Wakacje |
Author |
Message |
Barbie
Obieżyświat
Joined: 23 Dec 2003 Posts: 1442
|
Posted: 30-12-2007, 17:25
|
|
|
Ja też planowałam do tej pory narty, bo jeżdżę na nich od dziecka, ale ostatnio spróbowałam snowboardu i dla mnie nie ma porównania jeśli chodzi o zabawę w jeździe. Po pierwszym jednodniowym wypadzie wróciłam ogólnie uszkodzona, ale jestem przekonana, że było warto, bo od razu się zakochałam Na nartach zjeżdżam, na desce jeżdżę, to dla mnie najlepsze porównanie Pewnie jakby się uprzeć, to na nartach też można się bawić w jakieś skakanie, obroty 360°, różne style jazdy etc., ale jeśli ktoś naprawdę uwielbia śnieg na stoku, to polecam deskę, mam kilkunastoletnie doświadczenie z nartami i mimo tego sobie nie wyobrażam, że miałabym do nich wrócić |
|
|
|
|
Grindy
Obieżyświat
Joined: 10 Oct 2006 Posts: 1198
|
Posted: 30-12-2007, 18:02
|
|
|
Taaa, nie powiem, żeby mnie nigdy nie korciło spróbować przygody z deską. Jednak skutecznie mnie do tego zniechęcił widok stawiających pierwsze "kroki" na tym sprzęcie znajomych i nieznajomych. Pomyślałam, że jeżeli ja mam przeżywać coś takiego, to wolę poprzestać na doskonaleniu umiejętności posługiwania się dwoma deskami. Nie mam co prawda zacięcia do odstawiania baletów na śniegu, ale z przykładzu mojego meuszczyzny ( ) wiem, że na nartach taliowanych można jeździć przodem, tyłem, robić piruety i takie tam. W ogóle muszę stwierdzić, że z nartami taliowanymi można zdziałać dużo więcej i przy dużo mniejszym wysiłku, niż na tych, na jakich jeździło się kiedyś. No i osiąga się też zawrotne prędkości, które kuszą, oj bardzo kuszą zwłaszcza na tych pięknie wyratrakowanych i zmrożonych o poranku trasach. |
_________________ :<D
It's not age honey, it's milage |
|
|
|
|
Barbie
Obieżyświat
Joined: 23 Dec 2003 Posts: 1442
|
Posted: 30-12-2007, 18:50
|
|
|
Grindy wrote: | Jednak skutecznie mnie do tego zniechęcił widok stawiających pierwsze "kroki" na tym sprzęcie znajomych i nieznajomych. |
No jest to straszne, ale trzeba przez to przebrnąć Przede wszystkim całość moich wspomnień z początków to jeden wielki niesamowity ból wszędzie, gdzie tylko się da Jak tłukłam sobie w kółko to samo kolano cały czas, to jedyną rzeczą, dzięki której wstawałam i jechałam dalej był fakt, że nie miałam innego wyjścia, a droga była tylko w dół Zawsze można jeździć z instruktorem albo chociaż ochraniaczami, ale jestem odważna. Bilans kilku pierwszych zjazdów, to rozbite kolana, jedno nie do chodzenia, sztywny kark, bolące plecy i głowa (trzy poważne upadki na lód), nadwyrężone nadgarstki, jedna ręka cała - od ramienia do palców - tak, że nie mogłam utrzymać w niej łyżki... i żadnego złamania! Także naprawdę warto, zwłaszcza jak się ma dużo samozaparcia i ogólnie wytrzymałości fizycznej
A jeśli chodzi o te nowe modele nart, to przyznaję, że nie próbowałam, ale słyszałam, że skręty są ułatwione niesamowicie. Ale to ciągnie za sobą fakt, że mnóstwo żółtodziobów zaczyna szaleć na stoku, a jak przychodzi co do czego, to nie potrafią nawet dobrze wyhamować i powodują wypadki. Nie lubię ich |
|
|
|
|
Grindy
Obieżyświat
Joined: 10 Oct 2006 Posts: 1198
|
Posted: 30-12-2007, 19:50
|
|
|
