[ciastkgroup]

a moja ulubiona postacią jest pierre bo mówi takim widocznym francuskim akcentem (nie pamiętam czy mówił nim w chronicles i tr1).
Myśle też że natla, ale CD zrobili jej taki dziwny nos, a tak to spoko. Fajnie wygląda w tej sukni ze skrzydlami i te pazury. Mogli by zrobic cos takiego ze lare natla drapnela a pozniej lara poszla do chirurga twarzy i jej to załatali i dlatego nie widać w następnych częściach!

przepraszam was very very bardzo mocno za OFF-Topic.

[Anillia]

Faktycznie. Kida być może ruszyło sumienie, a może tak jak, już ktoś pisał chciał zrobić na złość Koldowi. A ja bardzo lubię Larsona, bo .... po prostu jest super!


Przyjaciółmi? Dobry pomysł. Jak już mówiłam lubię Larsona, a właśnie sobie przypomniałam, że też lubię go za ten luz.

[Cez]

Anillia >> mozesz przestac pisac tu post pod postem? Już trzy usunałęm i wysłalem priva. Odbierz z łaski swojej.

[Madziorek]

Larson jest spox, cool i w ogóle Lubie także Natle za styl (chociaż jest wścibska jak cholera!) Fajny był ten dziadzio na początku co przyprowadził Larę pod Górskie Jaskinie (fajnie mówił) no i Winston

[rocik]

Kid jest super postacią taki kolo na luzie z gangsta paradajs Jeszcze bardziej go polubiłam jak pomógł Larze... szkoda tylko ze został zarżnięty nożem przez Kolda Larson też jest świetną postacią uwielbiam jego dialogi z Larą. Szkoda ze też musiał zginąc...

[aga13]

Ja najbardziej lubię Larsona za ten jego wyluzowany styl, bezpośredność i nutkę arogancji. Pierre fajnie się uśmiecha(jakby siedział na kiblu i robił "dzidzia kaka" , odczuwając wielką ulgę), a Qualopec jest super bo jest taki zniekształcony i kulawy, i ma takie fajne witki-odnóża... Fajnie by było, gdybyśmy mogli z nim walczyć, a on zasunąłby Larze z kopa tymi odnóżami.
P.S. Zauwazył ktoś, że w pierwszym filmiku z TRA, kiedy Lara jest w hotelu w Kalkucie w Indiach, i kiedy przychodzi do niej Larson, to ten facet posyła jej całusa? Tak delikatnie i nieznacznie rusza ustami, ale jednak...

Ja najbardziej lubię Larsona za ten jego wyluzowany styl, bezpośredność i nutkę arogancji. Pierre fajnie się uśmiecha(jakby siedział na kiblu i robił "dzidzia kaka" , odczuwając wielką ulgę), a Qualopec jest super bo jest taki zniekształcony i kulawy, i ma takie fajne witki-odnóża... Fajnie by było, gdybyśmy mogli z nim walczyć, a on zasunąłby Larze z kopa tymi odnóżami.
P.S. Zauwazył ktoś, że w pierwszym filmiku z TRA, kiedy Lara jest w hotelu w Kalkucie w Indiach, i kiedy przychodzi do niej Larson, to ten facet posyła jej całusa? Tak delikatnie i nieznacznie rusza ustami, ale jednak...

[Esmeralda]

Podobał mi się Pierre . Miał chytry uśmieszek, łysiał i miał diabelską brodę, więc kiedy go zobaczyłam trudno mi było powstrzymać się od śmiechu . Oprócz tego spodobała mi się Natla . Była ciekawą postacią . Chociaż teraz trochę mi obrzydła uważam, że była fajną postacią .

[Polo_Gard]

Fajna była Natla. Te skrzydełka Zaraz op niej był Kid. Hehe... miał te dwa uziki, i się przemądrzał... chciał pierwszy zabić Larę... a potem ją uratował? Bo jakoś tak to kumam.

[Arti]

Polo_Gard - on ocalił Larę, lecz to nie był jego cel. Chciał pomścić swoich ziomków, którzy zostali zabici przez Cold'a. Dlatego go zabił - dokonał zemsty lub jakby to powiedział Kurtis - sprawiedliwości! ^ ^

[Polo_Gard]

Arti, dzięki, ja myślałem że on się tak zezłościł na Natlę, że ona zatrudnia takich pracowników, że postanowił zabić Kolda i ocalić Larę, bo jakby w jednej sekundzie zszedł na jej stronę. Sorry za offtop.

