FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups RegisterRegister  Log inLog in

 Announcement 

Forum „tylko do odczytu”

Zapraszamy do dyskusji w naszej
Grupie World of Tomb Raider na Facebooku



Previous topic «» Next topic
O życiu
Author Message
Maati 
Obieżyświat


Joined: 13 Jan 2007
Posts: 1016
Location: Kraków
Posted: 22-09-2012, 13:33   

Jestem zadowolony, pojeździłem po placu toyotą i było perfekt. :) Dostałem też jakiegoś innego instruktora >60 lat, przyznał się, że to jego pierwsze razy z toyotą i 'on też taki zahukany w tym nowym aucie' ale 'że Mateusz, ty wiesz.. nooo..ty wiesz bo ty jesteś bystrzacha ja to lubię młodych ludzi, ty se radzisz ja to widzę, sam na randki też chodzisz to instruktora nie potrzebujesz no..' :D :D itp. itd. :P
 
 
Igi^MBE 
⌖⌖⌖⌖



Joined: 11 Dec 2003
Posts: 1909
Location: Łódź
Posted: 23-09-2012, 09:18   

Anissa wrote:
Instruktor uczył mnie, że zmienia się na większy bieg kiedy samochód osiągnie obroty 2,5. A na mniejszy to nie ma problemów bo zmienia się głównie na zakrętach z większego na dwójkę. ;)
bobonton2 wrote:
Mnie uczono, że nieco powyżej 2, ale generalnie najlepiej wsłuchać się w silnik.

Zróbcie tak z moim TDDI to wam nogi pourywam z wiadomego miejsca ;) To kiedy i przy jakich obrotach sięzmienia bieg robisz albo na czuja, albo czytając instrukcje samochodu. Jeśli chcesz mieć frajdę z jazdy i nie bać się, że ci samochód zmuli np przy wyprzedzaniu tira - zmieniaj bieg na wyższy wtedy, gdy po zmianie obroty spadną na tyle, przy jakich twój wóz ma swój max. moment - nie będzie ci zmulał tylko przyspieszał dalej. (u mnie 1900 obr, czyli np z 2 na 3 zmieniam przy 3000 to mam po zmianie ok 1900 itd)
 
 
 
bobonton2 
Podróżnik



Joined: 31 Aug 2007
Posts: 519
Location: P-ń
Posted: 23-09-2012, 11:35   

Igi^MBE wrote:
To kiedy i przy jakich obrotach sięzmienia bieg robisz albo na czuja, albo czytając instrukcje samochodu.

Toteż mówię przeca, najlepiej wsłuchać się w silnik :roll:
 
 
Maati 
Obieżyświat


Joined: 13 Jan 2007
Posts: 1016
Location: Kraków
Posted: 25-09-2012, 15:50   

Oblałem. :roll: Już byłem 30 min na mieście, miałem zrobione prawie wszystko, za około 3,4 minuty zakończyłby się mój egzamin i miałbym prawko.. Byłem na światłach, były to bezkolizyjne czyli światła króciutkie, wskoczyło zielone, byłem trochę pod górkę ale myślałem, że da radę(nigdy mi się takie cyrki nie działy) ale nie dał i zagazował i zaczął się cofać, to po hamulcach, ręczny, gaz i do przodu i w tym momencie miałem już czerwone. :) Egzaminatorka wyjechała z tekstem 'panie Mateuszu co pan wyrobił?..' Już w domu zastanawiałem się czemu nigdy na jazdach tak nie miałem, ano dlatego, że nigdy nie byłem pierwszym autem. Zawsze gdzieś 2 lub 3 więc miałem ten odcinek aby się rozpędzić. Mam straszny żal do samego siebie, zjebałem to po całości.. :(
 
 
Anissa 
Podróżnik



Joined: 22 Jan 2009
Posts: 265
Posted: 25-09-2012, 21:49   

Dasz rade następnym razem- przecież umiesz :)
Ja za drugim razem poszłam do maca, zjadłam McChickena, nie burczało mi w brzuchu i zdałam :)
 
 
Maati 
Obieżyświat


Joined: 13 Jan 2007
Posts: 1016
Location: Kraków
Posted: 25-09-2012, 22:24   

Anissa, dzięki za wsparcie. :) Liczę na to. Od razu zamówiłem kolejny egzamin na 15 października na toyocie również. Będziemy walczyć, mam nadzieję że egzaminator będzie na równi w porządku jak ten z dzisiaj. :)
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 27-09-2012, 11:15   

Nie miałam pojęcia, że jest tyle teorii za prowadzeniem samochodu.

