Żarcie |
Author |
Message |
millo
Podróżnik
Joined: 25 Dec 2003 Posts: 465 Location: Pustostan
|
Posted: 17-01-2012, 21:10
|
|
|
O w takiej:
Edytowano po napisaniu postu Mo poniżej: Mo, to przypadek. Zdjęcie było robione chwilę przed wstawieniem na forum, a akurat Twój post w tym temacie był ostatni. Ale żeby nie było - Twoje zdrowie /ciach/. |
|
|
|
|
|
Mo [Deleted]
|
Posted: 17-01-2012, 21:14
|
|
|
O, nawet ja się załapałam na fotce, słitaśnie |
|
|
|
|
Integral
Archeolog
Joined: 10 Jun 2006 Posts: 2538 Location: Sin City
|
Posted: 18-01-2012, 02:15
|
|
|
millo wrote: | Z JD najlepiej komponuje się szklanka. |
Podbijam.
I Marlboro . |
_________________ ; p ; >> |
|
|
|
|
alFa [Deleted]
|
Posted: 16-02-2012, 06:14
|
|
|
Pamiętacie Kina KOLDa Kade'a? Życzę wam właśnie takich pączków, haha! TŁUSTY CZWARTEK, but I'm something special! |
|
|
|
|
Integral
Archeolog
Joined: 10 Jun 2006 Posts: 2538 Location: Sin City
|
Posted: 29-05-2012, 11:59
|
|
|
K@t wrote: | Kto by nie wolał? |
Ja, prawdę mówiąc. Jestem przeciwieństwem Ninti - nie mogę ujeść dużej ilości słodyczy, dwie kostki czekolady to dla mnie maks. Batonika zjem, ale zasłodzi mnie na maksa, a po obiedzie na słodko będzie mi zwyczajnie niedobrze. Naleśników na przykład nie mogę zdzierżyć totalnie, kiedy do ciasta dodaje się trochę cukru. Słodki twarożek to dla mnie zamach na biały ser. Itepe itede .
Co lubię natomiast, to żelki (kwaśne), landryny i ogólnie karmelki . I lody, chociaż też w ograniczonych ilościach.
Jakoś tak byłam wychowywana, że nie jadłam słodyczy prawie w ogóle. Zamiast czekolady jabłko . |
_________________ ; p ; >> |
|
|
|
|
Phoebe Poison
Podróżnik
Joined: 10 Feb 2007 Posts: 646 Location: Jaworzno
|
Posted: 29-05-2012, 12:25
|
|
|
Zdecydowanie tak. Ja bez czekolady i pochodnych (Michałki, orzeszki w czekoladzie, ptasie mleczka, batony) nie mogę. To tak jak Ninti - lubię jeść, ale wszystko inne mogę rzucić/ograniczyć. Nigdy na jakiejś ostrej diecie nie byłam, ale zdarza się, że czasami staram się ograniczyć żarcie - nawet jeśli już nie dla samego schudnięcia, to żeby po prostu przestać się tak strasznie obżerać, jak mam taki okres, że cały dzień po prostu nic tylko jem Wówczas potrafię nawet w ogóle nic nie jeść - żadnych obiadów, kolacji, ani nic innego konkretnego. Ale choćby kawałek czekolady czy parę nieszczęsnych Michałków po prostu muszę. I chudnę
Z tymi obiadami to jest tak, że też raczej nie przepadam za samym obiadem na słodko. Za to zawsze po posiłku i tak muszę jakąś czekoladę na deser Ze śniadaniem odwrotnie - jeśli już w ogóle jem, to musi być słodkie - jakieś płatki czekoladowe czy tosty z dżemem. Po prostu nie mogę tego pojąć jak niektórzy mogą z rana wpieprzać jakieś szynki czy coś
Czego nie lubię natomiast, to właśnie landryny, karmelki, za żelkami też nie przepadam
No i cholera, miałam dzisiaj nie kupować słodyczy, ale zrobiliście mi smaka. Dżiz, chyba pójdę założyć bloga.