Barbie wrote: | A jeśli chodzi o te nowe modele nart, to przyznaję, że nie próbowałam, ale słyszałam, że skręty są ułatwione niesamowicie. Ale to ciągnie za sobą fakt, że mnóstwo żółtodziobów zaczyna szaleć na stoku, a jak przychodzi co do czego, to nie potrafią nawet dobrze wyhamować i powodują wypadki. Nie lubię ich |
Jest to prawda, ale tylko częściowo. Nie jest prawdą, że te narty są już taaaakie łatwe, że wystarczy na nich stanąć, a one wszystko za nas zrobią. Po prostu w to żeby wykonywać ładne, równoległe skręty nie trzeba wkładać tyle wysiłku. Jednak w dalszym ciągu trzeba wiedzieć jak to zrobić. Natomiast JEST prawdą, że w ostatnich czasach na stokach zwłaszcza polskich niestety pojawiło się wielu idiotów, którzy tak jak napisałaś, nie potrafią nawet wyhamować, ale ze stoku jadą na krechę, bo skręcać też nie potrafią. Jednak za to większą winą obciążałabym ogólnie większą dostępność sprzętu (co krok wypożyczalnie itd.) i coraz większą liczbę barów piwnych na stokach. Bo ci najwięksi kretyni może nie byliby tacy odważni, gdyby w głowie im trochę nie szumiało od procentów. |
_________________ :<D
It's not age honey, it's milage |
|
|
|
|
Pysia35
Nowicjusz
Joined: 19 Oct 2007 Posts: 20 Location: Paryskie Getto
|
Posted: 11-05-2008, 15:58
|
|
|
Moje najwspanialsze wakacje spędziłam w Baltimore w Ameryce,leciałam tam sama bez starych! ahh...było cudnie aż nie umiem tego opisać!Aż pewnego razu postanowiliśmy pojechać na Florydę! .Nocowaliśmy w hotelu w Orlando,cóż w Baltimore mieszkałam u cioci i wujka (eee sami starzy ),ok,wracamy do Polski co roku wakacje spędzam na wsi u mojego super brata ciotecznego(starszego) lub w Gdańsku nad morzem. |
|
|
|
|
Narya
Podróżnik
Joined: 09 May 2008 Posts: 224 Location: że znowu? xD
|
Posted: 21-06-2008, 09:40
|
|
|
W sumie nie przeżyłam jeszcze jakichś strasznie wspaniałych wakacji, ale miałam okazję przedłużyć je sobie o miesiąc Cały czerwiec laby, oczywiście poza próbami na zakończenie roku... Niestety ruszać się nigdzie nie mogłam, powód: noga w gipsie... Ech... na szczęscie już jestem wolna |
_________________ Death, come near me, be the one for me... |
|
|
|
|
Kiba
Podróżnik
Joined: 21 Jan 2008 Posts: 271 Location: Żory
|
Posted: 21-06-2008, 13:12
|
|
|
Ja co roku jeżdżę gdzieś na wakację... w tym roku jede na Słowacjęa potem do Francji do Dinsney Landu, a ja jeszcze sam pojade do Kanady do mojego najlepszego przyjaciela który wyjechał kiedy chdziłem do 1,2,3 klas... I tak mam co roku, oczywiście zawsze inne miejsca!! |
|
|
|
|
Andźej
Student
Joined: 24 Jun 2008 Posts: 48
|
Posted: 24-06-2008, 18:29
|
|
|
Moje wakacje w tym roku wyglądają następująco:27 czerwca jadę na 3 tygodnie nad morze (nasze polskie naturalnie ),następnie gdzieś pod koniec lipca wyjadę na 2 tyg. do cioci i wujka do Niemiec,a później to się zobaczy,bo już wiele tych wakacji nie zostanie |
|
|
|
|
Paula
Podróżnik
Joined: 30 Jan 2008 Posts: 218
|
Posted: 24-06-2008, 18:53
|
|
|
Andźej:
No to będziesz miał zarąbiste wakacje, aż Ci zazdroszczę. Przy okazji odpoczniesz od forum. Dopisywanie się w każdym temacie w celu uzyskania większej liczby postów może być męczące. Nieźle Ci idzie od 10:19.
Ja w tym roku nigdzie się nie wybieram, postanowiłam spędzić wakacje w ukochanej Polsce. Była rozmowa na temat 2 tygodniowego pobytu w Grecji ale jak zwykle nic z tego nie wyszło. Ale nawet się cieszę - nie chciałabym spotkać naszego Mena pracującego w pocie czoła z mopem w ręce i wiadrem obok.
