[Cez]

Co sądzicie o nowej biografii Lary?

Mnie osobiscie niepokoi słowo "zaginęli" odnosnie jej rodziców. Wolałbym by po prostu było w tym miejscu "zgineli". Po co otwierac kolejna furtke do kolejnych poszukiwan rodzicow... Litosci...

Poza tym bio całkiem spoko, oby teraz tego kanonu trzymały sie wszelkie produkty zwiazane z TR, chocby nowe komiksy czy film.

[Kasiula1611]

Ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do nowej biografii. Wątpię, żeby w przyszłych częściach skupili się na jej rodzicach bo to już oklepany temat. Żyjmy nadzieją, że w końcu odnajdą ich kości gdzieś pod gruzami świątyni czy coś

[krtomb]

Krytyka fanów odnośnie maglowania tematu zaginionej mamusi raczej będzie trzymała Crystalsów od tego tematu. Przypuszczam, że zależy im na tym, żeby z faktu bycia osobą "samotną" mogła zbudować w sobie siłę i determinację przetrwania i którekolwiek z rodziców stanowiłoby tylko zbędną przeszkodę... Zdaje się, że chcą temat rodziców permanentnie zamknąć i stąd informacja o tym że zaginęli i teraz jest sama. Z resztą biografia jest mało istotna - ważne żeby historia opowiedziana w grze była dobra i kompletna...

[joker]

Dla mnie to skandal ! Całkowicie jestem na NIE. Zdegradować Larę z arystokratki do barmanki ? To jakiś żart chyba. Lara barmanka poklepywana po tyłku przez nabombionych facetów Rodzice archeolodzy ale chyba jacyś lipni skoro lara musi zapylać w barze. Ciekawe kiedy zaginęli jej rodzice i jak to się stało. Pewnie też ich wsysło do trójkąta bermudzkiego.

PS. Sorry w akcie przerażenia na widok newsa to była moja pierwsza myśl Później przeczytałem biografię. Jest logiczna i ma sens. Podoba mi się

[Cez]

[lechu1235]

Coś mi tu nie gra..

Quote:

Jej dzieciństwo upłynęło beztrosko i pozbawione było problemów. Dorastając, Lara spędzała czas ze swoimi rodzicami podczas wielu archeologicznych ekspedycji.

Quote:

choć nie po raz pierwszy znalazła się na jego pokładzie. Spędziła bowiem wiele czasu na tym statku jako nastolatka, kiedy to jej ojciec zatrudniał Rotha na potrzeby ekspedycji,

Quote:

By zarobić na zajęcia na uniwersytecie, kilkukrotnie pracowała na pół etatu, m.in. w barze.

Po tym fragmentach wyraźnie widać że Lara miewała bardzo dobre kontakty z rodzicami.. Ponadto skoro stać ich było na wynajęcie łodzi na różne eskapady, to i również na studia Lary...

Quote:

która kroczy przez życie w poszukiwaniu jego sensu i odpowiedniego kierunku, po tym jak jej rodzice zaginęli w trakcie jednej z ekspedycji.

Z tego zdania wynika że rodzice Lary zaginęli nie tak dawno.. hmm, dziwne że nie pomyśleli o przyszłości swojej jedynaczki..

Może to i czepianie się szczegółów, ale jakoś za bardzo mnie to razi

[eee...mleko?!]

Taka , naturalna ta biografia-nie ma tam napisane że jako dziecko podróżowała między wymiarami No i praca barmanki mnie nie dziwi - lepiej niż handel w zieleniaku

[Cez]

[K@t]

[ninti]

Kaci, o 5 rano to już nie spałeś, czy jeszcze nie spałeś
ale coby nie oftopować .. <przegląda ostatnie dwie strony tematu>

[K@t]

Tradycyjnie, już nie

[Rob3rt]

Nie czytałem nigdzie oficialnej wersji nowego życiorysu Lary, ale w recenzji w PSX Extreme czytamy

Quote:

Podczas jednej z wypraw matka i ojciec zginęli w niewyjaśnionych do końca okolicznościach. Lara została sama z ogromną foruną, jednak ani myślała o życiu w luksusie.

To w końcu zgineli, czy zagineli? Bogaci i słynni? Niby piszą od nowa, a mamy Deja vu

[Cez]

http://www.laracroft.pl/lara.htm#bio4 tu masz przeciez nowa, oficjalna wersje, od ponad tygodnia

W angielskim oryginale jest słowo "missing" w kontekście rodziców, wiec na pewno chodzi o zaginięcie, a nie o śmierć. No chyba, ze z samej treści gry wynika, ze jednak zginęli i nie żyja. Redakcja PSX przeszła gre wiec moze wiedza wiecej. W kazdym razie w oficjalnej notce biograficznej jest mowa jedynie o zaginionych rodzicach.

[Adamaru]

[cwiektorr]

Nowa biografia spoko (choć odbiega od oryginału) byle jej w przyszłości znowu nie zmieniali

[Rob3rt]

Cez, gdzieś mi umkło słowo "angielskiej", bo oficialną z WoTR po tłumaczeniu czytałem kilka razy, stąd moje pytanie "zgineli, czy zagineli?"

[Cez]

[Szymon_Trent]

A powiedzcie mi w ogóle, bo już na jakiś czas odleciałem od świata TR... Nowy Tomb Raider i jego nowa Lara Croft, nie mają już kompletnie NIC wspólnego ze starą serią? To kompletnie odizolowana historia? Zupełnie nowa, nie związana ze starymi?

[Integral]

Tak

Na wotr znajdziesz nowy życiorys Lary, względny opis nowej gry etc etc

Oczywiście jeśli będziesz uparty znajdziesz pewne powiązania m. in. jesli chodzi o imię i nazwisko głównej bohaterki, ale generalnie reboot mówi sam za siebie.

