FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups RegisterRegister  Log inLog in

 Announcement 

Forum „tylko do odczytu”

Zapraszamy do dyskusji w naszej
Grupie World of Tomb Raider na Facebooku



Previous topic «» Next topic
Lęki, fobie...
Author Message
Sztepek 
Praktykant


Joined: 12 Apr 2006
Posts: 125
Posted: 20-06-2006, 21:03   

Ja chyba na żadnym przedmiocie nie mam takiego stresu, jak na historii. MAtKo! U TEGO nauczyciela piątkę dostaje uczeń, który ma taką wiedzę, że na konkursie historycznym pobił całą szkołę... Kurcze. W zasadzie jestem niezłym uczniem (no wiecie, konkursiki, wyróżnienia etc.), w szóstej klasie miałem 5.4, NO ALE KURCZE MAM TRÓJĘ z HISTY NA KONIEC ROKU. :fire: [/scroll]
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 20-06-2006, 21:29   

3 dobra ocena ;-) Ja za tróję bym się posztachać dała. Na koniec roku mam ledwo wymęczone 2 i wniebowzięta jestem, że wreszcie wakacje :p

Ja się boję burzy. I moze na tym skończę wywód, bo wiąże się z tym wiele ciekawych historii, które znajomi wypominają mi do dziś :P
_________________
; p ; >>
 
 
Sztepek 
Praktykant


Joined: 12 Apr 2006
Posts: 125
Posted: 20-06-2006, 23:15   

A ja mam chyba mrówkofobię ;) . Ilekroć widzę te... małe... liczne... kręcące się wszędzie... łażące... ohydne... (STOP! Nie chcę mieć nocą koszmarów xD ) stworzonka, zaczynam piszczeć jak dziewczyna :-P

Lepiej nie stać przy mnie w chwili, kiedy zobaczę mrówkę o rozmiarze x2, jakie żyją gdzieniegdzie. :( [/scroll]
 
 
FreakMatek! 
Podróżnik



Joined: 06 Dec 2005
Posts: 383
Location: Porno i Duszno
Posted: 21-06-2006, 00:15   

Ja tam się robaków nie boję :P Gorzej gdy siedzę sobie spokojnie a tu mi coś z nienacka wyskoczy to wtedy chwilowy zawał i niekontrolowane odruchy :P
Natomiast moja siostra to stara arachnofobiczka... pamiętam, kiedyś (kilka lat temu) bardzo chciałem zasnąć bo na drugi dzień był sylwester i już nie mogłem się doczekać. Po wielu próbach w końcu pogrążyłem się w upragnionym śnie... aż nagle budzę się słysząc przeraźliwy krzyk (żeby nie powiedzieć wrzask) "AAAaaaaa!!!! Weźcie to, weźcie!" Wstaję, patrzę a tam moja siostra siedzi cała zapłakana, histerycznie wskazując na malutkiego pajączka... Do tej pory widząc pająka ucieka na koniec pokoju i dzielny brat musi ratować ją z opresji :matrix:
To tyle blogowych wywodów :690:
 
 
slawciun 
Podróżnik


Joined: 17 Dec 2005
Posts: 576
Posted: 25-06-2006, 13:20   

ale ja tez sie boje pająków :P
tzn. no takie tam małe zwykłe pajczki to tam nie przejmuje sie nimi.. :P
ale jak zobacze cos małego owłosionego z 6 lub 8 nózkami to az mi sie zbiera na krzyki :P
no a tak po za tym ze nie kubie pajaków to jeszcze te małe stworzonka mnie przerazaja jak karaluch ble.. takie opslizgłe i wogole.. to juz wąż jest lepszy :P
 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 25-06-2006, 15:01   

FreakMatek! wrote:
Gorzej gdy siedzę sobie spokojnie a tu mi coś z nienacka wyskoczy to wtedy chwilowy zawał i niekontrolowane odruchy :P

Skąd ja to znam :D

slawciun wrote:
cos małego owłosionego z 6 lub 8 nózkami

Pająk ma 8 ;)

Osobiście nie obawiam się ośmionożnych żyjątek, gdy wiem, że mogę się ich spodziewać. Najlepsze są te kamikaze, które wyskakują znienacka...
_________________
; p ; >>
 
