FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups RegisterRegister  Log inLog in

 Announcement 

Forum „tylko do odczytu”

Zapraszamy do dyskusji w naszej
Grupie World of Tomb Raider na Facebooku



Previous topic «» Next topic
Tomb Raider 3
Author Message
Aloszer 
Nowicjusz


Joined: 23 Apr 2010
Posts: 1
Location: Gliwice
Posted: 23-04-2010, 18:59   Lud's Gate

Nie wiem czy jeszcze ktoś gra w TR3 bo mam problem z grą :( . W levelu Lud's Gate gdy chce Larą wpłynąć do pomieszczenia ( w środku znajduje się gem, duża apteczka, harpuny i jakiś żółty pojazd wodny) ona nie potrafi tam wpłynąć. Jest tam choćby ściana (której nie widać). Nie wiem czy to jest wina gry czy ja coś źle robię. Jak ktoś zna odpowiedź na te pytanie proszę o odpowiedź.
 
 
 
Menkaure 
WoTR Team



Joined: 18 Dec 2006
Posts: 1755
Location: Z Bulerbyn
Posted: 24-04-2010, 11:06   

O ile się nie mylę to to jest miejsce z nurkowym sekretem. Jeśli wszedłeś do tego pomieszczenia i włączył się alarm to nie weźmiesz tych znajdziek. Musisz używać wolnego chodzenia i obejść pomieszczenie tak, by nikt cię nie zauważył. W momencie, gdy nurek ucieka drzwi do tego sekretu zamykają się na wieki wieczyste amen.
_________________
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 08-07-2010, 21:03   

Kontynuacja rozmowy z TEGO TEMATU. Sorry krtomb, mam za dużo wolnego czasu :mrgreen:



Quote:
Mnie z tytułem Tomb Raider kojarzy się: Lara Croft, artefakty, w miarę sensownie przemyślana fabuła, klimat prawdziwego TR i części 1,2,4,5

No i jak na moje to dokładnie to samo znajdziesz w TR3. Prawdę powiedziawszy, to osobiście TR5 uważam za najmniej klimatycznego i równie mało spójnego co TR3, a w dodatku zrobionego mocno na odwał TRaidera (co jednak nie zmienia faktu, że mam do Chronicles olbrzymi sentyment).

Quote:
Nie neguję, że TR3 może znajdować swoich odbiorców

Ale już samo to sformułowanie brzmi, jak byśmy rozmawiali o totalnym crapie. Rozumiem, że TR3 może wydawać się zbyt kolorowy i ogólnie mało spójny, czym może odstraszyć potencjalnych graczy, ale jako kontynuacji nie można mu imo nic zarzucić.

Quote:
Po części dlatego, że zwyczajnie levele zbudowane są chaotycznie, bez przemyślenia, jakieś takie sztuczne i mało przekonywujące pomieszczenia, duże, puste, bez klimatu (...)

Levele są duże, ale nie mogę się zgodzić z tym, że puste i bez przemyślenia. Przeciwnie, są bardzo dobrze przemyślane. Mają wiele dróg i ścieżek, które często się przecinają i zazębiają, a z doświadczenia wiem, że zbudowanie takiej mapki wcale nie jest proste ;) Fakt, że Londyn jest mocno szaro bury, ale uwielbiam klimat Aldwych, czy później muzeum.

Quote:
Lara po prostu się pojawia gdzieś w jakimś bliżej nieokreślonym punkcie wydaje się być porażką.

i
Quote:
nie wiadomo nawet jakim sposobem Lara dostała się na szczyty dachów w Londynie - czyżby ulice były wtedy wszystkie nieprzejezdne i do biura Sophii Leigh trzeba było dostawać się przez szereg wiszących nas nieznaną substancją młotów