Uczyłam się jeździć, ale "sama" tzn. z pomocą wuja. Uczyłam się zresztą na lepszym samochodzie niż w życiu będę mieć T_T. Biegi zawsze przerzucałam wsłuchując się w silnik, nie miałam problemu z wyrobieniem sobie odruchu np. co do sprzęgła, kierunkowskazów etc etc.

Ale przyjdzie i czas na mnie, żeby "zalegalizować" moje umiejętności i wtedy się dopiero zdziwię :D .
_________________
; p ; >>
 
 
bobonton2 
Podróżnik



Joined: 31 Aug 2007
Posts: 519
Location: P-ń
Posted: 27-09-2012, 17:16   

Anissa wrote:
Ja za drugim razem poszłam do maca, zjadłam McChickena, nie burczało mi w brzuchu i zdałam

Bałbym się jeść takie podejrzane żarcie tuż przed egzaminem :D

Prosiłem moich instruktorów o wystawienie dokumentów przed zakończeniem jazd, coby nie mieć przerwy pomiędzy kursem i egzaminem, ale się nie zgodzili :/ We wtorek mam ostatnią jazdę i dopiero wtedy będę mógł się ubiegać o egzamin. Jeśli dostanę termin np. za miesiąc, będę nieźle podnerwion.

Zmieniając temat- panie z dziekanatu ułożyły przepiękny plan <3 Pół dnia się już nim napawam, co chwilę w niego klikając. Wolne piątki, liczba okien znikoma, super prowadzący :cool:
 
 
Maati 
Obieżyświat


Joined: 13 Jan 2007
Posts: 1016
Location: Kraków
Posted: 27-09-2012, 17:30   

Quote:
Nie miałam pojęcia, że jest tyle teorii za prowadzeniem samochodu.

Jest i to sporo, przyznaję, że niektóre rzeczy które wyprawiają się przy okazji egzaminów mnie przerażają. Idzie babcia, ty jedziesz 45km/h, postawi nogę na pasach - oblany. Ktoś ci wyjedzie na rondzie - wymusiłeś pierwszeństwo. A na placu otwierają ci drzwi, ale tutaj rozumiem kwestia kontroli kontrolek. :D
Quote:
Biegi zawsze przerzucałam wsłuchując się w silnik

Mnie tak uczono ma kursie, dopiero na forum dowiedziałem się że można inaczej. :D
Quote:
Ale przyjdzie i czas na mnie, żeby "zalegalizować" moje umiejętności i wtedy się dopiero zdziwię :D .

Już niedługo nowe-pojebane przepisy. Miej to też na uwadze.
bobonton2, lol. Moja koleżanka jeszcze przed samymi jazdami, miała wypisaną kartę jazd by mogła od razu umówić egzaminy. Ja przy 23h tak zrobiłem. Nie wiem jak tam u was to się dzieje, ale termin na za miesiąc nie brzmi abstrakcyjnie.
To ja też się pochwalę i też mam plan. :D I skopałem dzisiaj ogródek. :cool:
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 27-09-2012, 20:11   

Maati wrote:
Już niedługo nowe-pojebane przepisy. Miej to też na uwadze.

Tyaaa. Cierpię, bo jestem jakimś wyjątkowo niekochanym chyba pierworodnym dzieckiem. Chciałam prawo jazdy zrobić zaraz po 18. to nie było na mnie pieniędzy niby, a jak tylko mojemu bratu stuknęła pełnoletność to jakoś nagle znalazły się i pieniądze na kurs i samochód dla niego.