[ Komentarz dodany przez: Integral: 29-05-2012, 12:29 ]
Możemy dzielić lodówkę, nie pobijemy sie o żarcie |
_________________ Pain looks great on other people
That's what they're for |
|
|
|
|
K@t
Spectre
Joined: 19 Apr 2004 Posts: 5455 Location: Poproś Tatę
|
Posted: 29-05-2012, 12:29
|
|
|
Quote: | Po prostu nie mogę tego pojąć jak niektórzy mogą z rana wpieprzać jakieś szynki czy coś |
Słodkie na "dzień dobry" jest w sumie najlepszą opcją. Bo i kop z rana jest, a przez cały dzień i tak się spali
Za karmelkami, żelkami, landrynami i podobnymi również nie przepadam. Czekolady czy domowe wypieki to już inna sprawa |
_________________
|
|
|
|
|
Integral
Archeolog
Joined: 10 Jun 2006 Posts: 2538 Location: Sin City
|
Posted: 29-05-2012, 12:30
|
|
|
Ciast też nie lubię
Jezu przypomina mi się - "nie ufaj ludziom, którzy nie lubią słodyczy" |
_________________ ; p ; >> |
|
|
|
|
Menkaure
WoTR Team
Joined: 18 Dec 2006 Posts: 1755 Location: Z Bulerbyn
|
Posted: 29-05-2012, 12:37
|
|
|
Ptasie mleczko wedlowskie mleczno-mleczne no to kurna po diecie!! aś mi przypomniała [[
Żelki Haribo od dziecka były priorytetem w koszyczku wielkanocnym. Musiały być i to na wierzchu (teraz, jak wysyłam chrześnicę ze święconką to jej podrzucam jedną paczuszkę, tak dla tradycji )
Landryny, hmm. Pamiętacie takie wielosmakowe? Były w nich takie białe, których nikt nie lubiał - o smaku anyżku. Moje ulubione !! Można je jeszcze gdzieś kupić?
Podobnie krówki - najlepiej te świeże-świeże tzw "mordoklejki".
Lody - nie lubie takich "na_patyku" itp, choć jako dziecko wpieprzałem "O-Key'e" (PAMIĘTACIE????!!!). Lubie za to włoskie z jednej budki w Oświęcimiu (właściwie to sklep monopolowy "U Zagłoby").
Trufle, ale te "czarne" - nie wiem, one chyba są wedlowskie albo od "Wawla". Są najlepsze.
A co do łażenia do sklepu i przechodzenia przez dział "słodki" na początku swojego programu zmiany nawyków żywieniowych postanowiłem nie jeść w ogóle słodyczy. A do marketów chodziłem m.in. po to, żeby popaczeć na promocyjne ceny wedlowskich czekolad z toffi albo truflami
A w zeszłym tygodniu lekarz powiedział mi, żebym przestał jeść słodycze i zaczął jeść suszone owoce, gdy mam ochotę na coś słodkiego. Chyba go posrało. |
_________________
|
|
|
|
|
Vujek1991
Student
Joined: 30 Mar 2012 Posts: 56
|
Posted: 29-05-2012, 13:11
|
|
|
ninti wrote: | Jeśli ludzie mówią o nałogach to zwykle większość, ma na myśli papierosy, alkohol, narkotyki, ewentualnie kawę, ale myśleliście kiedyś że nałogie mogą być słodycze?? |
Ba, to może być dowolne jedzenie! Swego czasu byłem b. mocno uzależniony od pizzy, a do pizzerii mam minutę drogi. Ile ja wtedy przez to forsy utopiłem w tym żarciu
Menkaure wrote: | A w zeszłym tygodniu lekarz powiedział mi, żebym przestał jeść słodycze i zaczął jeść suszone owoce, gdy mam ochotę na coś słodkiego. Chyba go posrało. |
No to już!
|
_________________ Tomb Raider - Videosolucja - komentuj, oceniaj, subskrybuj! |
|
|
|
|
Menkaure
WoTR Team
Joined: 18 Dec 2006 Posts: 1755 Location: Z Bulerbyn
|
Posted: 29-05-2012, 13:27
|
|
|
Nie lubie rodzynek, a te w czekoladzie są wyjątkowo niedobre. W sumie przypomniałeś mi o damaskinach śliwkach w czekoladzie. To chyba jedyne suszone owoce, które lubię.
Ostatnio wykorzystując przerwy w pracy wybiegam do Burger Kinga. TO dopiero uzależnia |
_________________
|
|
|
|
|
Vujek1991
Student
Joined: 30 Mar 2012 Posts: 56
|
|
|
|
|
Asha Greyjoy
Student
Joined: 01 Apr 2012 Posts: 60
|
Posted: 29-05-2012, 19:37
|
|
|
O żesz w gacie, ja nie mogę zdzierżyć słodyczy. Jak mnie ktoś poczęstuje czekoladą, to dostaję odruchu wymiotnego od samego patrzenia na nią.