 
Jaunty 
Obieżyświat



Joined: 26 Nov 2004
Posts: 960
Location: Getto Północ
Posted: 25-06-2006, 17:49   

Na mojej działce można spotkać kątniki domowe większe, których rozmiary bywają nierzadko imponujące (zdjęcie TUTAJ). Takiego pajęczura można się naprawdę przestraszyć. Siedzą na pogmatwanych pajęczynach oklejających ramy okienne i praktycznie tkwią bez ruchu. Lecz gdy wreszcie ruszą się z miejsca, można niemal usłyszeć tupot ich nóg na twardej powierzchni. Moja arachnofobia trzyma mnie od nich z dala na dystans co najmniej półtora metra, jednak jakaś dziwna fascynacja nie pozwala mi oderwać od tych stworzeń wzroku. Przerażające, a zarazem intrygujące.
_________________

 
 
 
Barbie 
Obieżyświat


Joined: 23 Dec 2003
Posts: 1442
Posted: 25-06-2006, 22:21   

Przestraszyłam się zdjęcia, ale w porę sobie przypomniałam, że się nie boję pająków i jakoś powstrzymałam mrowienie na całym ciele :p Gorsze było to, że usłyszałam tupot jakichś nóżek za sobą i potrzebowałam chwili, żeby się opanować, to tylko kot :p Jaki rozmiar może mieć taki pajączek (oprócz tego, że "większy" :wink: )? Trudno wyczuć ze zdjęcia.
 
 
e_g 
Obieżyświat



Joined: 29 Apr 2005
Posts: 1385
Location: Poznań
Posted: 25-06-2006, 22:43   

@UP
czasem nawet jak twoja dłoń...wakacje u babci...plus anarchofobia...MAMOOOOOO ;(
_________________
 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 25-06-2006, 22:47   

Barbie - jakbyś dłoń rozpostarła i niekiedy (oczywiście licząc wraz z kończynami). Passkudztwa :p Pamiętam jak swego czasu mieliśmy w ramach zajęć wycieczkę do pobliskiego bunkra. Skierowałam latarkę w kąt pod sufitem i to był błąd mojego życia... :p


EDIT
I mnie ubiegł...
_________________
; p ; >>
 
 
Sztepek 
Praktykant


Joined: 12 Apr 2006
Posts: 125
Posted: 26-06-2006, 01:17   

O! Właśnie o tej porze przypomniałem sobie o mojej kolejnej fobii, a może raczej lęku. Nie że pomyślałem 'ach! przecież ja mam fobię', nie. Po prostu mój lęk po raz kolejny dał o sobie znać. No ale od początku. Kiedy byłem w piątej klasie, pewnej zimowej nocy ćwiczyłem grę na pianinie (chodziłem jeszcze wtedy do szkoły muzycznej). Na lewo od pianina były przeszklone drzwi na taras. No i grałem... grałem... aż w końcu z nudów zacząłem tylko bezładnie uderzać w klawisze... 'Blumkać' jak to moja nauczycielka nazywała. Od niechcenia spojrzałem na te drzwi... i mną trząsnęło. W szybie odbijała się twarz. Nagle zrobiło mi się gorąco, nie mogłem się ruszyć, nie mogłem nawet krzyknąć, tak mnie sparaliżowało. Po pewnej chwili, takim wymuszonym głosem zacząłem wrzeszczeć, zerwałem się z siedzenia i rozpocząłem pospieszną ucieczkę z pokoju. W tym czasie patrząc z każdego kąta na szybę, ta twarz nadal była. Powróciłem z mamą (oj! dobrze, że tam była) i próbowałem jej to pokazać. Usiadłem przy pianinie, tak, jak wtedy, ale odbicia już nie było. Zabawne, że wciąż w myślach mam to przed oczami. Pamiętam nawet szczegóły wyglądu. ;) Nie wiem, czy to było przewidzenie (część uzna, że tak), czy może rzeczywiście coś w tym było.

Wiem jedno- PANICZNIE boję się, gdy w oświetlonym pomieszczeniu patrzę na szybę. Wiadomo, wtedy właśnie jest ona takim pół na pół lustrem i odbija obraz. Po prostu kiedy wchodzę w nocy do kuchni i zapalam światło, nie mogę zmusić się, żeby popatrzeć na okno. Ten lęk przed odbiciami w szybie mam do dziś, kiedyś tyczyło się to też luster, ale na szczęście tamto minęło.