Zrobiłam całej rodzinie jesień średniowiecza :p . Powiedziałam, że albo ja pierwsza robię, albo żadne z nas nie ma prawka.
T_T
Resztę znacie, czy mnie podrzucili tej rodzinie czy jaki hui sasdfgdfgh.

bobonton2 wrote:
Zmieniając temat- panie z dziekanatu ułożyły przepiękny plan

My też kiedyś mieliśmy piękny plan, dopóki sąsiednie grupy nie zaczęły komplikować albo prowadzący go wyrównywać. I tak np. z wolnego piątku zrobiły się laboratoria w sali komputerowej od 15 do 18... :D
_________________
; p ; >>
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 02-10-2012, 15:34   

No i zabiłam czata :(

Jak tam studenci? :brwi:

Jestem tak szczęśliwa z tytułu niepierniczenia się z sesją nigdy więcej w życiu, że to aż nie daje się wyrazić słowami.
_________________
; p ; >>
 
 
Madziula 
Podróżnik



Joined: 16 Dec 2007
Posts: 672
Location: Kraków / Tarnów
Posted: 02-10-2012, 19:32   

Integral wrote:
Jak tam studenci? :brwi:

AGH, Informatyka i Ekonometria, plan zajęć po wyrzuceniu tego, na co nie trzeba chodzić (czyli wykładów :p ):

http://i47.tinypic.com/2v35xjr.jpg

Te studia chyba mnie wykończą :roll:
_________________
 
 
 
Inanitas 
Nowicjusz


Joined: 09 Apr 2012
Posts: 2
Posted: 11-10-2012, 12:17   

A który rok?
Ja jestem na automatyce 7sem i mam 2 dni w tygodniu zajęte :]
_________________
Okna Warszawa
 
 
Madziula 
Podróżnik



Joined: 16 Dec 2007
Posts: 672
Location: Kraków / Tarnów
Posted: 11-10-2012, 19:33   

3 rok :D Ale nudne takie teraz te przedmioty, że masakra :/
_________________
 
 
 
Jan
[Deleted]

Posted: 05-11-2012, 17:39   

Temat ten załatwię krótko i węzęłkowato, po męsku:

Spamuj w oczach ludzi, którzy są Spamem Ziemi, która jest Spamem Wszechświata, a ten - Spamem Boga.
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 06-11-2012, 12:22   

Dzień dobry, piąty miesiąc na bezrobociu.

Komu jeszcze polać? T_T
_________________
; p ; >>
 
 
Rocky 
Podróżnik



Joined: 05 Oct 2008
Posts: 288
Location: Bydgoszcz
Posted: 06-11-2012, 22:20   

Chętnie się napije "czegoś".
 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 11-11-2012, 14:14   

Co lubisz?

Ja ostatnio załatwiłam się znowu na amen Jackiem Danielsem. Piję whisky raz na rok i mam takie jazdy, że znowu przez rok nie mogę na to patrzeć.

</klasa>
_________________
; p ; >>
 
 
Rocky 
Podróżnik



Joined: 05 Oct 2008
Posts: 288
Location: Bydgoszcz
Posted: 11-11-2012, 15:53   

To widzę, że pogustowaliśmy w tym samym ostatnimi czasy. Tylko że ja z whisky spotykam się ciut częściej.
Integral wrote:
Piję whisky raz na rok i mam takie jazdy, że znowu przez rok nie mogę na to patrzeć.

To chyba nawet dobrze (?)
 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 11-11-2012, 16:05   

Na pewno taniej ;)

Czyli whiskacz dla Ciebie? :D

Ja sobie wezmę białe Martini.
_________________
; p ; >>
 
 
Rocky 
Podróżnik



Joined: 05 Oct 2008
Posts: 288
Location: Bydgoszcz
Posted: 11-11-2012, 16:17   

Integral wrote:

Czyli whiskacz dla Ciebie? :D

Chętnie, ale sam nie pije! To takie smutne... i ile można tak ciągle.

Quote:
Ja sobie wezmę białe Martini.

Ładnie gustujesz - szeroka jest lista Twoich trunków? ;- )
 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 11-11-2012, 17:45   

;)

Z win najbardziej lubię białe Martini i wina ogólnie są moim ulubionym trunkiem. Lubię biale vermouthy i półsłodkie, ale tylko czerwone lub różowe. Koniec końców najczęściej piję Carlo Rossi jednak, bo jednak to jest najbardziej na moją kieszeń i na mój smak, najchętniej różowe półsłodkie.
W domu rodzinnym gdzie teraz jestem, mamy duży ogród i zatrzęsienie owoców co jakiś czas. Mamy teraz zrobione wino czereśniowe, powiedziałabym, że półsłodkie, bardzo mocne, więc zwykle pijemy je z wodą. Teraz robi się następne, z białych winogron ;)

Z likierów lubię Baileys, Ajerkoniak (advocaat), Amaretto, to ostatnei zwłaszcza w drinku z sokiem wiśniowym.