[Łukasz]

Ja oprócz Lary bardzo polubiłem Winstona. Wiem, że nie uczestniczy w akcji i pojawia się tylko w posiadłości Croftów. Lubię go po prostu dlatego, że nic do niego nie mam i służy pannie Croft Oprócz niego polubiłem też Kida, ponieważ ocalił Larę od śmierci. Jednak na początku chciał zabić naszą bohaterkę. Ja myślę, że Kid postrzelił Kolda za to, że go dźgnął nożem

[Polo_Gard]

[e_g]

Jezuniu, moja herbata Powinno być ostrzeżenie, by nie spożywać niczego w trakcie czytania forum, inaczej może dojść do nieprzyjemnych sytuacji

To chyba jest OCZYWISTE, żę Kid postrzelił Kolda tylko i wyłącznie dlatego, by się zemścić, a nie z powodu nagłego nawrócenia i chęci pomocy Larze. I to nie jest jakaś tajemnica, która Eidos musiałby ujawniać, to jest zwykłe, logiczne myślenie.

[Ad@93]

Poza Larą moją ulubioną postacią jest Larson. Na początku widać było, że Larcia mu sie podoba i mnie to troche rozśmieszyło. Miał poczucie humoru i to mu się chwali. Ach... Bym zapomniała - stary, wierny, poczciwy Winston

[Szalona101]

Mam kilka ulubionych postaci w TRA oprócz Lary. na przykład Larson. Kid też był fajny. I podobała mi się Natla kiedy to się z nią walczyło. Nawet ładnie wyglądała... Taka... Przypalona . Pierre miał fajny akcent ale jak go widziałam to prawie zasypiałam z nudów. I dziwne miałam skojarzenia jak go widziałam w tej kurteczce.

[Denerith]

Mhm. Prócz Lary? A może być przewodnik?
Dobra, tak na serio to podobał mi się Kid. Taki "pyrtek" co podskakuje. Takie przynajmniej mam skojarzenia Pierre raczej mnie rozśmieszał, szczególnie przez jego nazwisko. Natla podobała mi się w wersji królowej. Według mnie każda postać jest tutaj fajna, aczkolwiek w drugiej lidze, gdyż w pierwszej jest oczywiście Lara.

[Gregory]

Hmmm. Ulubiona postać. Pierre jest bardzo ciekawą postacią (tylko szkoda że mu wlosy ścieli ) Bardzo lubię też Natlę. Sprawia wrażenie kobiety która ma wszędzie znajomości i jest na swój sposób "wszechmogąca" (nie licząc oczywiście tego że jest Boginią )

[Tambylec]

Mało postaci jest w tej grze. Wybierać więc nie ma specjalnie z czego... Ale po namyśle... Duet Kid i Kold. Naprawdę ciekawe sytuacje mogą się wyłuskać z połączenia dwóch bohaterów, o takich szablonowych charakterach (a kilka występuje nawet w grze ;] ). Żałuję jednak, że w samej grze jest ich (bohaterów znaczy!) strasznie mało i walczyć z nimi mamy przyjemność tylko podczas jednej scenki QTE.

[Invicta]

u mnie z czarnych charakterów na pierwszym miejscu jest Pierre tak, jego nazwisko... lepiej wspomnę o tym, że (nie wiem czemu) strasznie rozśmieszało mnie to jego "mademoiselle" i cała ta francuska gadka Natla też była fajna, jako królowa. paznokcie miała niezłe, takie długasy Kida lubiłam, bo taki gangster... no, nie wydawał mi się jakoś specjalnie zły, w końcu, jak już kilka osób przede mną pisało, dzięki niemu Kold nie zabił Lary (choć nie zrobił tego dla niej). a przeciwko temu brutalowi też jakoś nic nie miałam... Larson też był fajny, też mnie rozśmieszał

[ermitrudefay123]

No to ja nie będę oryginalna. Larson, Pierre, Kid i Kold. Umilali cutscenki swoimi mało inteligentnymi, aczkolwiek mimo wszystko śmiesznymi dopowiedzeniami.
Przykładowo Kid i kwestia: ,,Dziewczyno, chyba cię pogięło!" rozłożyli mnie na łopatki.
Cieszę się, że Crystalsom udało się wpleść w pełne napięcia przerywniki takie teksty .

[Pierre]

A ja lubię sobowtóra Lary.

W dodatku jest bez skóry .

[Invicta]

[ermitrudefay123]

[Invicta]

O, tak, w AoD też natknęłam się na kilka fajnych tekstów... tylko wielka szkoda, że u mnie w tej części Lara mówi jakieś 10 razy szybciej niż powinna (podobno nie tylko u mnie) i wychodzi mieszanina pisków, brzmi to dosyć dziwnie. Na dodatek wiem, jak to naprawić, ale na moim kompie jest to niemożliwe... Ale niewiele mi to przeszkadza, w końcu od czego są napisy

[ermitrudefay123]