Ufff... Ale się rozpisałem. :-P xD [/center]
 
 
Kasia Trent 
Tomb Raider



Joined: 22 Jun 2004
Posts: 4600
Location: Bristol
Posted: 01-07-2006, 10:45   

Jaunty -> Gdy przeczytałam o tym tupotaniu, to aż podniosłam nogi na krzesło... Zdjęcia nie otworze, bo wiem, że przez następne parę dni (tygodni) byłabym nie do życia :p Co do tego wpatrywania się w pająki, to myślę, że w przypadku tej fobii zawsze tak jest. Ja także, gdy zobaczę pająka, nie zabijam go, tylko obserwuję. Głównie dlatego, żeby nie zniknął mi z oczu i żebym wiedziała, gdzie jest. Moja arachnofobia powoli ustępuje, ale nadal się boję, jednak nie tak panicznie, jak kiedyś. Chociaż ostatnio zdażyła mi się sytuacja, że wybuchłam płaczem i cała się trzęsłam. Ostatnimi czasy dużo robactwa wchodzi mi do chaty, bo trawa u nas była strasznie sucha i tata często kosił. Tak więc całe to pajęczysko z tego siana właziło do domu :/ I nie były to jakieś tam małe pajączki, tylko wielkie, owłosione bestie. Pamiętam też, gdy miałam takich dużo w kominku, wyłaziły po zimie. Na jednego prawie wlazłam, bleh!! Na boso! :/ Ale wracając do sytuacji z płaczem... Tego dnia natrafiłam już na kilka pająków, więc łaziłam trochę przewrażliwiona, wyobrażając sobie, że zaraz zobaczę następnego. W nocy, schodząc już z kompa, zlazłam na dół się umyć. Wchodzę do łazienki i myślę sobie "Daję głowę, że mi coś tu zaraz wyskoczy". Jednak łazienka zdawała się "czysta", tak więc podeszłam do umywalki i gdy chciałam po coś sięgnąć, spojrzałam do wanny. Odskoczyłam momentalnie, cała roztrzęsiona i ze łzami w oczach. W wannie bowiem siedział WIELKI pająk, czarny, brzydki, owłosiony, ble...!!! :/ A najlepsza była reakcja moich rodziców... :/ Zamiast mnie uspokoić to zaczęli się wku***ać ("wkurzać", to za mało), krzyczeli na mnie, że to wszystko przez gry i internet, że się naoglądałam itp. Mój tata zaczął wrzeszczeć, że jestem nienormalna i jedziemy do szpitala, kazał mi się ubierać i w ogóle. A ja nie mogłam się uspokoić, bo oni cały czas wrzeszczeli. Starszy co chwila wk****ał się mocniej, wyrwał mi modem z kompa i wyrzucił gdzieś na schody.... Cali moi rodzice, ehh... Nigdy nic nie rozumieją... I co najważniejsze, nie potrafią pojąć, że to choroba i że nie da się jej ot tak zwalczyć i przestać się bać... i że nie wzięło mi się to od gier i telewizji!!! Nonsens!!! Nah, nie mogę się doczekać, kiedy się od nich wyprowadzę... :/ 18 już praktycznie za rok, yay!
_________________
Miow.
 
 
 
The Pianist 
Praktykant



Joined: 31 Jul 2005
Posts: 123
Location: Wawa
Posted: 01-07-2006, 19:35   

Kasiu współczuję Ci bardzo. Może nie mam anachnofobii (nie wiem jak to się pisze poprawnie), ale nie przepadam za pająkami równierz. Co prawda nie boję się ich panicznie, ale zobaczyć takiego w łóżku w lecie albo jak ci schodzi po pajęczynie do wanny jak się kąpiesz to nie jest to miłe.

A co do takiego myślenia, że to przez neta i gry masz anachnofobię (kurcze nie wiem jak się to pisze), to stanowczo się nie zgadzam. Napewno to nie od tego. Napewno to się od czegoś innego bierze. Każdy napewno czegoś się boi w mniejszym lub mniejszym stopniu. Bo niby skąd dzieci miały anachnofobię (znowu) na przykład za czasów Jana III Sobieskiego?? Przecież wtedy nie było telewizji, neta i komputerów.
_________________

 
 
 
Kasia Trent 
Tomb Raider



Joined: 22 Jun 2004
Posts: 4600
Location: Bristol
Posted: 01-07-2006, 19:46   

Arachnofobia ;)

Ja sama nie wiem od czego mi się to wzięło - poprostu przyszło. A męczy mnie to już od bardzo dawna. Gdy lekarz spytał mi się, czy wiem, jak mogło się to zapoczątkować i dlaczego zaczęłam się bać - nie potrafiłam odpowiedzieć. Moja mama mówiła, że zawsze zbieranie robali wszelkich rodzajów było moją ulubioną zabawą. Mogłam wziąźć do rąk wszystko, co pełzało, skakało i tuptało, jednak z wiekiem wzrastał strach do pająków. Kiedy miałam 7 lat zaczęliśmy budować nowy dom i tata często brał mnie do pracy. Najczęściej przenosiłam jakieś cegły, czy styropian, a tam bardzo często siedziały pająki. Już od tego czasu miałam jakiś taki lęk, potem narastał, a teraz przestaję się bać. Ale to, co mówią moi rodzice, to dla mnie absurd. Zresztą oni nigdy nic nie rozumieją, mów do ściany...
_________________
Miow.
 
