TR3 Gold: The Lost Artifact |
Author |
Message |
alFa [Deleted]
|
Posted: 02-05-2012, 12:31
|
|
|
No ale widziałeś tego Willarda przecież - jak tego blondyna można nie rozpoznać. Taki sam schizol jak niżej podpisany... |
|
|
|
|
K@t
Spectre
Joined: 19 Apr 2004 Posts: 5455 Location: Poproś Tatę
|
Posted: 02-05-2012, 12:32
|
|
|
Ale o jakim urywku mówisz? |
_________________
|
|
|
|
|
alFa [Deleted]
|
Posted: 02-05-2012, 12:34
|
|
|
No K@ci chyba tuż tuż przed rozpoczęciem levelu Willard's Lair - jest tylko pokazane jak Willard wstaje... no ja sobie zadawałem pytanie czy to wina wydania czy jak, bo naprawdę nie wiem czemu miałoby to służyć. |
|
|
|
|
K@t
Spectre
Joined: 19 Apr 2004 Posts: 5455 Location: Poproś Tatę
|
Posted: 02-05-2012, 12:37
|
|
|
Nie ma tam niczego takiego. Na samym początku levelu jest tylko rzut kamery na jednego ze szkotów z którymi się potem walczy i tyle. Willard natomiast gryzie (ew. śnieg) na Antarktydzie.
http://www.youtube.com/watch?v=b8x8G51OE6I W pierwszych 10 sekundach i nic więcej. |
_________________
|
|
|
|
|
alFa [Deleted]
|
Posted: 02-05-2012, 12:49
|
|
|
Nie nie nie! Ja żadnego szkota nie miałem! U mnie był cholernie blondynowy Willard.
Ludzie, wesprzyjcie mnie kto ma Ultimate Edition! |
|
|
|
|
K@t
Spectre
Joined: 19 Apr 2004 Posts: 5455 Location: Poproś Tatę
|
Posted: 02-05-2012, 12:51
|
|
|
Ja mam UE i wygląda to dokładnie tak, jak na filmiku. Jeśli faktycznie masz tam coś innego - odpal od nowa level i zrób screena.
Willard nie jest blondynem. |
_________________
|
|
|
|
|
bobonton2
Podróżnik
Joined: 31 Aug 2007 Posts: 519 Location: P-ń
|
Posted: 02-05-2012, 13:20
|
|
|
Stąd się biorą opowieści o UFO- ludzie widzą to, co chcą zobaczyć. Również mam UE i coś Ci się przewidziało.
[ Komentarz dodany przez: Integral: 02-05-2012, 13:43 ]
przywidziało* |
|
|
|
|
alFa [Deleted]
|
Posted: 02-05-2012, 13:28
|
|
|
bobonton2 wrote: | Stąd się biorą opowieści o UFO- ludzie widzą to, co chcą zobaczyć. Również mam UE i coś Ci się przewidziało. |
Nosz cholera. Odpaliłem, sprawdziłem, no pewnie... to ja istotnie coś mam z głową. Bo nazwa levelu kojarzy się z Willardem, a ja go utożsamiłem z Tonym o wiele wiele wcześniej. Przepraszam. |
|
|
|
|
krtomb
WoTR Team
Joined: 25 Nov 2006 Posts: 1097 Location: Helheim
|
Posted: 02-05-2012, 14:07
|
|
|
Z tego, co pamiętam - Dr. Willard nie był blondynem. Miał brązowe kudły...
Blondie z TR 3 to wyłącznie Sophia Leigh więc bądź co bądź - nawet gdyby był blond, to i tak nie poczciwy Willard. A u mnie zawsze był jest i będzie - rudy szkot...
