dobranie utworów Linkin Park, P.O.D., Mansona czy innych podobnych tworów. Kontrastem do filmów - album trzeci najlepszy.

Coś jeszcze? Na pewno

[Rob3rt]

Najlepsze z filmu? Wypiszę nazwę filmu (i w nawiasie utwór)
Trzy proste odpowiedzi:

Piratten Of Carribean (Klaus Badelt - He's a Pirate)
Requiem for a Dream (Requiem For A Dream - Summer Overture)
the Lord of the Rings (nie pamiętam nazwy, ale "theme" )
Shaolin Soccer (też theme)

to zdecydowani faworyci, za jedne z najgorszych soundtracków uważam te z Tomb Raiderów - same single, zero klasyki... jedyny dobry utwór to "Bosco - Satelite"

[BB]

hm dobre soundtracki które w tej chwili przychodza mi do glowy to z filmów:
Requiem for a dream
Stealing Beauty
Cruel Intentions
The Million Dollar Hotel

[K@t]

[Rob3rt]

[Dynamis]

Uwielbiam muzykę filmową (szczególnie z Opowieści z Narnii, Władcy Pierścieni, Gwiezdnych Wojen i Piratów z Karaibów).

[Szymon_Trent]

Moja ulkubiona muzyka filmowa to:
Piraci z Karaibow (ta muzyka ,,medalion calls" (mam ją na MP3))
Piąty Element (Diva Dance)
Matrix
Serial Przyjaciele (Friends (I'll Be There For You))
Star Wars

[Alisasi]

Lista ulubionych utworów muzyki filmowej by Alisasi
- "At the Wit's End" Piraci z Karaibów:Na krańcu świata
- "He's a pirate" Piraci z Karaibów : Klątwa czarnej perły
- Main theme do Gwiezdnych wojen
- Władca Pierścieni - Requiem for a dream i Pippin song plus cała Enya
- Main z "Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok" ale i "Green Destiny"
- Main z Tomb Raider : Cradle of Life
i wiele innych

[BeyonceK]

Najbardziej lubię słuchać muzyki z filmów Dreamgirls i Wyznania gejszy.

[Ar2r]

[eemuu]

Ja tylko napisze, że muzyka w "Źródle" była jedną z lepszych jakie słyszałem. Doskonale współgra z tym co jest na ekranie i co najważjeszcze wywołuje emocje i potrafi chwycić za serce

[ja-marta]

Ja muszę dodać do mojej listy kilka OSTów:
Crouching tiger, Hidden dragon ("Przyczajony tygrys, ukryty smok"). Soundtrack jest naprawdę świetny, bardzo milo sie słucha. Działa na mnie relaksująco . Muzykę skomponował Tan Dun, piosenki takie jak Farewell, Yearning of the sword, Through the Bamboo forest czy Crouching tiger, Hidden dragon są świetne. Również piosenka A love before time od Coco Lee jest ładna.

Kill Bill oczywiście również, aż się dziwę że zabrakło go na mojej poprzedniej liście I Requiem for a dream, który jest cudny

[Ar2r]

[Hrithik_Roshan]

Zakochałem się w ścieżce dzwiękowej z "Quo Vadis"
Moje typy utworów to:
- Kolloseum
- Błogosławiony Jesteś
- Quo Vadis Domine
- Orgia
- Ligia i Winicjusz

[mari]

ja się zgadzam z większością - w STAR WARS jest świetna muzyka

[jawi]

Dla mnie najlepszą muzykę tworzy Hans Zimmer ("Piraci z Karaibów", "Helikopter w ogniu" itd.)

[Make Me Hot]

[JohnyzLampy]

Jeśli chodzi o twórczość Hansa Zimmera, moim ulubionym soundtrackiem jest Ostatni samuraj Poza tym bardzo podoba mi sie muzyka do filmu Avalon (Kenji Kawai) a w szczególnosci utwór "Voyage to AVALON" w którym gra warszawska orkiestra filharmoniczna.

[BradPitt]

Zimmer jest niezły, aczkolwiek ciągle jedzie na tych samych patentach. W filmach to działa, osobno słucha się gorzej, moim zdaniem. Przeciwnie np. do Harry'ego Gregorsona-WIlliamsa (np. Królestwo Niebieskie) czy Howarda Shore'a - soundtrackiem z LoTRa z resztą prawie każdy sie zachwyca do dziś. Z podobncyh klimatów szególnie polecam jeszcze dokonania Dona Davisa (Matrixy, zwłaszcza ostatni), Johnna Powella (trylogia Bourne'a) czy Klausa Badelta (pierwszy Piraty z Karaib).
Ostatnio moim faworytem jednak jest niejaki John Licht, gościu odpowiedzialny za score do najlepszego serialu jaki to moje oczy widziały - "Dexter". Naprawdę polecam, muzyka jest genialna.

[Godbluff]

Moja ulubiona muzyka filmowa to chyba muzyka do filmu Piękny Umysł. Wydaje mi się, że znakomicie oddaje klimat temtego filmu. Jest taka tajemnicza, dramatyczna i piękna Podoba mi się do tego stopnia, że zaopatrzyłem się w sam soundtrack mimo, że nigdy tego nie robie bo wcześniej jakoś nie interesowało mnie słuchanie samej muzyki z filmu. W tym przypadku jest jednak inaczej...

[Cherry_Girl]

Jak dla mnie mistrzem muzyki filmowej jest Danny Elfman, tworzący muzykę do filmów Tima Burtona. Mistrz, brak mu tylko Małgorzaty ;]