No nie da się ukryć, że nie są to wyżyny logiki, ale czy to jakaś nowość w tej serii? :D A co z Wenecją w TR2? Zaczynamy ni stąd z ni zowąd w jakiejś uliczce, i przemierzamy pół miasta, podziemia, operę itd, tylko po to żeby trafić do samolotu, gdzie Lara i tak dostaje w łeb :p . Piszę to z ironią rzecz jasna, bo jak mówiłem – zgadzam się z brakiem spójności w trójce, ale nie uznaję tego za jakąś straszliwą zbrodnię i wadę gry. W praktycznie każdym TR Lara zaczynała level kilkanaście km od właściwego celu, mimo, że często nic nie stawało na przeszkodzie, żeby „wyskoczyć” zaraz obok. Nie oszukujmy się – w tej grze zawsze chodziło o jak najtańszy pretekst, do przebiegnięcia przez szereg lokacji i kolejnych leveli.

Kończąc więc – co uwielbiam w TR3? Indyjską dżunglę, zachód słońca w Nevadzie, lagunę na Pacyfiku, uroczo zasypaną Antarktydę, panoramę Londynu, spływ kajakiem, nawalanie z działa do raptorów, rujnowanie amerykańskiego programu kosmicznego i usmażenie blond idiotki.
Może nie jest to Tomb Raider idealny, ale jak dla mnie i tak po prostu świetny.
_________________
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 08-07-2010, 21:34   

Fakt, że Teleportacja Lary w TR2 również nie szpanuje nadmiarem spójności, ale kolejne lokacje - jakkolwiek nie byłyby absurdalne, przynajmniej mają jakikolwiek sens i później Lara dociera już do nich w bardziej lub mniej racjonalny sposób. Pomijam fakt przeżycia katastrofy lotniczej :jumper:

Tak czy inaczej dla mnie z TR3 jest coś nie tak. Nie wiem, po prostu coś w tej części jest dziwnego. Za dużo industrialnych elementów, za mało archeologii, coś czego z kolei właściwą dawkę - każdego z powyższych elementów oddał TR 4.
Udźwiękowienie w TR3 jest jakieś złe - źle wypoziomowane dźwięki, tak jak pisałem wcześniej - nadmiernie jaskrawe i pastelowe kolory. Szczytem absurdu jest pseudo walka z Sophią Leigh - choć pomysł na usmażenie jej poprzez strzał w skrzynkę od prądu - jest dość dobry, bo takich rozwiązań w całym TR jak na lekarstwo (choć zawsze to Larę spowija tona wyładowań elektrycznych ilekroć zestrzelimy skrzyneczkę).

Coś w tej części jest jednak nie halo. Nie ma szczególnej motywacji do odnalezienia wszystkich fragmentów meteorytu, nie do końca wiadomo czy jakiekolwiek niebezpieczeństwo wchodzi w grę - aż do chwili gdy Willard okazuje się być sk*****em. Jakoś nie wiadomo o co chodzi w tej części. Z dupy strony jest. I co w środku Londynu robi ogromne wiertło, zjeżdżające w okolicach tuneli metra pionowo w dół?!

Jedynym klimatycznym fragmentem tej części jest Lost City of Tinnos - które naprawdę trąci jakimś tajemniczym miejscem, które jest całkowicie kosmiczne. Kojarzy mi się z miastem z filmu pierwszego TR o mieście, gdzie stworzono na kraterze po meteorycie całą świątynię Trójkąta Światła. Plus szukanie tych masek - to naprawdę kawałek dobrej roboty i dobrego klimatu - nawet cała Antarktyda ma sens, bo się dopiero wtedy dowiadujemy kto jest zły, komu trzeba dokopać. Bo jak pisałem na początku - przez całą grę brak motywacji do rozgrywki - jakiejś wyższej idei. W jedynce - Lara zostaje wynajęta i okazuje się zdradzona przez zimną Sukę - Natlę, w dwójce trzeba dowiedzieć się o co kaman ze sztyletem i zap****ć Marco Bartolli'ego, w czwórce Lara uwalnia Seta i trzeba go uwięzić zanim zapanuje nad światem plus powstrzymać Von Croy'a, który nie do końca zdaje sobie sprawy z czym igra. Piątka - to wiadomo co i gdzie jak i o której. TR6 - nawet tu jest jakiś sens - Lara chce się dowiedzieć kto zaciukał Von Croy'a i oczyścić się z zarzutów - a następnie jak się okazuje znów uratować świat.

