[Al Arab]

Nigdy nie mialem ksyw i tym podobnych.
Zmienilo sie to,gdy poszedlem do wojska.Kilkanascie dni po wcieleniu kumple z pokoju powiedzieli do mnie:sluchaj,moze bedziemy nazywac ciebie Al arab;zgodzilem sie i tak zostalo(lubie historie i czasami meczylem ich przebiegiem krucjat)!
Malo kto znal moje imie i nazwisko.Szybko do tego przywyklem i polubilem!
No i jest Al arab

[pmkkoch]

Raz miałem ksywkę Łysy, ponieważ moje włosy są długie jak... Coś długiego ;x A raz nawet miałem Żubr, ale pewności nie mam.

[venturio]

Żubr? Mam kumpla Żubra, bo ma na nazwisko Żuberek, na urodziny mu Żubry kupiliśmy .
Ja miałem dawno temu ksywki biały i papież.
Obecnie po prostu Patryk

[uciu999]

W dawnych czasach miałem ksywe kurczak. Nie wiem skąd to się wzięło, ale nienawidziłem tego przezwiska. W średniej kurczak odszedł, ale przyszło coś innego. Po szanownym bracie, którego nazywają Glajdus, bibliotekarka zaczęła mnie nazywać Glajdusek Juniorek (żeby było wiadomo kto, napisała to sobie na mojej karcie ), ale mnie to nie przeszkadza bo tylko ona używa tego przezwiska

[ŁukaszMuział]

a moje ksywki to "rogacz" ( chociaz nie wiem dlaczego akurat taką miałem ksywkę jak każdy na początku jej nie lubiłem a potem to tylko sprawa przyzwyczajenia, jeśli nie możesz kogos pokonac przyłącz sie do niego tu akurat 21osób) w podstawówce i gimnazjum, w zawodówce "leon" czasem nawet "leon zawodowiec" heh nawet "chińczyk" ponoć mam troche skośne oczy ale ja tego nie widzę a od wieczorówki to jest od 2 lat "dexter" to wiadomo że z kreskówki a dlaczego dexter? ponoć byłem jednym z najl;epszych uczniów ale jakoś ja tego nie pamiętam hehehehe

[Amanda Evert]

Moja ksywka Rusek,lub...Dziewczyna Encyklopedia,a to drugie wiecie kto wymyślił?Największy kujon z 'chłopaków z mojej klasy' tylko dlatego,że panie ze szkoły bardziej lubią mnie ale w tymm momencie co się licytowaliśmy o świadectwo.No i 'ksywkowali' ksywkę: 'Wikipedia','Encykla'(o zgrozo!)itp.,itd.
No więc można mówic na mnie od 'Wikipediii' do 'Pedii'.Ale Ruska proszę nie używac,bo to mnie obraża[w tle:pss]

[ Komentarz dodany przez: Igi^MBE: 29-11-2008, 10:29 ]
ciesz się że rusek a nie czarnuch czy inny żyd

[Adamaru]

Hmm... moje ksywki... Na początku to było "Add" - nie wiem dlaczego Potem.. "Sharingan", bo zdarzyło mi się odpieprzyć od od koleżanki prawie cały test Potem.. AdamOsa Też nie wiem dlaczego... Potem myślałem nad końcówkami "maru", "quaru" aż w końcu doszło do Adamaru

[Łukasz]

Wiem, że pisałem już w tym temacie ale piszę jeszcze raz, bo niedawno koledzy ze szkoły wymyślili dla mnie nowe przezwiska
Mówią do mnie Łukasz, a to jest stare przezwisko, ale im wróciło Jak grałem też dobrze w piłkę to mówili, że jestem Leon zawodowiec aż w końcu wyszło Leon No i ostatnie przezwisko to Florian, a dlatego, bo rysowałem świętego Mikołaja

[Alexiss]

Kiedyś koledzy z klasy wołali na mnie ,,Mała'', a twierdzili, że wzięło się to od mojego nazwiska, choć moim zdaniem to nieprawda, bo ta ksywka w ogóle nie ma z tym nic wspólnego. Kolejne to ,,Lara'' od czasu gdy na lekcję techniki mieliśmy przygotować prezentację na dowolny temat i wybrałam Tomb Raider'a. Ale obecną ksywką jest Alexiss, ale przyjęła się ona tylko dlatego, że kiedyś zawołała tak na mnie siostra i znajomi to podchwycili.

