[Ocieks]

Po pierwsze na bossów uzywalem tylko Duel Pistols Poprostu oszczedzalem amunicje z Shoutgana na Goryle z Grecji a Uzi uzywalem tylko w momentach gdzie mam strasznie duzo przeciwników w jednej sali.
Staralem sie uzywac jak najmniej solucji do przejscia gry staralem sie sam kombinowac, to fajna zabawa. Chyba ze ktos jest przewrazliwiony i jak proboje za dziesiatym razem i mu nie wychodzi to sie zaczyna denerwowac i wkurzac.
Podsumowujac - Umiejetnie poslugiwanie sie bronmi czyli nie rozwalanie magazynków na byle przeciwnika i przedewszystkim staranie sie samemu ukonczyc gre

[emil_866]

Prawda jest taka moi drodzy, że TR to dosyć trudna gra ale tylko pod względem odgadywania zagadek a nie pod względem niemożności pokonania przeciwnika, który jest po prostu śmiesznie łatwy na każdym poziomie ;;] Jedynie bossowie stanowią zagwostkę ale tylko za 1-szym razem. Moim zdaniem to się tyczy każdej cześci TR... ;]

[Sofick]

Ja z miejsca zabrałem się za gre na Hardzie, i nie miałem większych problemów. Doszedłm do końca bez zszarganych nerwów. Większąść gry przeszedłem na już Time Trialu (zatrzymałem się po Temple of Khamoon [ ukończone nie chwaląc się 5 minut przed czasem]) Cykam się najbardziej przed Obelisk Khamoon i Great Piramid (ta wspinaczka nad przepaścią pełną lawy, mały dyskomfort ;] )

[TRA_Rulez]

Nie wiem w którym temacie mogłabym się spytać, więc pytam tu: jak można ściągnąć i uruchomić kody do gry? Jestem przy centaurach, rozwalają mnie, w ogóle nie mogę dać sobie z nimi rady Proszę o pomoc

[Piterek]

Nie ma kodów do ściągania, trzeba przejść całą grę i zebrać wszystkie artefakty aby odblokować kody. Możesz też ściągnąć save 100%, wkleić go do swojego profilu (nie wiem jak się to robi) i grać na poprzednim zapisie, a ten ściągnięty zostawić. Kody powinny raczej działać.

PS: możesz też ściągnąć save po centaurach.

[trójka]

ja gram żeby przejść. gram z kodami i tyle może to sie wydawać głupie ale cóż. każdy gra tak jak woli.a co do kodów to są tylko w temacie PROBLEM Z GRĄ. pytałam sie o kody znajdziecie je na ostatniej str

[Lareczka]

Ja najpierw przeszłam całe Anniversary na średnim poziomie i starałam się pozbierać wszystkie sekrety. A jak skończyłam grę to powtarzałam poziomy starając się zebrać "pozostałości".

Jeszcze niedawno w TRA nawet nie włączałam prób czasowych bo tego nienawidzę . Dopiero dzisiaj z nudów przeszłam jedną w Górskich jaskiniach bo najprostsze . Ale innych nie mam zamiaru. To nie dla mnie, bo ja w Tombach lubię pozwiedzać a nie gnać przed siebie (a ile przy tym stresu!).

[paula.kielce]

[Tonetti]

paula.kielce - to był chyba checkpoint

Ja często oszczędzam bronie na jakiegoś bossa, albo trudniejszego przeciwnika - czasami mocniejsza broń mi się przyda, a gram na hardzie. Mocniejszej broni, a mianowicie magnum i shotguna użyłem przy tych potworach na samym końcu levelu Tomb of Tihocan, a do Natli uzi. a gdy już skończyły mi się naboje do uzi, musiałem wykończyć ją zwykłymi pistolsami

[Youki]

ja przechodziłam gre podobnie jak Pheobe Poison tylko mi było wogóle szkoda marnować amunicji więc wszystkich bossów i całą gre przeszłam tymi zwykłymi pistoletami chciarz miałam ochote taką Natle potraktować jakąś ciężką bronia ale ja to ja broni szkoda ale gdy przeszłam całą gre i zaczełam grać od początku czy powtarzać poziom ze względu na sekrety innym wrogom oberwało się n.p po shoot gunie i jakąś inną bronią ale musze powiedzieć nawet frajda była przejść całą gre za pierwszym ciachnięciem bez używania innych broni tylko tej podstawowej przynajmniej jak dla mnie no apteczkami sie nie pochwale ile zużyłam bo troche ich poszło w całej grze poszło chyba z 10 dużych a małych chyba z 20 no przesadzam może mniej