Natomiast w trójce nie dość, że lokacje są bzdurne - dobra, wyspy Pacyfiku mi się podobają bardzo, ale to dlatego, że trzymają się jeszcze jakichś koncepcji - zaginiona cywilizacja, która opanowała moc artefaktu, dziwne stworzenia, dino, plus rozbity samolot wojskowy - ok, sens ma - ale pozostałe lokacje to już porażka...
Indie - miał level potencjał, ale dziwaczna i pokręcona konstrukcja leveli, brak info gdzie i po co w ogóle iść, jeszcze te piranie - które są w Amazonce z tego co wiem, a nie w rzece Ganges - WTF? I jak już pisałem - w dzienniku nie było mowy o Sphii Leigh, posiadającej artefakt, skąd Lara wie że w ogóle tam jest kolejny fragment i skąd u licha wzięła się na wysokości dźwigu?! To się kupy za przeproszeniem nie trzyma.

P.S. K@t - też mam czas :P
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 08-07-2010, 21:54   

Co do tych proporcji lokacji - TR4 niestety nie jest idealny. Zdecydowanie zbyt monotonny pod tym względem. Ba, nawet wspomniany przez Ciebie TR2 ma więcej lokacji "miejskich", niż taki TR3. W trójce jest Londyn, Nevada no i raptem kawałek Antarktydy. W dwójce mamy natomiast Wenecję, platformę wiertniczą i wrak statku. Po nich pozostaje jedynie Tybet i Wielki Mur.

Quote:
I co w środku Londynu robi ogromne wiertło, zjeżdżające w okolicach tuneli metra pionowo w dół?!

To samo co ruchome ostrza i palniki w kanałach Weneckich :)
Oj naprawdę długo można tak odbijać piłeczkę - przyznajmy, że w TR3 poziom absurdu jest na identycznym poziomie, jak w każdym innym TR :p
Po prostu wytykanie trójce takich nielogiczności jest imo czepianiem się.

Zrozumiałbym, gdyby ta gra była zabugowana, gdyby nie wnosiła nic do serii itd. Dlatego też naprawdę nie mam nic przeciw temu, że trójka sama w sobie może się nie podobać z powodu klimatu, na przykład. Powtarzam tylko, że chodzi mi o to, że nie ma tu podstaw aby ją od razu mieszać z błotem i uznawać za najgorszą część serii.
"Minusy" które wymieniasz to są kwestie czysto subiektywne i po prostu nie docierają do mnie jako argumenty udowadniające, że gra jest zła.

Jeszcze propos motywacji - mnie zmotywował sam widok wypatroszonych ciał w środku dżungli :p Gra już od intra uderza fajnym i tajemniczym klimatem, zgoła odmiennym od poprzednich TR i to mi się właśnie spodobało.
_________________
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 08-07-2010, 22:13   

A ja nie napisałem, że TR3 nie nadaje się do niczego. Są lokacje dobrze pomyślane i fajne, ale niestety przeważają zmiany, które w przypadku TR są zupełnie niepotrzebne i czynią tę grę dziwną, miejscami nader absurdalną i irytującą. Wprowadzono jakieś kryształki zdrowia, dodano do ekwipunku bazookę, wciśnięto Larę w niewyjaśnione w żaden sposób lokacje, które nie mogą nawet być odrobinę logiczne i ciekawe. Zbyt duży wybór opcji dany graczowi powoduje, że niejednokrotnie nie chce się kontynuować rozgrywki. Tak jak pisałem - są elementy dobre i klimatyczne, ale poziomy, które trzeba przebyć, żeby dotrzeć do tych, które już klimat mają - odstręczają od gry. Od samego początku widać, że grą zajął się zespół Core Design, który niewiele ma pojęcia o klimacie TR. O ile jeszcze jakoś dało się przełknąć absurdy dwójki - która moim zdaniem jest na tym samym miejscu u mnie co czwórka.
I choć monotonia czwórki momentami się pojawia - to jednak jest wymuszona fabularnie - ciężko, żeby Lara w poszukiwaniu dajmy na to fragmentów Mechanical Scarab żeby przejść Cleopatra's Palaces udawała się do Peru, czy Meksyku. Jednak lokacje są zróżnicowane zarówno w czwórce - od dżungli i ruin Kambodżańskich świątyń, przez grobowce Karnaku, pustynną kolej, po mroczną Cytadelę i Wielką Piramidę i wpasowują się w fabułę w jakimkolwiek elementarnym stopniu.