Ja jadę tylko na jogurtach, produktach pochodzenia mlecznego i owocach/warzywach. |
_________________ You know my method. It is founded upon the observation of trifles. |
|
|
|
|
Scion
Podróżnik
Joined: 06 Apr 2007 Posts: 552 Location: Choirgirl Hotel
|
Posted: 29-05-2012, 20:04
|
|
|
Dziewczyno, jak można tak życie marnować *-*
Menkaure wrote: | Chyba go posrało. |
Same here, bo mi na żołądek szkodzi... heh, uważaj, bo się zastosuję
Chociaż polecam suszoną żurawinę!
Uwielbiam wszystko co czekoladowe w czekoladzie posypane czekoladą (brak przecinków zamierzony). I wypieki domowe mojej mamy, mógłbym jeść bez końca. Owszem, czasem robię sobie przerwę, bądź też mam ochotą na coś słonego, ale dość rzadko. Lubię jeść. To takie niesamowite uczucie, taki przepiękny stan... ah.
Żelki tylko Harbio Goldbären Extra Juicy, bądź jakieś jogurtowe, a cukierki tylko Nimm2 albo coś w ten deseń. Oprócz tego chałwa, turrón, masło orzechowe, kajmak i kilka innych cudeniek.
Nint we match. |
_________________ kill, eat the male. kill, eat the male |
|
|
|
|
Phoebe Poison
Podróżnik
Joined: 10 Feb 2007 Posts: 646 Location: Jaworzno
|
Posted: 29-05-2012, 20:18
|
|
|
Asha Greyjoy wrote: | dostaję odruchu wymiotnego od samego patrzenia na nią |
Heh, z takich śmiesznych rzeczy, to ja na przykład nie mogę znieść zapachu wafli ryżowych. Mdli mnie. Ewwww |
_________________ Pain looks great on other people
That's what they're for |
|
|
|
|
ninti
Obieżyświat
Joined: 02 Jan 2004 Posts: 799 Location: Lublin
|
Posted: 29-05-2012, 20:23
|
|
|
Quote: | O żesz w gacie, ja nie mogę zdzierżyć słodyczy. Jak mnie ktoś poczęstuje czekoladą, to dostaję odruchu wymiotnego od samego patrzenia na nią. |
No to zazdroszczę, ja jak już się czegoś czepię to puki dna nie zobacze tak będę to wcinać.
Moje ulubione smaki to: kokosowy, toffi, karmel, wanilia, imbir i cynamon - kocham wszystko w tym klimacie.
Ale tak szczerze mówiąc, to trochę podstępny to nałóg, bo w koncu słodycze jedzą wszyscy w mniejszych lub większych ilościach i nie patrzy się na to jak np na papierosy - że albo ktoś pali albo nie.
Menkaure wrote: | Były w nich takie białe, których nikt nie lubiał - o smaku anyżku. Moje ulubione !! Można je jeszcze gdzieś kupić? |
Też je lubie!!
Quote: | Podobnie krówki - najlepiej te świeże-świeże tzw "mordoklejki". |
Najlepsze krówki jakie jadłąm (nie dalej jak w sobote hahaha) to nasze firmowe, są po prostu idealnie momrdoklejkowe, a ile ich zjadłam na targach w Bednarach to tylko Bozia jedna wie
Menkaure wrote: | choć jako dziecko wpieprzałem "O-Key'e" (PAMIĘTACIE????!!!) |
Coś kojarze, u nas za to szczyty popularności miały Kaktusy
Asha Greyjoy wrote: | Ja jadę tylko na jogurtach, produktach pochodzenia mlecznego i owocach/warzywach. |
Jogurty też uwielbiam, wszelkiego rodzaju sery, serki jogurciki itp.
Ale ja generalnie postanowiłam zrezygnować ze wszystkiego co słodkie - z jogurtów też - przynajmniej na razie. Jak zywkle przejawia sie moja tendencja do stawiania sobie poprzeczki zbyt wysoko , a potem tylko mam doły, frustracje i poczucie wartości sięgające dna rowu mariańskiego i cóż wtedy mozna zrobić na pocieszenie .... wanilia, toffi, karmel la la llllalala.... |
_________________ Musisz wiedzieć, Guest, że jem mięso, palę, piję alkohol i biorę narkotyki. Jestem wotrowiczem, a wotrowicze takie rzeczy robią. |
|
|
|
|
Mr Macphisto
Emocjonalny kaktus
Joined: 19 Dec 2003 Posts: 2125 Location: Warszawa
|
Posted: 29-05-2012, 20:59
|
|
|
Quote: | Ja bez czekolady i pochodnych (Michałki (...)) |
A białe Michałki jak? Parę miesięcy temu jak mi wpadły w ręce, to paczkę wyczyściłem w błyskawicznym tempie
Ale ogólnie co do słodyczy, to kiedyś trasznie lubiłem, a teraz... nie ciągnie mnie. No, jak coś już jest, to pewnie zjem, ale żebym sam sobie kupił czekoladę to nie wiem kiedy to się zdarzyło ostatni raz. To będą miesiące, albo i lata temu.