 
 
Kamcia 
Obieżyświat



Joined: 26 Jul 2005
Posts: 1008
Posted: 01-07-2006, 19:51   

Ja pająków jakośsię nie boję pod warunkiem, że trzymają się z dala ode mnie, ale jak podchodzą bliżej to już gorzej. :P
A arachnofobia mogła wziąć się tak poprostu, sama z siebie. Nic szczególnego nie musiało się wydarzyć, a lęk powstał i już...
 
 
 
The Pianist 
Praktykant



Joined: 31 Jul 2005
Posts: 123
Location: Wawa
Posted: 01-07-2006, 19:57   

No do rodziców można jak grochem o ścianę czasem. Niektórzy jak moi są starej daty. Moja matka ma napewno kompofobię. Umie tylko na kompie układać pasjansa i tą ją jara, ajak już ma coś napisać jakiś text albo wejść w neta, to już wtedy się dziwnie patrzy na monitor. :D
_________________

 
 
 
Integral 
Archeolog



Joined: 10 Jun 2006
Posts: 2538
Location: Sin City
Posted: 01-07-2006, 20:50   

Jak ją jara granie w pasjansa to sprawdź zasilanie, bo może masz spięcie... Wiem, bo kiedyś miałam z tymże problemy, bum trzask i kupa dymu spod biurka. To było dopiero jarające :p

A arachnofobia jest zjawiskiem tak powszechnym, że przyczyn tegoż należałoby szukać raczej w samej kulturze, społeczeństwie, a nie w konkretnej jednostce. Trauma i owszem może fobią zaowocować, ale mimo wszystko tego lęku przed pająkami jakoś wyjątkowo szybko można się nabawić...
_________________
; p ; >>
 
 
Frik 
Obieżyświat


Joined: 27 Apr 2005
Posts: 1089
Posted: 01-07-2006, 22:31   

Integral wrote:
A arachnofobia jest zjawiskiem tak powszechnym, że przyczyn tegoż należałoby szukać raczej w samej kulturze, społeczeństwie, a nie w konkretnej jednostce. Trauma i owszem może fobią zaowocować, ale mimo wszystko tego lęku przed pająkami jakoś wyjątkowo szybko można się nabawić...


Może i racja. A może to Kasiu twoja jakby reakcja na sytuacje w rodzinie? No bo od kiedy pamietam zawsze mówiłaś, że w twojej rodzinie nie jest bardzo kolorowo... Może w tym jest właśnie problem? Nie jestem tu żadnym wykwalifikowanym psychologiewm, ale tylko wyrażam swoje zdanie, bo ludzka psychika jest zagadką...
 
 
Kasia Trent 
Tomb Raider



Joined: 22 Jun 2004
Posts: 4600
Location: Bristol
Posted: 01-07-2006, 22:51   

Kiedyś pani psycholog powiedziała mi tak... Że w moim obiekcie lęku widzę wszystkie swoje problemy i dlatego tak panicznie się tego boję. Może coś w tym jest - nie wiem.

Edit: Uuu, 5000 post :)
_________________
Miow.
 
 
 
Paciej 
Łakocie i Witaminy


Joined: 28 Mar 2005
Posts: 1711
Posted: 03-07-2006, 11:16   

Ja cholera nie lubię ciemności. Boję się zawsze że coś z nienacka na mnie wyskoczy, przestraszy. Tzn w dzieciństwie wyobrażałem sobie że duchy za mną chodzą i takie tam szmery bajery. Teraz już tka na szczęście nie jest ale nadal nie lubię ciemności. A tak to chyba tyle z moich "fobii".