Pomijając dziwaczne ostrza w dwójce itp elementy, to jednak platforma wiertnicza jest wymuszona fabularnie, gdyż w jej pobliżu na dnie spoczywa wrak Marii Dorii, która na jednym z zatopionych pokładów zawiera Seraph, który umożliwia dostanie się w miejsce, gdzie jest ten klucz do sali pod murem Chińskim - wszystko to jest jakoś wymuszone przez fabułę i o ile pojedyncza teleportacja Lary do Wenecji jest jeszcze do przełknięcia, to takie samo przeniesienie najpierw na Pustynię w Nevadzie - jasne wmówisz mi że w dzienniku, który Lara czyta po akcji w Indiach, jest info o bazie wojskowej na pustyni, gdzie znajduje się UFO. Potem w magiczny sposób przenosi się na szczyty dachów Londynu, żeby tam od swojego niedoszłego zabójcy dowiedzieć się o niejakiej Sophii Leigh - która nie figuruje w notatniku - i dopiero wtedy przez serię wyjętych z rzeczywistości serii pułapek, wierteł, metra, walcząc z hordą zielonych ludzi w maskach z płonącymi kijami, dotrzeć do pięknego i wystylizowanego biura potentatki branży Kosmetycznej, która czeka przez cały ten czas z długopisem w ręku ;D Dobra, zgodzę się, że w serii TR pojawiały się mniej lub bardziej rażące niespójności i błędy, oraz absurdalne miejsca, ale takiego nagromadzenia co w TR3 i TR6 to nie widział nikt nigdzie indziej....
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 09-07-2010, 10:15   

Quote:
Od samego początku widać, że grą zajął się zespół Core Design, który niewiele ma pojęcia o klimacie TR.

Autorami leveli są te same osoby co w TR1, TR2, TR4, TR5 itd. Z każdą częścią jedynie pojawiało się coraz więcej designerów.

Quote:
Wprowadzono jakieś kryształki zdrowia, dodano do ekwipunku bazookę

Kryształki zdrowia to akurat porażka wersji PC. Trójka na PSX, czyli nomen omen ta właściwa wersja, ma zamiast tego ŚWIETNY system zapisu. Jak na tamte czasy pomysłowy i wymagający. Bazookę akurat mogli sobie darować, chociażby ze względu obecności granatnika, który i tak jest bezużyteczny.

Quote:
wszystko to jest jakoś wymuszone przez fabułę

No właśnie - wymuszone :p W trójce po prostu Lara przeczytała w dzienniku gdzie są kolejne fragmenty (można założyć, że pisało także o Londynie, prawdopodobnie nawet muzeum - po prostu Croft nie czytała nam tego na głos) i po nie wyruszyła. Koniec, kropka. Zresztą mówiłem już - nie oszukujmy samych siebie - poprzednie TRy nigdy nie motywowały do gry samą fabułą, a właśnie klimatem i projektem leveli, a to są wg. mnie główne zalety trójki. Każdy zestaw leveli w TR3 to taka swoista mini-historia (dokładnie tak, jak w TRC) danego fragmentu. Polinezyjskie plemię które czci Sztylet, Sophia, która (prawdopodobnie) wykradła artefakt i stosuje go do wiadomych celów, czy w końcu amerykański rząd testujący go w Strefie 51. Jakkolwiek głupie by to nie było, to sprawiało mi wystarczająco motywację i frajdę, żeby mieć chęci do parcia dalej.

