Kalisto
Nowicjusz
Joined: 24 Sep 2016 Posts: 14 Location: Rzeszów
|
Posted: 24-09-2016, 20:05
|
|
|
Niedługo minie 20 lat od kiedy świat usłyszał o Larze. Kiedy zagrałam w pierwszą grę. Ach to oczekiwanie na kolejne części, szukanie informacji o czym będzie nowa, wielogodzinne granie, i zastanowianowianie się co będzie za rogiem. Jednak wspomnienia tomb raiderowe nie kończą się wraz z wyłączeniem gry.
W mojej 4 pracy byłam kasjerka, do moich zadań pod koniec dnia należało zapakować pieniądze do specjalnej koperty zrobić raporty i oddać to konwojentą. Na ostatnia chwile wpadł ostatni klient, więc musiałam robic kopertę od początku. Konwój przyjechał i bardzo się niecierpliwił kiedy skończe. W pewnym momencie wypalili do mnie że mam się pośpieszyć bo oni mają pistolet. Ja na to że sobie kupię i też będę mieć. Oni że mają 2 pistolety, to ja na to że co ja Lara Croft żeby chodzić z 2 pukawkami. Zaśmiali się i od tej pory sie kolegujemy.
W mojej następnej pracy mieliśmy regały w magazynie przypominające te z Tomb Raider. Sprzęt był na nim wysoko, nie było drabiny więc trzeba było się po nich wspinać. Nazywaliśmy to magazynowym tombraideringiem. Jedna osoba się wspinała a druga z doły ja nakierowywała a potem odbierała sprzęt. Komendy brzmiałt wyjdź 3 pói w góre przesuń sie w lewo/prawo, opuść się na niższą itp czasami miałam wrażenie że kolega czyta mi solucje do Tomb Raider. Czasami też osoba z dołu udawała że ma pada w ręce.
W tej samej pracy mieliśmy na wyposarzeniu, ekspres dolce gusto taki okrągły. Do parzenia darmowej kawy dla klientów. Niestety zalęgły się w nim karaluchy. Dostałam polecenie od kierownika żeby go rozkręcic i wytępić pasożyty. Kolega przyłączył się do mnie i poszliśmy ze sprzętem na magazyn. Po rozkręceniu pierwszych śrub okazało się że do środka daleko bo ekspres jest zbudowany jak lalka matrioszka. Na dodatek wszędzie są innej długości śruby. Więc żeby ich nie pomylić kolega odkładał je na boku w podobnym układzie jak były. Zaczełam sobie żartować 1 śrubka na 12, 2 śrubka na 14. Kolega stwierdził że jemu tez ta sytuacja przypomina film Tomb Raider. W tym samym czasie stwierdziłam że idę po młotek, a kolega żebym ani się ważyła iść po młotek.
W mojej kolejnej pracy odsługiwałam stoisko drobne AGD czyli czajniki, żelazka itp. Na 2 końcu sklepu był dział z grami. Na jakieś 3 tygodnie przed ukazaniem się Tomb Raider 2013 wpadł do sklepu chłopak i zaczą się rozglądać po pracownikach. Po moich koleżankach i kolegach z różnych działów, w tym także na tych od gier. Jednak popatrzył na mnie i podszedł właśnie do mnie. Zaczą mnie wypytywać o Tomb Raider, kiedy wyjdzie o czym będzie itp. W sumie codziennie i jeszcze 2 tyg po wyjściu gry w ten sam sposób przychodzili do mnie ludzie i pytali o gre. Nie wiem czemu ja? Byłam ubrana w firmowe ubranie jak wszyscy. Koledzy z działu pytali się zdziwieni czego ci ludzie ode mnie chcą.
Byłam na rolkach z koleżanką. Chciała mi pokazać fajne miejsce. Była to przystań łódek. Schodziło się do niej po takich żelaznych schodach jak w łodzi podwodnej w dół. Co to dla mnie potrafię na rolkach wejść i zejść po schodach z 4 piętra. Więc zaczełyśmy schodzić. Potem jesze prosta drogą przed siebie. Nie mam hamulców wiec zaczęłam poruszać sie bokiem do celu. Nagle rolki ruszyły do tyłu, co groziło wpadnięciem do niezbyt czystej wody. Wykonałam pad na brzuch i złapałam się krawędzi, tak uniknęłam kąpieli. Podjechała do mnie koleżanka czy wszystko w porządku bo złapałam sie krawędzi jak Lara, tak to z jej perspektywy wygladało. Do tej pory jak grozi mi upadek koleżanka smieje się łap się krawędzi. |
_________________ joanna |
|