(trochę przypomina mi jedną postać z serii No One Lives Forever ^^) |
_________________ "In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!" |
|
|
|
|
alFa [Deleted]
|
Posted: 02-05-2012, 14:28
|
|
|
krtomb wrote: | Blondie z TR 3 to wyłącznie Sophia Leigh |
właśnie napisałem że także Tony, który w pierwszej cutscence z TR 3 miał schizofreniczne "głosy"... tak więc z nim sobie skojarzyłem Willarda. Nie powinienem co prawda, bo przecież Tonego pierwszego się pokonywało, odbierając mu Infada stone. A to tylko dlatego, że w TR i tak przeciwnicy odżywają: Natla, Doppel, Sophia (Reunion). |
|
|
|
|
Kylek
Student
Joined: 27 Nov 2008 Posts: 38
|
Posted: 19-01-2015, 01:36
|
|
|
Nie chcę być forumowym archeologiem i odkopywać starych tematów, ale właśnie ukończyłem The Lost Artefact i poczułem nieodpartą żądzę podzielenia się tym faktem na Forum. W samym ukończeniu gry nie byłoby może nic nadzwyczajnego, ale dla mnie jest okazja do świętowania, bo oto TLA był do dzisiaj ostatnim klasycznym Tomb Raiderem, w którego nigdy wcześniej nie grałem. A grało się bardzo przyjemnie. Cudownie było powrócić do tych "kreślonych od linijki" lokacji, jakże zupełnie innych niż te z trylogii Crystal Dynamics (Legenda, Anniversary i Underworld). I choć wciąż moim ulubionym "goldem" jest The Golden Mask, to muszę przyznać, że TLA to naprawdę dopracowana i wciągająca gra. Czas pełnego (100% sekretów) przejścia, to w moim przypadku niecałe 6 godzin (według finalnych statystyk), ale w rzeczywistości posiedziałem nad nią prawie tydzień (zwłaszcza, że grą musiałem się dzielić z moją trzyletnią córką, która upodobała sobie dom Croftów i strzelanie do służącego, tudzież zamykanie go w chłodni). Tak więc, mili moi, jeśli jeszcze ktoś w TLA nie grał, to niech czym prędzej naprawi ten karygodny błąd. Ja od jutra biorę się za znienawidzonego przez fanów Anioła Ciemności i mam nadzieję, że wbrew całemu hejtowi, jaki spływa na tę grę, będę umiał się nią cieszyć. No a potem jeszcze trzeba się będzie zaopiekować Underworldem i "rimejkiem" z ubiegłego (?) roku. |
|
|
|
|
Shady-Yo
Nowicjusz
Joined: 21 Jun 2016 Posts: 23
|
Posted: 20-11-2016, 12:35
|
|
|
Naprawdę świetny dodatek i jeżeli ktoś zastanawia się po ukończeniu trójki czy warto sięgnąć po dodatek, ja bym powiedział, żeby brał bez zastanowienia. Nie byłem zbyt pozytywnie nastawiony przed grą w "The Lost Artifacts" jako że dodatek do dwójki odbiegał od podstawowej części dość znacznie. Poziomy były trochę mniej kreatywne i już nie zapadały tak w pamięć. Miało się wrażenie, że to tylko resztki, poziomy, które nie "załapały się" do podstawowej wersji. Tutaj z kolei trudno to odczuć, bo levele stoją na zbliżonym poziomie co w "Adventures Of Lara Croft".
Już na samym wstępie zostajemy przywitani znakomitym, klimatycznym i pomysłowym levelem w Szkocji (zresztą drugi jest równie dobry, jeśli nie lepszy). Następne dwa levele są nieco słabsze, ale nie jakoś drastycznie. Poziomy we Francji świetnie podsumowują ten dodatek, który śmiało polecić mogę każdemu, nawet nie będącemu fanem TR.
Oczywiście, jak to w dodatkach fabuły nie ma się co doszukiwać. Ale w TR nie jest to jakimś wielkim minusem
Nie jest to na pewno coś tak pięknego jak trójka, ale autorzy tym razem postarali się z oficjalnym dodatkiem, brawo! Moja ocena: 9/10.
P.S. Zauważyłem, że niektóre poziomy zostały trochę niedopracowane pod względem... długości. Bez poszukiwań za sekretami niektóre można przejść wyjątkowo szybko. Hmm... kiedy wydawało mi się, że jeszcze sporo przede mną w danym levelu (bo miałem wrażenie, że nie odwiedziłem jeszcze wielu dostępnych miejsc) okazywało się, że poziom się już kończy. |
_________________ Ukończone:
I 8/10 | Unfinished Business 8/10 | II 9/10 | II: Golden Mask 7/10 | III 10/10 | III: The Lost Artifact 9/10 | IV 10/10 | V 6/10 | Angel of Darkness 5/10 | Legend 9/10
Aktualnie gram w:
Anniversary |
|
|
|
|
ADR
Podróżnik
Joined: 14 Oct 2006 Posts: 354
|
Posted: 20-11-2016, 15:05
|
|
|
Shady-Yo wrote: | jako że dodatek do dwójki odbiegał od podstawowej części dość znacznie. Poziomy były trochę mniej kreatywne i już nie zapadały tak w pamięć. Miało się wrażenie, że to tylko resztki, poziomy, które nie "załapały się" do podstawowej wersji. |
Co? ale ty gadasz bzdury. Levele z Golden Mask były duże, rozbudowane, z ciekawym zróżnicowanym gameplayem, moim zdaniem nawet przewyższały ogólnym poziomem i wykonaniem niektóre levele z TR2..
Podaj jakieś sensowne argumenty przemawiające za twoją teorią, bo nie mogę sam się ich doszukać. |
|
|
|
|
|