[Barbie]

Frik 'Co gryzie Gilberta Grape'a?' - cały film to miodzio, każda scena jest dobra i ma świetny klimacik

[Dustie]

ogladalem kilka miesiecy temu jakis filmik o wampirach, cos wokol Van Hellsinga i takie tam... generalnie kiepski i glupawy, ale jedna scena byla swietna:

gostek tlucze sie z wampirem. wampir rzuca go na lopatki i przyciska do ziemi. gostkowi udaje sie chwycic w reke lezacy obok krzyzyk, ktory na samym srodku ozdobiony jest duzym, szlachetnym kamieniem.

wampir na widok krzyzyka stwierdza z usmiechem: "Przykro mi - jestem ateista..."

gostek wowczas naciska na ozdobny kamyk i z dolnego ramienia krzyzyka wysuwa sie ostrze: "Nieszkodzi - Bog i tak Cie kocha!!"

[Kamcia]

To była jakaś komedia, czy co?? Rany, ja normalnie muszę obejrzeć ten film... Jakbyś gdzieś znalazł tytuł to powiadom mnie, ok?

Valkiria
Może to jest Dracula 2000?

[Dustie]

to byl film telewizyjny, wiec rubryke "jakosc" trzeba sobie odpuscic
moze kiedys znajde tytul... wlasciwie, to trzeba znalezc tytul filmu, na ktorego soundtrack trafila piosenka od Linkin Park, tylko nie pamietam ktora... tylko nie "Matrix", bo tam chyba tez dali piosenke od LP

[lara_croft]

[Dustie]

wiem, zgeneralizowalem w tym momencie...
niektore filmy tv sa naprawde dobre. ogladalem taki jeden, o sparalizowanej dziewczynie, poruszajacej sie na wozku, ktora ma obsesje na punkcie milosci fizycznej - ktorej to nigdy nie zaznala. zaczyna opiekowac sie nia pewien mezczyzna - dziewczyna prosi go w koncu, aby zabral ja do Londynu, gdzie za pieniadze bedzie w koncu mogla wspomnianej milosci zaznac. musi sie spieszyc, bo paraliz postepuje...

nic dodac nic ujac, film nadajacy sie na kilka Oskarow, za aktorstwo przede wszystkim.

a tytul poprzedniego - moze to bylo wlasnie "Dracula 2000". nawet pasuje do takiego "dziela"

[P@wel]

Heh ja najbardziej lubię Mr and Mrs Smith Ogólnie podoba mi sie cały film bez wyjątków. Angelina RULESSS of course

[Kamcia]

Quote:

Angelina RULESSS of course

Brad Pitt ruless...
Mr. and Mrs. Smith to jeden z moich ulubionych filmów (ach ten Brad... ). Cały film według mnie składał się ze świetnych scen, ale chyba najbardziej podobała mi się ta kiedy Angie wbiła Bradowi nóż w nogę, a on zrobił zabójczą minę... No i oczywiście wątek kiedy najpierw zaczęli walczyć i rozwalili pół domu, a później już każdy wie co było...

[Kurtis Trent]

Uwielbiam scene z Gotowych na wszystko, kiedy jedna z bohaterek - Gabby w kosciele widzac ze jej rywalka-zakonnica wrócila z misji w Afryce [ na która zostala przez Gabby wyslana ] wrócila, krzyczy na caly kosciól "Fuck'n bitch", nasz lektor czyta "Kurde mol!" po czym widzac ze caly kosciól na nia patrzy odwraca sie do tylu, kladzie palec na ustach i mówi :'CIIIIIIIII".

[Sztepek]

Heh a mi w pamięci utkwiła końcowa scena z Final Fantasy Pamiętam, że wtedy (tj jak miałem jakieś 11 lat) zebrało mi się na płacz Hie hie fajna scena

[Jerrem_Y]

Sztepek, z Advent Children? Mi sie wtedy lza zakrecila

[e_g]

Chyba chodzi mu o spirits within,bo wtedy nie było jeszcze AC

[navo87]

Mi z tego co przynajmniej ostatnio ogladałam tzn. w jakos poprzednim miesiacu albo i dalej, (obecnie nie mam czasu na zadne filmy ) spodobal sie film pt. Stay Alive , warte obejrzenia taki horrorek, w sam raz dla graczy ktorzy lubuja sie w strasznych gierkach.. zastanowie sie zanim dotkne jakos tak gre... Najlepsza scena z filmu... kiedy rzeczywistosc splatala sie z gra... odlot

[Szymon_Trent]

A oglądał ktoś ,,Z pamiętnika wściekłej żony" Uwielbiam scenę jak ta jej babcia przecina piłą motorową meble...

[bro]

Najlepsza scena ever pochodzi z "Reservoir Dogs", a mam tu na myśli scenę torturowania gliniarza przez Mr. Blonde ze "Stuck in the middle with you"

http://www.youtube.com/watch?v=WpaxzVXu52A

[Alisasi]

Hmm.. Będę cholernie romantyczna i sentymentalna. Dla mnie sceny licza się jako wrażenie wywarte i o pierwsze miejsce walczą
- Koncowa scena w "Innych"
- Końcowa scena "Szóstego Zmysłu"(O mój boze, on nie żyje!)
- Końcowa scena "Słodkiego Listopadu" - na której płakałam jak bóbr... No co? Serio
- Titanic czyli najpopularniejsza scena z "Titanica" kiedy Leoś di Caprio trzyma ... wyleciało mi z głowy jak ona się nazywała na tej barierce

I parę innych

[Hrithik_Roshan]

MDK - i za każdym razem mina Aktorki przy słowach NOT BAD.....