[TRA_Rulez]

Ja przechodziłam grę raczej normalnie, nie biegłam do przodu jak nie wiem co, ale też nie podziwiałam aż tak lokacji. W grze używałam tylko podstawowych pistoletów, bo nie chciałam marnować magnumów a tym bardziej UZI, a strzelby nie używałam bo dobijała mnie prędkość strzałów Apteczki: użyłam tylko raz, dużą przy Natli.

paula.kielce

Mnie też się to zdarzyło bo przez przypadek nacisnęłam klawisz, którym używa się apteczkę

[Tambylec]

Trzy żelazne reguły, którymi się kieruję w grze:

1. Jak najszybciej (co nie znaczy, że pędzę na złamanie karku).
2. Jak najoszczędniej (żadnej broni oprócz standardowych pistolów).
3. Relikty zbieram, jak przypadkowo je znajdę, reszty szukam za drugim podejściem.

[x*kinga*x]

Gdy przechodziłam Anniversary po raz pierwszy, grałam na niskim poziomie trudności , więc cały czas używałam zwykłych pistoletów i to było łatwo. Nie musiałam używać żadnych apteczek, chyba że podczas walk z bossami na Atlantydzie. Jeśli chodzi o artefakty i relikwie, nie dawałam za wygraną i szukałam. Efekt? Samodzielnie znalazłam większość sekretów (nie było łatwo!). Pozostałe zdobyłam już z pomocą solucji , przechodząc grę po raz kolejny. Ale i tak jestem zadowolona ze swojego wyniku

Obecnie gram na średnim lub wysokim poziomie trudności, ale mimo to rzadko używam innej broni niż zwykłe pistolsy . Czasem użyję magnum czy uzi, ale strzelby w ogóle nie biorę pod uwagę, denerwuje mnie. Nie zbieram też wszystkich artefaktów, tylko niektóre relikwie aby odblokować sobie jakiś ciuszek.

[AbiiGeil]

Na początek jak np nie wiem gdzie są Relikfie i wgl. to poprostu przechodze levele jak potrefię, a potem powtarzam level jeszcze raz i zbieram nagrody. Tylko Grecja dla mnie jest najtrudniejsza,bo czasem się gubiłam w St. Francis Folly .

[ Komentarz dodany przez: kluz_kaa: 09-02-2009, 16:02 ]
Mało kto, mając 18 lat zbiera relikfie.

[Esmeralda]

Moje zasady przechodzenia TRA :
1 .Jeżeli przeciwnikiem jest : goryl , kocia mumia , krokodyl przyda się mocniejsza broń .
2. W pewnych sytuacjach , lepiej się zabić niż tracić apteczkę , ale tego nie stosowałam często .
Jak pamiętam to za pierwszym razem przeszłam na najłatwiejszym poziomie , a drugim na najtrudniejszym . I dopiero za drugim razem zbierałam sekrety . Ale za to sama , bez solucji zebrałam dużo skarbów .

[Cheshire Cat]

A ja jadę na razie podstawowymi berettami. No dobra, czasami używam czegoś mocniejszego Apteczki - jak zwykle - chomikuję podobnie jak amunicję.
Zauważyłam, że zawsze uważnie wchodzę do pokoju, rozglądam się i przygotowuję się na ewentualnego przeciwnika (klasyczne Tomby mnie chyba zawsze będą prześladować ), jak go już widzę, wskakuję na cokolwiek wysokiego, by mnie delikwent nie dosięgnął... a gdy nie ma wyży... jak mus, to mus Jedyne bullety, jakie umiem to te z odskoku w Legendzie. Dla mine te z TR:A są zbyt skomplikowane. Tak, wiem, wiem, że to dziwne. Po prostu lubię minimalizm.

[Polo_Gard]

Mój sposób na grę jest taki: Nigdy nie używam Shotguna, tylko zwykłe pistolety, jak są to Magnum a optem Uzi. Zależy jaki przeciwnik. Za każdym razem wykorzystuję adrenalinę. Często skaczę od pocisków z odległości. (Przykład: Natla) Bardzo lubię taki sposób gry.