[ Komentarz dodany przez: Jerrem_Y: 24-06-2008, 18:59 ]
Skończ ze "sraniem mądrościami". Albo to kobiece napięcie, albo to Ty działasz na mnie jak Rajd na komary. |
|
|
|
|
Andźej
Student
Joined: 24 Jun 2008 Posts: 48
|
Posted: 24-06-2008, 19:14
|
|
|
Paula wrote: | Przy okazji odpoczniesz od forum. Dopisywanie się w każdym temacie w celu uzyskania większej liczby postów może być męczące. Nieźle Ci idzie od 10:19. |
Heh...moim celem nie jest ''nabijanie postów'',chcę się wypowiedzieć tylko w każdym ciekawym temacie,chyba nie ma w tym nic złego prawda?Ale masz rzeczywiście trochę racji,odpocznę sobie od kompa i Tomba
Sorry za i życzę wszystkim przyjemnych wakacji
[ Komentarz dodany przez: Integral: 24-06-2008, 20:14 ]
Nie przejmuj się, Paula ocenia po sobie |
|
|
|
|
Jerrem_Y
Obieżyświat
Joined: 05 Mar 2006 Posts: 1017 Location: Poznań
|
Posted: 24-06-2008, 20:01
|
|
|
Dopisywanie się/odświeżanie tematów nie jest niczym złym, jeśli user ma COŚ ciekawego do powiedzenia i to COŚ wniesie do tematu COŚ, co ożywi na nowo dyskusję. Suche dopisywanie się, powtarzanie wcześniejszych wypowiedzi - słowem, nie wnoszenie NIC nowego do tematu bardzo często owocuje warnem. |
|
|
|
|
Hrithik_Roshan
Obieżyświat
Joined: 04 Dec 2006 Posts: 1314
|
|
|
|
|
l@r@ croft
Praktykant
Joined: 25 Dec 2006 Posts: 187 Location: Łódź
|
Posted: 07-07-2008, 14:55
|
|
|
W te wakacje wyjeżdżam daleeeko :D 17 lipca do Tunezji (kocham tam jeździć) wycieczka na Saharę itp.. mmm... kocham te klimaty ^^ a 18 sierpnia na obóz do Bułgarii
Ogólnie wakacje zapowiadają się wspaniale !
for |
_________________
|
|
|
|
|
Igi^MBE
⌖⌖⌖⌖
Joined: 11 Dec 2003 Posts: 1909 Location: Łódź
|
Posted: 07-07-2008, 16:00
|
|
|
W te wakacje siedzę w pracy Poza zlotem WoTR i może jakimś drobiazgiem w sierpniu - nigdzie nie jadę |
|
|
|
|
jolajola1
Praktykant
Joined: 26 Jun 2006 Posts: 119 Location: stolyca
|
Posted: 07-07-2008, 19:11
|
|
|
Być może...
BARDZO byc może
zarezerwowałam dziś bilety, więc prawie na pewno...
31 lipca w nocy lot do Aten
rano 1 sierpnia lot na Kretę
noc i dwa dni w luksuśnym hotelu + wynajęty samochód + ZABYTKI (przede wszystkim musze porównac Knossos i pewnym custom levelem oraz znaleźć kreteńska modnisię w obiegłej ery, te co ma goły biust i trzyma 2 węże w dłoniach i wina spróbować miejscowego i kupić Kreta Rakia..)
a 2 sierpnia czeka jacht
i 2 tygodnie rejsu po Cykladach i nie tylko
konczymy w Atenach, uroczysta kolacja w szklanej-błekitnej tawernie
16 sierpnia w nocy bedzie mi warczał air do domu
może pamietają co ponieniektórzy moje "reportażyki" z Grecji, Cyklad i .... sprzed 2 lat, pisane na "wrażym forum"
zobaczymy
(krewnych i znajomych królika uprasza się o trzymanie kciuków) |
|
|
|
|
Hrithik_Roshan
Obieżyświat
Joined: 04 Dec 2006 Posts: 1314
|
Posted: 07-07-2008, 20:37
|
|
|
Ja jakoś też nie planuję jechać na długie wojaże... (nie wiem cz tak to się poprawnie pisze)
Jak już gdzieś wybędę to napewno na kilka koncertów.