A co robiło UFO w Nevadzie? No jenyyy :D Odwiedzamy Strefę 51, więc logiczne, że pasowało wrzucić tam coś, co się z tym miejscem najbardziej kojarzy.


Whatever, odpieranie Twoich zarzutów jest męczące po prostu, bo jak dla mnie są to bzdury, których seria jest pełna. Cały zestaw takich kwiatków mogę wskazać w każdej części, ale i tak stwierdzisz, że trójka jest najgorsza - bo tak :p Po prostu zawsze uwielbiałem trójkę i uwielbiać będę, a wytykanie którejś części TR "niespójności" ma tyle samo sensu, co krokodyle w Londyńskich kanałach ;)
_________________
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 09-07-2010, 11:15   

Możesz sobie uważać, że TR3 jest fajna, ale mnie od tej części odrzuca już na samym wstępie. Za dużo dróg alternatywnych, brak liniowej możliwości przejścia kolejnych etapów - nie oszukujmy się, tr jest liniowy i jeśli ktoś robi coś takiego, to jednak musi liczyć się z tym, że większości lub sporej części może się to nie spodobać.

Jasne, jak sobie dopowiem fabułę do kolejnych etapów to może i jakiś sens się znajdzie, ale nie po to gra jest robiona, żeby tą fabułę sobie wymyślać. Wszystko powinno mieć ręce i nogi. TR3 ma jedynie korpus i to w dodatku bardzo pomieszany. I skoro TR3 jest tak fantastyczny, to ciekawe czemu zebrał kiepskie opinie oraz nie zdecydowano się na kontynuację jego formuły? Jak dla mnie to gra testowa - testowali nowe oświetlenie, nowe obiekty, nowe rozwiązania techniczne, ale nie popisali się za bardzo... Gra mnie nie przekonuje i nikt mi nie wmówi, że takie elementy, o których pisałem wyżej w trójce jednak nie piętrzą się ponad przesadę. Najgłupszym levelem jest Nevada bo nie znoszę takich klimatów. A już na pewno nie w klasycznym TR, dlatego trójka jest dla mnie kolejnym numerkiem w serii, do którego jednakowoż nie wracam - koniec kropka.

P.S. Skoro to ten sam zespół, to najwyraźniej czuli się niedopłacani w okresie tworzenia TR3 i zrobili wszystko na pół gwizdka. Levele nieprzemyślane, chaotyczne i kompletnie bez sensownego sposobu przejścia od A do B...
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 09-07-2010, 11:26   

Quote:
Za dużo dróg alternatywnych, brak liniowej możliwości przejścia kolejnych etapów - nie oszukujmy się, tr jest liniowy i jeśli ktoś robi coś takiego, to jednak musi liczyć się z tym, że większości lub sporej części może się to nie spodobać.

Nie oszukujmy się ale większej bzdury nie słyszałem :D Nie moja wina, że "większość" woli iść po sznurku. Zresztą, jeśli komuś nie spasował TR3 dlatego, że jest zbyt skomplikowany i rozbudowany to tym bardziej mnie to cieszy - jedynie żałuję, że kolejny TRy znowu były pod tym względem zacofane.

Quote:
Levele nieprzemyślane, chaotyczne i kompletnie bez sensownego sposobu przejścia od A do B...