[System32]

Odświeżenie Lary było strzałem w dziesiątkę. Nowa biografia jest również niczego sobie.

Pokochałem Larę na nowo, chodź na początku mnie trochę irytowała Ale później już było coraz lepiej

[pmkkoch]

Z początku byłem całkowicie na nie jeśli chodzi o reboot Lary, ale teraz, po przejściu gry muszę przyznać, że było to konieczne. Od czasów TR2 Lara była właściwie wyłącznie utożsamiana z wielkimi cyckami i skąpym ubraniem, a raz nawet miała swoją sesyjkę w playboyu. Ponadto z każdą częścią zmieniał się jej wygląd, charakter, głos, jedyne co zostawało to spluwy i właśnie te cycki. Nawet jej biografia to, proszę wybaczyć określenie, po prostu burdel. Lara od Core inna, Lara od Crystalsów inna, Lara z filmów inna, Lara z komiksów inna etc. Teraz przynajmniej mają zamiar to jakoś ujednolicić.

Jednakże szkoda, że reboot dostała sama Lara, a wszystkie inne znane postacie zostały po prostu usunięte. Nie podoba mi się, że Werner Von Croy, moja ulubiona postać w serii została zastąpiona przez maksymalnie nudnego i łatwego do zapomnienia Rotha, [spoiler:bc8a7e27d0]którego trzeba było specjalnie uśmiercić żeby ktoś w końcu zwrócił na niego uwagę.[/spoiler:bc8a7e27d0]

Nie podoba mi się również rzekome zaginięcie rodziców Lary w biografii oraz
[spoiler:bc8a7e27d0]coraz częstsze wspomnienia dotyczące ojca wraz z rozwojem fabuły.[/spoiler:bc8a7e27d0]
Po prostu nie chcę kolejnego melodramatu o poszukiwaniach rodziców Lary, którzy zostali uśmierceni przez Natlę(a racja, teraz to reboot, nazwijmy ją więc Fatla) i Lara musi ich szukać przez następne trzy gry.

Mam jednak nadzieję, że to tylko bzdurne obawy, które się nie sprawdzą. Oby to był tylko taki easter-egg żeby Lara bardziej przypominała Larę(choć wolałbym, żeby trzymali się biografii Core a nie swojej starej, która była kiepska).

[ Komentarz dodany przez: Integral: 10-03-2013, 15:30 ]
Spoilery!!!!!

[Nepheline]

A ja pomimo, że polubiłam rozbitków (choć ci najciekawsi zginęli na wyspie) to nie chciałabym aby w nowej części były jakieś poważniejsze odwołania do nich. Takie ciągnięcie staroci moim zdaniem zabijało klimat TR i robiła się z tego telenowela brazylijska. Jeszcze pół biedy jak zrobili to w AOD bo oprócz "starego" Von Croya była masa nowych postaci i akurat fabuła szóstki była całkiem OK, to w trylogii jednak sknocili to na maxa. Starali się niby zgrabnie sklecić wątki matki, ojca, Amandy i Natli (a jeszcze dopple coś tam ), ale wyszło to niezgrabnie i nieciekawie. Oczywiście i samej Larze brakowało emocji, teraz jest zupełnie inna, dużo lepsza IMHO.

Wolałabym aby postawili na swoim i nie popełniali starych błędów w nowej części np. roztrząsając historię kuzynki ciotecznej babki Rotha, tylko zaczęli zupełnie nową historię z nowymi postaciami. Mała wzmianka, nostalgiczna, jak najbardziej tak, bo to zawsze miło zobaczyć, ale zdecydowanie nie jeżeli chodzi o budowanie całej fabuły na starych wydarzeniach.

To ciężka sprawa tak naprawdę, bo mało wiemy o nowej Larze, każdy chciałby więcej, ale z drugiej strony zagłębiać się w jej dramaty rodzinne i po raz tysięczny słuchać o zmarłym ojcu, matce i psie chyba nikt nie ma ochoty. Wzmianki o ojcu OK, ale tak jak to było tutaj, raz na jakiś czas i starczy. Myślę, że mimo wszystko da się opowiedzieć historię Lary bez popadania w przydługawego tasiemca.

[lechu1235]

Quote:

[spoiler:5807c1ecb5]coraz częstsze wspomnienia dotyczące ojca wraz z rozwojem fabuły.[/spoiler:5807c1ecb5]

Ja to zinterpretowałem jako "bramkę" do kolejnych eskapad

[spoiler:5807c1ecb5]Lara pod koniec ma wyrzuty sumienia, że przez tyle lat nie wierzyła w ojca, w jego teorie. I że zna tyle legend, mitów od niego że, musi je posprawdzać.[/spoiler:5807c1ecb5]

[Cez]

Ja bym wlasnie chcial, by wzorem serii Uncharted, w kolejnych czesciach była jakas stała, chocby nawet drugoplanowa postac sposrod tych z czesci aktualnej. Elena, Chloe czy Sully - sa nieodłacznym elementem Uncharted, wiec licze na to, ze w TR10 pojawi sie choc na chwile

[spoiler:57e3c44f55]Sam, Reyes lub Jonah.[/spoiler:57e3c44f55]

[mprinz]

Ja też jestem za powrotem postaci w dalszych częściach , tyle w dziennikach było o ich uczuciach, obawach i historii.
[spoiler:5082ffc8e1]Np. bardzo polubiłem Reyes , wydaje się ciekawa postacia zwłaszcza ,że jest mechanikiem i w przyszłości mogła by larze pomoc udoskonalać jakies maszyny przedmioty itp[/spoiler:5082ffc8e1]