A tak ogólnie, to sam z siebie wolę sobie kupić czipsy i mój popęd na śmieciowe jedzenie jest zaspokojony |
_________________ C'mon Barbie, let's go party |
|
|
|
|
Phoebe Poison
Podróżnik
Joined: 10 Feb 2007 Posts: 646 Location: Jaworzno
|
Posted: 29-05-2012, 21:04
|
|
|
Mr Macphisto wrote: | A białe Michałki jak? Parę miesięcy temu jak mi wpadły w ręce, to paczkę wyczyściłem w błyskawicznym tempie |
Czytasz mi w myślach! Właśnie całkiem niedawno okradłam rodzinę z mieszanki, gdzie oprócz zwykłych Michałków były właśnie te białe, i kawowe. Straszną miałam potem fazę na te kawowe, ale parę dni temu babcia ( ) podrzuciła mi cały stosik białych. Zajebiste są. MICHAŁKI RULEZ |
_________________ Pain looks great on other people
That's what they're for |
|
|
|
|
Mr Macphisto
Emocjonalny kaktus
Joined: 19 Dec 2003 Posts: 2125 Location: Warszawa
|
Posted: 29-05-2012, 21:19
|
|
|
Jak je dorwałem, to przypomniał mi się Dzień Świra:
OSTATNI!
No i nie wiem kiedy nagle zjadło się aż tyle... |
_________________ C'mon Barbie, let's go party |
|
|
|
|
Luthien
Podróżnik
Joined: 06 Feb 2007 Posts: 605 Location: Katowice
|
Posted: 29-05-2012, 21:21
|
|
|
Asha Greyjoy wrote: | Ja jadę tylko na jogurtach, produktach pochodzenia mlecznego i owocach/warzywach.
|
To tak jak ja Ja sobie czasami pozwalam na coś słodkiego (zwłaszcza w dni, w które intensywnie ćwiczę), ale raczej w małych ilościach Codziennie jednak musi być miseczka truskawek i innych owoców z małym dodatkiem płatków polana jogurtem naturalnym
Warzywa też są moim "must have" każdego dnia i to w duuuużych ilościach. Po prostu je uwielbiam. No i produkty mleczne - pychota |
_________________
|
|
|
|
|
e_g
Obieżyświat
Joined: 29 Apr 2005 Posts: 1385 Location: Poznań
|
Posted: 29-05-2012, 22:05
|
|
|
osoba ktora wspomniala tu o wedlowskim ptasim mleczku jest przeze mnie obecnie nienawidzona az do momentu gdy owe slodycze znajda sie w zasiegu mojej reki,
tymczasem ide sie zadawalac koktajlem ze swiezych truskawek
|
_________________
|
|
|
|
|
Menkaure
WoTR Team
Joined: 18 Dec 2006 Posts: 1755 Location: Z Bulerbyn
|
Posted: 29-05-2012, 22:38
|
|
|
egu, to byłem ja i przy okazji wieczornego wypadu do dentysty zatrzymałem się w markecie. Wchodząc do środka zabiła mnie promocja na wedlowskie mocno-mleczne za 9,99. Kupiłem dwa...
Cholera, a już myślałem, że spadnę poniżej 80kg |
_________________
|
|
|
|
|
K@t
Spectre
Joined: 19 Apr 2004 Posts: 5455 Location: Poproś Tatę
|
Posted: 30-05-2012, 09:09
|
|
|
Quote: | tymczasem ide sie zadawalac koktajlem ze swiezych truskawek |
oboże robiłem go wczoraj i przedwczoraj i w ogóle omg <3
Bajdałej - narażę się niektórym, ale nigdy nie trawiłem ptasich mleczek Zjeść zjem, ale jeśli mam wybór to raczej odmawiam. |
_________________
|
|
|
|
|
Vujek1991
Student
Joined: 30 Mar 2012 Posts: 56
|
|
|
|
|
..::;;PeeT;;::.
Podróżnik
Joined: 15 Oct 2006 Posts: 718
|
Posted: 30-05-2012, 12:30
|
|
|
Po słodycze sięgam rzadko, ale kiedy już to robię... nie radzę się zbliżać.
Za Skittels Crazy Sours mógłbym zabić! |
|
|
|
|
|