Naprawdę nie mogę się oprzeć wrażeniu, że graliśmy w zupełnie inne gry :roll: Zresztą argument, jako by rozbudowanie leveli miało być wadą już całkowicie dla mnie kończy dyskusję.
_________________
 
 
Aglolga 
Student



Joined: 28 Jun 2010
Posts: 46
Posted: 09-07-2010, 12:03   

Jak dla mnie TR3 był dobrą grą. To właśnie podobało mi się w klasykach, że czasami miało się więcej niż jedną możliwość przejścia levelu i czasami można było się nieźle zamotać. W tych nowszych trochę mi tego brakuje, bo zazwyczaj jest "przeskocz nad przepaścią, pociągnij za dźwignię, zejdź po linie i przejdź przez drzwi" (wymyślam ;) ). Co do braku filmików i płynnego przejścia między lokalizacjami to może trochę ich brakowało, ale jak się nie ma co się widzi to się używa wyobraźni ;) . Szanuję zdanie kolegi, ale swojego nie zmienię i nie nakłaniam do zmiany ;) .
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 09-07-2010, 13:11   

W innych klasykach z tego co pamiętam za bardzo nie było zbyt wielu alternatywnych dróg - nawet w AOD zrezygnowano z nieliniowości, co akurat tej części nie wyszło na zdrowie. Tylko TR3 tak naprawdę oferował nieliniowe drogi przejścia leveli, co niby takie złe nie jest, ale brak minimalnego ukazania po co w ogóle jesteśmy w danej lokacji i co zrobić musimy - wynikające raczej z braku technicznych możliwości, oraz nieprzemyślenia tematu - powodowało zmieszanie i konsternację u niejednego gracza.

Fani TR przez dwie poprzednie części byli przyzwyczajeni do tego, że gra jest dość liniowa, ale że trzeba pokombinować - wszystko było zbilansowane 50/50. Tego właśnie można się czepiać w TR3 - nagle gracz rzucony jest w temat leveli, w których nie do końca wiadomo o co chodzi - również po części przez brak zaplecza fabularnego na samym początku gry - bo jakoś awaria wiertła na Antarktydzie nie do końca wyjaśnia skąd Lara nagle jest w Indyjskiej dżungli - z mnóstwem zakamarków, toną alternatywnych dróg, oraz pokaźną ilością sekretów, które czasem ciężko namierzyć... Generalnie nie sądzę, by o to w TR chodziło i całe szczęście, że na tym etapie Tomb Raidera z tego zrezygnowano. Za wcześnie wtedy było na eksperymenty z nieliniowością...
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 09-07-2010, 16:42   

krtomb wrote:
W innych klasykach (...) nawet w AOD

krtomb wrote:
Za wcześnie wtedy było na eksperymenty z nieliniowością...
Czy poza TR4 gdziekolwiek później pojawiła się nieliniowość?
krtomb wrote:
Najgłupszym levelem jest Nevada bo nie znoszę takich klimatów.
krtomb wrote:
Są lokacje dobrze pomyślane i fajne (...post później...) Levele nieprzemyślane, chaotyczne i kompletnie bez sensownego sposobu przejścia od A do B...

A to tylko przykłady z tej strony. Ja już na tym etapie odpuściłabym sobie dyskusję. Pozostaję w podziwie dla K@ta, że nie tylko czyta wszystkie posty w całości, ale jeszcze opadniętymi rękami na nie odpisuje :p .

Od siebie dodam, że już jakiś czas temu przyszło mi do głowy, że co zabija tę serię (częściowo) to absurdalne dążęnie do realizmu w grze, której nawet sama bohaterka z założenia wiele z realizmem nie ma wspólnego :p . Myślałam, że klasyki pozostaną poza kytyką wstecz, ale jak widać nie trzeba było długo czekać, aż ktoś się uczepił ich fabuły. Mi tam Amandy ani innych Alisterów nie brakuje :p .
_________________
; p ; >>
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 09-07-2010, 17:27   