[Polo_Gard]

Ja mam Polo_Gard, ponieważ spodobała mi się reklama Polokokty Gard bo to nazwisko twórcy Tomb Raidera, a histora Raidera również jest ciekawa I zmieszałem te dwie rzeczy, nadając sobie nick (od dawna na innych forach też je używam ) Polo_Kokta, przepraszam, Polo_Gard

[milkshake]

Boże, wymyślanie nicków to dla mnie udręka. Niejednokrotnie przekładałem rejestrację na jakimś forum czy innej stronie przez to, że nie mogłem wymyślić pseudonimu, w którym wszystko by mi pasowało... Jakby to rzeczywiście miało jakiekolwiek znaczenie, jakiego nicku używam... Jak widać po moich dylematach związanych z ksywami - ma znaczenie. I chwała serwisom, które umożliwiają zmianę nazwy użytkownika.

Same nicki zmieniam często (nie mogę odnaleźć stałego, miałem ich już multum) i za każdym razem mam ten sam problem.

[Amanda Evert]

Quote:

[ Komentarz dodany przez: Igi^MBE: 29-11-2008, 10:29 ] ciesz się że rusek a nie czarnuch czy inny żyd

to od części nazwiska...

teraz dzięki Tra_rulez mam ksywkę Saloirmoon...Ale dzięki Playboy!
Mam też ksywkę Pirania(i Plotkara) od moich noworocznych (ktoś je nagrał!) postanowień;
'Będę wredna dla każdego kto w jaki kolwiek sposób mnie wkurzy'
'Będę przyjmować zlecenia plotkarskie'
'Nie będę tolerowała nikogo,kto nie będzie mi usługiwał'(tylko w szkole!)
itp. W końcu należę do EGWWD*


*Elitarnego Gangu Wiecznie Wrednych Dziewczyn


Wyszedł z tego posta mały pamiętnik!

[Los_Emilos]

Los Emilos- skąd to nie wiem ale moje ulubione, niespotykane. Oprócz tego miałem jeszcze Bandzior lub Bandito też nie wiem dla czego a teraz w LO to Einstein ze względu na drugie imię lub Czarny Pan za to że bardzo podobała mi się gra Overlord i nikt inny jej nie rozumiał.

[x*kinga*x]

Lara, Larcia - tak mnie nazywa kuzynka, a dlaczego, to już chyba wiadomo
W szkole mówią na mnie różnie. Kiedyś smerfetka (nie wiem dlaczego, po prostu ktoś powiedział i tak zostało), teraz Kinguletta Z początku nie podobało mi się to, ale szybko się przyzwyczaiłam Natomiast na youtubie używam nicka ulaus. Napisałam pierwsze co mi przyszło do głowy i już. Efekt niezły Hehehe

[TRA_Rulez]

Mam nową, straszną, masakryczną ksywę: BABCIA! Wzięło się od tego że moja koleżanka rozciągnęła mi policzki i powiedziała że wyglądam jak babcia Ale na szczęście już coraz rzadziej mi to mówią Czasem jest jeszcze "babcia Lara" od tego że lubię Larę. W ogóle jak mówiłam kumpelkom że ją lubię jedna z nich nie mogła zapamiętać imienia Lary i mówiła "Klara" Często do mnie mówią po prostu od imienia: Paulinka

[kopek94]

Kopek, Koperas, Kopciu... Za niepamiętnych czasów, kiedy byłem ministrantem(klasa 3 podstawówki...2003 rok), ksiądz zaczął nazywać mnie Kopek, ze względu na nazwisko(nie podam;) Potem ulegało wielu przekształceniom(często niemiłym), ale ostatnio-chwała Bogu-wróciło do pierwotnej wersji. I tak zostałem "Kopkiem", ewentualnie Koperasem

[xXAngelinAXx]

Heh na mnnie rodzina gada Siwa (a czasami Chciwa), od tego że jak byłam mała to miałam bardzo jasne włosy . Teraz ludzie nazywają mnie Pauli, Paula (uh, nie cierpie tego) Petitki (no comment) czasami Kot (od mojego zamiłowania do kotów)

[x*kinga*x]

Aaa, Kinguletta odeszła w niepamięć...
Teraz wszyscy znajomi nazywają mnie szpagaciarą. Niedawno zadziwiłam swoją klasę tym, że tak świetnie potrafię robić szpagaty. Zresztą nie tylko Byli w ciężkim szoku no i taki już zyskałam przydomek. Czasami mówią też do mnie 'człowiek z gumy'... Hmm, to i tak zawsze lepsze od poprzednich ksywek.