Moja kumpela boi się motyli ?! Chociaż wie że to suchar że ona boi się motyli a np nie osy czy czegoś to zawsze panikuje jak widzi motyla ;p
 
 
e_g 
Obieżyświat



Joined: 29 Apr 2005
Posts: 1385
Location: Poznań
Posted: 03-07-2006, 13:02   

Na Paciej,to ty byś u mnie w domu nie wytrzymał.Jak śpisz to widzisz dziwne światła na ścianach (punkty takie),wszystko trzeszczy,wydaje ci sie że ktoś chodzi po domu,wiatr tak wieje że wydaje ci się że ci ktoś szepcze.Raz miałem taką jazde że słyszałem "śmieeeerć".Ale da sie przyzwyczaić xD

Ostatnio ja sie boje postów na tym forum...jak mam czytać trzysta pińdziesiąt osiem siedemdziesiąt postów to dostaje dreszczy.I jak tu żyć,skoro taki moderator już ma 5k postów :S

Kasia Trent
lol, to gdzie Ty mieszkasz? :D ;)
_________________
 
 
 
Valkiria 
Podróżnik



Joined: 18 Dec 2003
Posts: 735
Location: Gdańsk
Posted: 06-07-2006, 23:41   

Pająki, moi główni wrogowie. Podpisuję się pod ludźmi, u których wywołują one nieprzyjemne odczucia. Nie mam arachnofobii, ale jak mi takie coś spuszcza się po pajęczynie to mięknę i mnie krew zalewa, jeszcze pół biedy kiedy siedzi na ścianie. Mam ochotę uciec i wrzeszczeć. Właśnie zabiłam takie gówienko popierdzielające po dywanie. Zaczęło się od siedzenia przed monitorem, siedzę i siedzę a tu nagle takie cuś o czarnej barwie mi zjeżdża po pajęczynie z tablicy, którą mam zawieszoną nad biurkiem. Oczywiście musiałam się zerwać, uciec do drzwi i wykrzyczeć brzydkie słowa, bo jak. Chwilę postałam i podeszłam, stanęłam przed biurkiem i stałam dobre 10 minut. Nikogo nie ma w mieszkaniu kiedy kogoś potrzebuję. Miałam szczęście, wyszedł sobie na dywanik a to dla mnie w tym momencie prezent. Zanim potraktowałam go kapciem musiałam się powyżywać słownie... jak już go mam to co ja się będę :D . Oprócz pająków to różne robale i owady, takie stworzonka. Ble... ;( A co do duchów. Babcia kiedyś mówiła, że widziała wujka, który jak zwykle to robił za życia przychodził i zawsze pierwsze co robił to zaglądał do lodówki. Kuchnia jest za ścianą mojego pokoju. No...też fajnie :P .
_________________
Chi's Sweet Home <3
 
 
 
Sztepek 
Praktykant


Joined: 12 Apr 2006
Posts: 125
Posted: 07-07-2006, 09:37   

e_g wrote:
Jak śpisz to widzisz dziwne światła na ścianach (punkty takie)


Nop, na większości filmów z duchami kręcą te światła. Ja chyba widziałem je dwa razy w życiu. Raz kiedy przechodziłem nocą (jakieś 3 min. przed północą, eh) przez przedpokój, na prawo za podwójnymi drzwiami jest taki duuży salon. I raz właśnie w nim takie światełko (ś)mignęło (w prawo i w górę). Oczywiście wiedziałem, CO to może oznaczać więc od razu zrobiło się gorąco :razz: . A drugim razem (znowu nocą przez przedpokój) dosłownie przeleciało przede mną :-o
 
 
Kasia Trent 
Tomb Raider



Joined: 22 Jun 2004
Posts: 4600
Location: Bristol
Posted: 07-07-2006, 10:58   

Quote:
Zanim potraktowałam go kapciem musiałam się powyżywać słownie...


Ja bym nawet kapciem nie potraktowała, bo bym już tego kapcia nie założyła... :| A przynajmniej przez jakiś okres czasu. Zawsze tak mam, że obszar, na który wejdzie pająk uznaję za "skażony" i go unikam... :|
_________________
Miow.
 
 
 
Kamcia 
Obieżyświat



Joined: 26 Jul 2005
Posts: 1008
Posted: 07-07-2006, 19:03   

Quote:
Jak śpisz to widzisz dziwne światła na ścianach (punkty takie)

A nie przyszło Ci do głowy, że to mogą być odbicia latarni ulicznych? :P
Albo... to mogły być jakieś pozaziemskie znaki dla Ciebie... :> :690:
Quote:
Ja cholera nie lubię ciemności. Boję się zawsze że coś z nienacka na mnie wyskoczy, przestraszy.

Tak jak ja. :P Kiedyś to mogłam sobie po ciemnym lesie chodzić i nic mnie nie ruszało, a teraz tylko światło zgaśnie światło, a ja od razu zaczynam się, może nie tyle bać, ale denerwować, że coś złego się stanie. :P Może to głupie, ale mnie jakoś nie śmieszy... :p
 
 
 
Display posts from previous:   
Reply to topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You cannot download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku



Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.

phpBB by przemo