Nie ma jak selektywnie czytać i selektywnie odpowiadać na kolejne posty w dyskusji.
TR3 ma niektóre - moim zdaniem nieliczne - poziomy, które posiadają rozsądne i logiczne zarówno pomysły jak i realizację i podkreślam - są to levele Południowego Pacyfiku oraz Antarktyda - cała. Ale pozostałe - z czego z jednym mamy do czynienia od samego początku - pozostawiają wiele do życzenia. Odstręczają gracza od gry. Znam kilka osób ze swojego grona, które próbowały grać w TR3 i odpadły w połowie Nevady, bo nie wiedziały gdzie iść dalej. Może brak zacięcia, może lenistwo. Ja pokonałem całą grę tylko po to by wiedzieć jaki jest koniec i do TR3 nie wracam. Mimo uproszczeń i ułatwień to chętniej wracam do TRA na konsolce niż Trójki. Z trzeciej części podoba mi się tylko TR3 GOLD, ale właśnie dlatego, że ma sensownie pomyślane levele, z klimatem i jakimś pomysłem i choć tam brak jakichkolwiek filmików, można skumać o co kaman w każdym epizodzie...

Pozostałe części były liniowe, ale do nich zawsze z nostalgią i nieukrywaną przyjemnością wrócę co jakiś czas. TR3 czego brakuje...
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 23-07-2010, 22:05   

Po ostatnich dyskusjach zacząłem na nowo przechodzić TR3, aby zweryfikować swoją dotychczasową opinię o grze, i cóż... po tylu latach gra nadal wciąga jak cholera i nadal uważam ją za najlepszą odsłonę serii. Właśnie kończę Antarktydę i cały czas czuję się, jak bym grał pierwszy raz :p

No ale ja nie z tym - przekopując temat znalazłem świetny post Ceza w którym opisuje on fabułę TR3 - to tak propos tego, jakoby gra była nielogiczna, pocięta i bez sensu:

KLIK!
_________________
 
 
Lya 
Nowicjusz


Joined: 30 Jun 2010
Posts: 4
Posted: 28-07-2010, 12:04   

Witam. Mam taki problem: jestem na Antarktydzie i po wlaczeniu guzika, drzwi nie chca sie otworzyc. Na walktrough ludzie nie mieli z tym problemu; tu dolaczam screen o ktory moment mi chodzi: http://img175.imageshack.us/i/tr3l.png/ jak widac guzik jest wlaczony, a brama dalej zamknieta. TR3 mam z premium games Ultimate Edition
 
 
Madziula 
Podróżnik



Joined: 16 Dec 2007
Posts: 672
Location: Kraków / Tarnów
Posted: 28-07-2010, 12:24   

Lya, z tego co wiem, tą bramę otwiera się innym guzikiem, a z kolei ten, który wcisnąłeś, otwiera (lub włącza) coś innego (już nie pamiętam dokładnie co) :) tak więc graj spokojnie dalej i poszukaj miejsc, w których jeszcze nie byłeś :P
_________________
 
 
 
HarryCruise 
Gazela



Joined: 09 Jun 2007
Posts: 579
Location: Sawanna
Posted: 28-07-2010, 12:36   

Owszem, guzik otwiera bramę,

[spoiler:197e5e2fa3]ale najpierw trzeba pokombinować z pokrętłami i je odpowiednio poustawiać, wtedy "zasilanie" się włączy[/spoiler:197e5e2fa3]
_________________

 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 28-07-2010, 12:56   

A jeszcze co do powyższego spoilera:

[spoiler:f282a9df13]Wskazówka odnośnie ustawienia pokręteł znajduje się w budynku do którego dostęp zyskuje się po skorzystaniu z łomu, w "baraku" na czterech słupach[/spoiler:f282a9df13]
_________________
 
 
krtomb 
WoTR Team



Joined: 25 Nov 2006
Posts: 1097
Location: Helheim
Posted: 29-07-2010, 13:33   

Quote:
No ale ja nie z tym - przekopując temat znalazłem świetny post Ceza w którym opisuje on fabułę TR3 - to tak propos tego, jakoby gra była nielogiczna, pocięta i bez sensu:

KLIK!


Tak się składało, że do fabuły wstępu - nie mam najmniejszych zastrzeżeń - jasno wynika jedno z drugiego i wiem jak można połączyć różne elementy tzw.: "backstory" - ale sam przebieg rozgrywki jest dla mnie co najmniej niespójny - w porównaniu choćby z poprzednimi 2 częściami TR3...