[Invicta]

a na mnie mówili ARBUZ pojęcia nie mam dlaczego kiedy dowiedzieli się, że lubię TR zaczęło się "Lara" i to mi się akurat podoba koleżanka zaczęła nazywać mnie "Amanda" (może rozumiecie już, skąd to wzięła ) a dla większości znajomych "Gazela"albo "Elfik", kilka miesięcy temu było "Tygrysek", nie wiem skąd , za to od wieków trwa "Kreska"- mówią, że właśnie kreskę im przypominam

[Invicta]

Ostatnio na obozie doszedł mi nowy pseudonim, a mianowicie Ninja. Nie wiem, skąd się wzięło, ale to zdecydowanie moja ulubiona ksywa w końcu tak wczułam się w rolę, że naprawdę zaczęłam zachowywać się trochę jak taka ninja - ale bez robienia z siebie głupka, zaznaczam!

[Integral]

Jak się zachowuje "taka ninja"?

Ksywki, ksywki, wszystkie moje ksywki są budzące szacunek. Zawierają twarde głoski w kombinacji, których wymowa przywodzi na myśl zgrzyt dwóch krzyżowanych ostrzy, dziękuję.

[ Komentarz dodany przez: K@t: 31-08-2011, 09:14 ]
Np Intuś?

[ Komentarz dodany przez: Integral: 31-08-2011, 16:49 ]
Tak, Kaciuś?

[Invicta]

"Taka ninja" na przykład umie po mistrzowsku wtopić się w otoczenie - na przykład w kłujące krzaki - kiedy przychodzi pora na wieczorne tańce obozowe, (których wyjątkowo nie cierpiałam), a potem kiedy już jest bezpiecznie potrafi tak wyjść z kryjówki (w międzyczasie usuwając gałązki z włosów), żeby nikt nie zauważył momentu, kiedy wyskakuje z zarośli... No i jeszcze wspomnę o tajnych nocnych misjach polegających na kupieniu w automacie w ośrodku chipsów i pepsi, przy czym nie można było obudzić nikogo, kto by te skarby skonfiskował najpierw ukrywanie się, potem atak z zaskoczenia, którego i tak nikt nie zauważy

[ Komentarz dodany przez: Igi^MBE: 31-08-2011, 13:16 ]
Wow, chipsy i pepsi, taka akcja że o ja cię, więcej takich akcji a za 5 lat jedyne co dasz radę zrobić ninjowego to schować się za obiekt wielkości minivana

[alFa]

Moją ksywkę alFa zawdzięczam służbie wojskowej, ale do dziś chłopaki nie wyjawili mi dlaczego akurat tak, a nie inaczej. No i ło - alFa.

Ponadto mam takie określenie, też z wojska się wzięło: jeżeli ktoś mi zaimponuje talentem, taktem, inteligencją i "przytupem", to taki delikwent jest dla mne ŻO (skrót od żołnierz). Jesteś ŻO to znaczy jesteś prawdziwy w tym co robisz i się tego nie wstydzisz.

Moją ksywkę alFa zawdzięczam służbie wojskowej, ale do dziś chłopaki nie wyjawili mi dlaczego akurat tak, a nie inaczej. No i ło - alFa.

Ponadto mam takie określenie, też z wojska się wzięło: jeżeli ktoś mi zaimponuje talentem, taktem, inteligencją i "przytupem", to taki delikwent jest dla mne ŻO (skrót od żołnierz). Jesteś ŻO to znaczy jesteś prawdziwy w tym co robisz i się tego nie wstydzisz.

[Asha Greyjoy]

Mój nick to imię postaci z serii książek George'a R. R. Martina, "Pieśń Lodu i Ognia", mojej bezapelacyjnie ulubionej serii jeśli chodzi nie tylko o fantastykę, ale wszystkie gatunki literackie. Asha to taka zadziorna laseczka, piratka w stylu wikińskim. Jak szkoda że w serialu zmieniają jej imię na Yara

[Maniucha]

Na mój nick wpadłam w necie i tak się jakoś przyzwyczaiłam bo jest łatwy do zapamiętania
moje ksywki w szkole to ,,Gimbus" ,,Kapeć" i ,,Karol"(od imienia )
Kapeć wziął się od butów które nosiłam jesienią tzw. Emu a gimbus hmmm... sama nie wiem ale i tak już tak na mnie nie mówią teraz jestem kapeć Muszę poszukać innej ksywki

Po dłuższym czytaniu topicka zauważyłam że moje ksywki nie maja praktycznie żadnej historii