[Invicta]

ja już całe wieki temu przeczytałam "Eragona","Najstarszego" i "Brisingr"... No, książka bardzo fajna, choć rzeczywiście nie wszystko tam jest do końca oryginalne, czyta się bardzo miło. Pierwsza część mnie porządnie wciągnęła. Za to w 2 części odczułam pewien... hmmm... niedosyt? Zaczęło mi się lekko dłużyć. "Brisingr" wydał mi się już lepszy, ale i tak do tej pory najlepszy wydaje mi się "Eragon"... A film? Czy to na pewno była ekranizacja Erasia czy jakaś kiepska parodia? Gdyby na początku nie pokazali tytułu, to bym chyba nie poznała. Dziwne skrzydła Saphirki, Arya zupełnie do siebie samej niepodobna... Ra'zacowie zabici... Szczerze, książki były milion razy lepsze. Ogólnie "Eragon" był dobry , ale moja ulubiona książka jest inna

[Invicta]

Piszę tu raz jeszcze, bo właśnie po raz kolejny przeczytałam "Eragona" i dwie kolejne części cyklu. Jak już ktoś zauważył Eraś na końcu rozdziału lubi sobie zemdleć. A co do pomysłu z Jeźdźcami - widziałam Smoczych Jeźdźców także w trylogiach Licii Troisi. Wracając do tematu - ostatnio Eragon nieco zyskał w moich oczach dzięki Bromowi, Saphirze i Angeli. Bohaterów takich jak ten pierwszy uwielbiałam zawsze (chodzi mi tu o konkretny typ charakteru), Saphirka... Bez niej Eragon już byłby trupem na cmentarzu, poza tym ma smoczyca poczucie humoru a spora część tekstów Angeli... co tu dużo mówić, jest niesamowita

A co do różnic dzielących książkę i film:

http://fc00.deviantart.ne...ie_by_ticcy.jpg - książkowa wersja Broma jest tu po prostu genialna, Eraś i Arya są po prostu sobą,a w wersji filmowej... brrrr!

http://fc02.deviantart.ne...__by_Ariall.jpg - tu jest tylko Arya, ale porównanie dobre, wyraźnie pokazuje, jaka Arya w filmie Była, a jaka powinna być.

http://fc09.deviantart.ne...reatestFrog.jpg - taaak, uuga-booga, nie wiem, czy to Ra'zac, czy też mumia

Gdyby coś z obrazkami było nie tak, to sorki