Odnośnie Arktyki - moim zdaniem najbardziej klimatyczny level tej części - choć osobiście wolę Tomb Raider Lost Artifact bardziej od głównej gry :)
_________________
"In place of a dark Lord you would have a queen! Not dark but beautiful and terrible as the dawn! Treatreous as the sea! Stronger than the foundations of the Earth! All shall love me and despair!"
 
 
Thor 
Nowicjusz


Joined: 24 Jul 2010
Posts: 1
Posted: 30-07-2010, 22:45   

Witajcie! Jestem tu nowy i chciałbym się poradzić a propo TR3.Grałem normalnie dochodząc do Angli (mój pierwszy przystanek po Indiach) i po ponownym włączeniu gry nie mogłem używać klawiszy kursoru góra i dół(na klawiaturze).Próbowałem nawet to zmienić w sterowaniu ale nic z tego,Lara reaguje tylko na num locku.Czy to jakiś błąd w grze czy z moim kompem coś nie tak(jeśli chodzi o wymagania to mam bardzo dobrego kompa:GeForce 9600 GT,4 rdzeniowy procesor itd.)?
 
 
 
PatriQo 
Nowicjusz



Joined: 16 Sep 2010
Posts: 4
Location: Zgierz
Posted: 16-09-2010, 23:37   

Quote:

Kryształki zdrowia to akurat porażka wersji PC. Trójka na PSX, czyli nomen omen ta właściwa wersja, ma zamiast tego ŚWIETNY system zapisu. Jak na tamte czasy pomysłowy i wymagający


A na czym dokładnie polega ten system zapisu z PSX? Taka moja ciekawość :jumper: .
 
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 17-09-2010, 13:48   

Quote:
A na czym dokładnie polega ten system zapisu z PSX?

Był banalny. Jeden kryształ - jeden zapis gry. Przy czym kryształy te można było zbierać, tak jak wszystkie inne przedmioty. Dzięki temu mogłeś zrobić sejwa w dowolnym momencie, ale ilość zapisów była ograniczona przez zebrane przez Ciebie kamyki.
_________________
 
 
PatriQo 
Nowicjusz



Joined: 16 Sep 2010
Posts: 4
Location: Zgierz
Posted: 17-09-2010, 14:57   

O, to ciekawe, już nie ma "O lepiej zapiszę bo mogę zginąć" tylko jak nie ma już save'ów to na pałę lecieć :D Czyli: na PC jest o wiele prościej. :fire:
_________________
Desire is irrelevant. I'am a machine.
 
 
 
K@t 
Spectre



Joined: 19 Apr 2004
Posts: 5455
Location: Poproś Tatę
Posted: 17-09-2010, 15:00   

Gra generalnie sugeruje w których miejscach warto zapisać - właśnie poprzez strategiczne rozmieszczenie kryształów (w sekretach i przed trudniejszymi fragmentami). Save Crystals występują zresztą w tych samych miejscach, gdzie leczące kamyki z wersji na PC, więc możesz sobie wyobrazić jak to wygląda na PSX. I nie ukrywam, że wersja na PlayStation jest przez to znacznie bardziej wymagająca, ale i ciekawsza.
Dla topornych pozostaje zawsze cheat na kilkadziesiąt kryształów w ekwipunku :p
_________________
  
 
 
PatriQo 
Nowicjusz



Joined: 16 Sep 2010
Posts: 4
Location: Zgierz
Posted: 17-09-2010, 15:14   

Szkoda że twórcy pozbawili nas, graczy PC tego wyzwania jeśli chodzi o save'y. Ale Tomb Raider III samo w sobie jest wyzwaniem i jeszcze ten klimat - dlatego właśnie uwielbiam tę grę, i czuję że spędzę przy niej miłe chwile ponownie, gdy otrzymam TRUE :P
_________________
Desire is irrelevant. I'am a machine.
 
 
 
Display posts from previous:   
This topic is locked: you cannot edit posts or make replies.
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku



Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.

phpBB by przemo