Rumów wielu nie znam, głównie Malibu (z mlekiem!)

Uwielbiam nalewki owocowe, zwłaszcza domowe. Nie tak dawno degustowałam nalewki produkcji mojej koleżanki ze studiów, coś cudownego.

Za wódką nie przepadam, chyba, że w drinkach. I wtedy najchętniej waniliową wódkę z colą/pepsi, prosty drink, do kupienia wszędzie po normalnej cenie, a smakuje jak złoto ;) .

Z whisky tylko Jack Daniel's i ewentualnie Ballantine's. Samo, ewentualnie z lodem, żadnej coli.

Za piwami też nie przepadam, jeśli już się decyduję, to z sokiem lub owocowe. Moje ulubione to Fortuna wiśniowa ;) .

A u Ciebie jak?
_________________
; p ; >>
 
 
ninti 
Obieżyświat



Joined: 02 Jan 2004
Posts: 799
Location: Lublin
Posted: 11-11-2012, 19:55   

Wow, jakie klimaty :D

Ja to powiem tak - jeśli piję sama, to musi smakować bosko, czyli np Malibu z mlekiem, ewentualnie właśnie jakieś Martini.

Czasami brat robi jakieś drynie, ostatnio gustuje w Jasiu Wędrowniczku z colą, ale dołączam do niego raczej w drodze wyjątku.

Na imprezach:
domówka - najlepsza wóda w formie kieliszkowej :) (żadne tam drinky)
bifor przed dzikimi bansami - zazwyczaj z koleżankami piłyśmy wino, ewentualnie też wódkę ;p
na imprezie - zwykle piwo (z sokiem), ewentualnie jakies shoty, drinki raczej rzadko (no cóż drogo po prostu :P )

Wasze zdrowie :)

[ Komentarz dodany przez: K@t: 11-11-2012, 20:34 ]
777 postów :o
_________________
Musisz wiedzieć, Guest, że jem mięso, palę, piję alkohol i biorę narkotyki. Jestem wotrowiczem, a wotrowicze takie rzeczy robią.
 
 
Mr Macphisto 
Emocjonalny kaktus



Joined: 19 Dec 2003
Posts: 2125
Location: Warszawa
Posted: 11-11-2012, 21:00   

Jack Daniel's uber alles. Najlepsze whisky. Długo, długo po nim to chyba Ballantine's będzie. Z Johnny'ego, jeśli już coś, to tylko czarny.

Piwka to wiadomo, zawsze chętnie. Z normalnych numero uno to Heineken (znowu, zmienili wodę, więc wrócił do łask) albo Guiness, a 'smakowe' to Desperados. Do tego jeszcze pszeniczny Paulaner - pycha. Ale to to tylko w knajpach. Jako dzienny soczek przy +35 stopniach Lech Shandy jak najbardziej.

Winka bardzo chętnie. Ale tutaj wszystko zależy od okazji, nastroju i jedzenia.

Rum - Malibu. Jako drin to z mlekiem, ale może być też samo. Smakuje jak soczek, idzie całą butelkę wydudnić niepostrzeżenie ;)

Natomiast z drinków ogólnie to modżajto! :D

Z rzeczy wymienionych, to Martini wypiję jak mi podadzą, ale sam z siebie ostatnio kupiłem z rok temu.
_________________
C'mon Barbie, let's go party
 
 
ninti 
Obieżyświat



Joined: 02 Jan 2004
Posts: 799
Location: Lublin
Posted: 11-11-2012, 21:51   

Mr Macphisto wrote:
Smakuje jak soczek, idzie całą butelkę wydudnić niepostrzeżenie ;)


Oj oj to to tak, konczy sie niepostrzeżenie :p . Mam faze i kolekcjonuje butelki po Malibu :P , jak na razie mam cztery (w sumie niewiele :p )

Quote:
[ Komentarz dodany przez: K@t: 11-11-2012, 20:34 ]
777 postów :o

Lól, nawet nie zauważyłam. Post o alkoholu i trzy siódemki - to musi być dobry znak :D
_________________
Musisz wiedzieć, Guest, że jem mięso, palę, piję alkohol i biorę narkotyki. Jestem wotrowiczem, a wotrowicze takie rzeczy robią.
 
 
Display posts from previous:   
Reply to topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku



Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.

phpBB by przemo