[Dan86]

Ja (co by nie było) korzystałem tylko ze zwykłych pistoletów (no tam czasami używałem pistoletów karabinowych na Atlantydzie), była to jednak zła decyzja, ponieważ traciłem wiele energii (a wtedy nie umiałem jeszcze do końca wykorzystywać adrealiny). Do Natli to było różnie. Czasami używałem Uzi, trochę shotguna, a tak to tylko tą podstawową broń.
A apteczek to używałem aby te małe (duże zostawiałem sobie na czarną godzinę). Gdy pojawiały się więksi przeciwnicy, zawsze właziłem na jakieś podwyższenie, by mnie nie dosięgły, i dopiero stamtąd strzelałem
No, ale to był poziom łatwy, potem próbowałem grać na trudnym, to troszkę było gorzej

[katarina14]

Ja podobnie jak adriano216 zbierałam wszystko.
Z wrogami sie nie cackałam , nawt na wilka uzywałam UZI przy powtorzeniu poziomu by nie tracic czasu na walke, wolałam w spokoju penetrowac lokacje bez uciekania przed wrogami .Cały czas miałam reke połozoną na klawiszu broni . Time trial'e były najtródniejsze w swiątyni fanciszka i w ostatecznym starciu (na natle zostawały mi 3 minuty).
Gre pszeszłam w tydzień na trudnym poziomie trudności i bez pomocy solucji

[waligóra]

hej może mi ktoś powiedziec jak wziąc tę tarczę centaurom jak się wkurzają i jeden na mnie leci to naciskam shift + któraś ze strzałek czasami uda mi się uniknąc i próbuje wtedy wziąc jemu tę tarczę ale mi nie wychodzi więc jak to zrobic by udało się wziąc

[ Komentarz dodany przez: Mr Macphisto: 17-06-2009, 21:27 ]
Używać znaków interpunkcyjnych. Może nie mogą Cię zrozumieć.

[Łukasz]

W momencie kiedy centaur się wkurzy i ekran się zamazuje naceluj pistoletami prawym przyciskiem myszy. Trzymaj go cały czas i potem jeszcze naciśnij równocześnie klawisze shift + w, a, s lub d. Będziesz leciał w bok i kiedy pojawi się czerwony celownik to strzel. Wtedy centaur będzie wykonywał dziwne ruchy, a Ty wtedy musisz strzelić linką i pociągnąć. Powodzenia

To ja też się wypowiem na temat.
Zbieram wszystko co zauważę tylko nieraz nie mogę wziąć naboi do magnum, ponieważ mam maksymalną ilość. Co do broni to jestem oszczędny i staram się strzelać z normalnych pistoletów. Chociaż na Atlantydzie wszystkie bronie tracimy i musimy je zdobywać od początku Time Trialu nie wykonuję. Na sekretach też mi nie zależy. Artefakty i relikwie staram się zdobywać, a wrogów nie wszystkich zabijam

[squallaz]

Używałem pistoletów (inne bronie sporadycznie dla wypróbowania) apteczki chyba z 5 na całą grę (przy walce z Natlą miałem z 30 dużych i 50 małych). Gdy miałem mało energii zabijałem się żeby zacząć od checkpoint'u i oszczędzić apteczki. Sekrety trza zdobywać bo zawsze jakaś radocha a time trial to syf.

[Szalona101]

Hmm... Mój sposób na TRA? Po prostu grać i unikać wypadków.
Ale tak na serio to po prostu podczas normalnej rozgrywki używam zwykłych pistoletów, i przy większości wrogów przepływ adrenaliny, natomiast silniejsze bronie oszczędzam na bossów. Właściwie to te wszystkie bronie oszczędzam na Natlę. Choć i tak łatwo ją pokonać przy zwykłych pistoletach.
Mam też mój specjalny sposób na Torso. Zawsze się sprawdza. Normalnie walczę se z Torso pistoletami, robię przepływy tak żeby zaklinowała mu się ręka, a kiedy mu się oderwie jedna łapa robie przepływ tak aby Torso po upadku trzymał się krawędzi areny. Kiedy on próbuje się złapać ja szybko wyciągam shotguna i podchodzę jak najbliżej po czym bez przerwy strzelam w łapę aż on spadnie. I moi drodzy to się za każdym razem sprawdza!

[Reminded]

Ja mam dosyć dziwny sposób przejścia gry...

1. Chociaż wiem, że przy takiej grze... ale gram na łatwym.
2. Rzadko używam strzelby i innych pistoletów, po prostu strzelam z tych kochanych
nieskończonych i nawet na centurach nie zminiłem broni.
3. Teraz przechodząc grę nie zbieram ukrytych skarbów ani niczego takiego.

Wszystko to robię tylko po to żeby grało się jak najdłużej, jak przejdę grę na łatwym zacznę na średnim, a potem na hardzie.

Potem na spokojnie będę sobie chodzić po różnych lokacjach robić screeny i zbierać znajdzki.

[K@t]

Wydawało mi się, że to właśnie przechodzenie gry na najwyższym poziomie trudności i szukanie wszystkich sekretów, wydłuża czas gry najbardziej