[Szymon_Trent]

Ja lubiłem niemal wszystkie sceny z The Matrix (1), a najbardziej te z efektami specjalnymi (nie będe wymieniał wszystkich bo The Matrix był tym filmem w których jest ich pelno)

[joker]

Dziwny temat i fajny zarazem. Jako że filmów ogląda się dużo to i scen jest nie mało.

Oto co w tej chwili przyszlo mi do głowy.
Matrix - cała akcja w wieżowcu i na wieżowcu
LOTR - cała moria
LOTR 2 - upadek gandalfa z balrogiem, przybycie elfów do helmowego jaru, walka entów
LOTR 3 - Nalot nazguli na Minas Tirith, Olifanty i walka Eowiny z Nazgulem
LOTR Extended - Więcej morii, dary Galadrieli
LOTR 2 Extended - więcej przeprawy froda i sama przez Emyn Muil
LOTR 3 Extended - domy uzdrowień
Opowieści z Narnii - spotkanie Łucji z Tumnusem, ucieczka z bobrami, każde wejście do szafy
Poza światem - Rozpacz Hanksa za zgubioną piłką przyjacielem
Dirty Dancing - Nauka tańca i skoków w plenerze
Tomb Raider - Walka z robotem, cała świątynia
TRM2 - namiastka kazachstanu, odratowanie dryfującej od 3 dni Lary

[mari]

moje ulubione filmy?? oczywiste : TRM 1 i 2 oraz mr. & mrs. Smith a jesli mam byc szczera to w zyciu zaden film mnie nie wzruszyl... ja po prostu nie umiem plakac na filmach... to chyba wrodzone

[Lareczka]

Moja ulubiona scena z filmu to ta z Tomb Raider Movie gdzie Lara walczy z robotem w swoim domu . Bardzo mi sie podobala. No i jeszcze walka z kamiennym potworem w swiatyni tez z TRM. Duzo akcji czyli to co lubie (sama chcialabym zagrac w filmie akcji a najbardziej to Lare w TR )

[Alisasi]

Do ulubionych scen dopisuję ta ktorą wnerwiam całą rodzinę i którą to sekwencję słowną ciągle odmieniam na angielskim otóż:
Tomb Raider:Cradle of life po wiadomym "incydencie" nazwijmy to, z Sherridanem, kiedy leży beztrosko na podłodze przykuty kajdankami do łóżka i Lara mu po jego artystycznym wywodzie:
"I'm not leaving because I couldn't kill you. I'm leaving because I could."

[Ruda_iron]

władca pierścieni powrót króla ostatnie 5 minut filmu a dokładniej moment gdy Sam popija i startuje do Różyczki...nie wiem dlaczego ale tą scenę mogę oglądać tysiąc razy, szkoda tylko że w kinie jej nie przewijają

poza tym ostatnia scena z serialu Inwazja. Nie będę spojlerować jeśli ktoś cudem będzie chciał ten serial oglądać. Mogę powiedzieć tylko, że jest to scena z panem Williamem Fichtnerem znanym z serialu Prison break... polecam najlepszy serial jaki oglądałam...

[Narya]

Odgrzeję temacik
Mam kilka ulubionych scen, oto one:
Władca Pierścieni: Powrót Króla - scena w Szarej Przystani zawsze wyciska mi łzy. Co z tego, że widziałam ją ze 20 razy? No i te widoczki pocztkówkowe....
Władca Pierścieni: Powrót Króla (rozszerzona wersja) - scena pod Czarną Bramą z wysłannikiem Mordoru. Przystojny, co nie?
Hitch - ach, cudna komedia Scena, w której Hitch na schodach mówi, jak pocałować Allegrę (tak to się pisze?:P) Po prostu, spadam z tego, na czym siedzę, rozlewając przy okazji wodę z lodem
Mr&Mrs Smith - brutalne obijanie Jane o wnętrze restauracji by John. Musiało boleć, ale fajne

No i prawie wszystkie sceny z Billy Boydem i Domem Monaghanem w roli Pippina i Merry'ego

[michal]

Dla mnie najlepsza scena pochodzi z Battlestar Galactica. Odcinek o nazwie 10 minutes.
Galactica musi się utrzymać 10 minut by móc wykonać obliczenia niezbędne przeprowadzenia skoku FTL. Są w trakcie tego pod atakiem jednego Basestra'a i setek myśliwców. Scena ta obfituje w wiele efektów specjalnych i jest lepsza niż jakiekolwiek bitwy w kosmosie ze Star Wars. Zresztą w całym serialu jest tego znacznie wiecej.
Inna epicka scena też z tego samego serialu to szturm na New Caprica. Postrzelana Galactica próbuje przełamać blokadę planety. Jest to też jedna z największych bitew serialu.