Może się jeszcze coś zmieni, ale nie jestem pewien i szczerze w to wątpie. |
_________________ "wiara jest rozjebana" |
|
|
|
|
ja-marta
Obieżyświat
Joined: 09 Oct 2006 Posts: 793
|
Posted: 11-07-2008, 01:02
|
|
|
W tym roku miałam już okazję odwiedzić Turcję na tydzień z rodziną. Kraj jest bardzo ładny, od razu spostrzegłam czystość - na początku myślałam, że będzie tak samo jak w Tunezji, czyli brud i syf, ale jednak nie. Zakwaterowali nas jakieś 20 km od Alanyi, miasta na południu przy morzy Śródziemnym (jakieś 200 km od Antalii, gdzie było lotnisko). Hotel nawet ładny, chociaż jedzenie niezbyt dobre, a słodyczy miałam dość po jednym kęsie Tak więc tydzien uroczo spędziłam na obżeraniu się frytkami tudzież ryżem marząc o dobrym kebabie (tylko raz wybrałam się do restauracji, ale po rachunku podziękowaliśmy ). Ceny cholernie wysokie, ale jak to w kraju muzułmańskim trza było się targować, chociaż tu jednak były małe problemy, bo Turkowie niezbyt chętni są na niskie ceny jak Arabowie. Ale sheesha na stoliczku stoi Towarów różnych pełno, heh szmatki jak u nas na targu, ale są. Nawet podróby z Pumy czy Dolce&Gabana można nabyć, jednak polecałabym oszczędność, bo nie warto tam kupować. Heh, zabawne było jak mojej siostrze zachciało się na lotnisku na bezcłowej pić (to ta co ma 2 latka taakiego małego szkraba wzięliśmy), no to tatuś prosi o 3 puszki soku Cappy - cena 17 $. Hem hem, kończąc słowem "goodbye" odeszliśmy z uśmiechem od stanowiska pozostawiając 17 dolców w kieszeni, licząc na szybki przylot samolotu, by tam nabyć trunek...
Co do samej miejscowości - nie mam zielonego pojęcia jak się nazywała, ale nic tam nie było. 5 sklepów na krzyż, jedna dyskoteka, kilka restauracji i pełno hoteli. Szczęściem morze mieliśmy 3 metry od basenu, więc hulaj dusza. Słońce prażyło okropnie. Po 4 dniach chciałam już do domu
Wycieczki fakultatywne tez niezbyt piekne, tylko jedną mogliśmy wybrać, więc wybraliśmy Hierapolis (bardzo ładne miasteczko starożytne) plus tarasy wapienne. Po czym się okazało, że głównym celem tejże wycieczki była kąpiel w dodatkowo płatnym bajorze w środku restauracji, które rzekomo miało odmładzać o 10 lat - ale kolejne 18$ zaoszczędzone, nie skorzystaliśmy. Wolałam poczuć się jak Lara wśród ruin, które otaczały tą restaurację (zresztą w planie był tylko szybki przelot między nimi, by dotrzeć do upragnionej sadzawki i wykąpać się miedzy stadem spoconych staruchów, bijąc się o skrawek miejsca...).
No ale koniec tego narzekania, w końcu było całkiem fajnie Chociażby świetny był lot na spadochronie przymocowanym do motorówki. Widoki z góry piękne Tydzień zleciał szybko, szczególnie w towarzystwie mojej siostry, gangrena mała, podbiła całą Turcję. Każdy chciał jej dotknąć i każdy się zachwycał
Kilka zdjęć:
http://www.speedyshare.com/741856535.html |
_________________
http://leditor.prv.pl/ |
|
|
|
|
Malwinka
Obieżyświat
Joined: 13 Sep 2004 Posts: 918 Location: z wykopalisk
|
Posted: 12-07-2008, 14:27
|
|
|
To ja moze swoim postem wroce do tematu wakacji. Jak narazie pracuje, ale mam juz zaplanowany urlop na sierpien Lecimy z kumpela do Portugalii na 7-dniowy Boom Festival. Miejscowka super, nad jeziorem na totalnym zadupiu. Telefony tam nie dzialaja hehe. Taki festiwal odbywa sie co 2 lata i sa tam ludzie z calego swiata. Tutaj link z filmikiem jak to mniej wiecej wyglada http://www.boomfestival.org/boom2008/index.php
Ja lece z Wawy, kolezanka z Dublina, czekamy na siebie jakas godzinke na lotnisku i od razu kierujemy sie czymkolwiek na miejsce imprezy. Generalnie planujemy tam pobyc maksymalnie 3-4 dni a potem udac sie do Porto i troche pozwiedzac. Oczywiscie na koniec nagroda: leniuchowanie na jakiejs szerokiej piaszczystej plazy nad oceanem. Co prawda bedzie tam ostro wial wiatr, ale to trzeba zobaczyc. Z reszta na poludniu kraju nad morzem juz jest inaczej /ciepla woda/, ale za duzo tam wyspiarzy i ogolna papka turystyczna czego jako travelerka nie lubie. Nasz ekwipunek to plecaki x2 namiot x1 spiworki karimatki i klapki kasiorka, paszport i moze jakis przewodnik.
Nie moge sie juz doczekac |
_________________ So, how u doinn? |
|
|
|
|
Hrithik_Roshan
Obieżyświat
Joined: 04 Dec 2006 Posts: 1314
|
Posted: 14-07-2008, 12:24
|
|
|
No ja już mam swój napięty plan wycieczkowy na lipiec.
19 - Wyjazd do stepnicy na kilka godzin (w roli fotografa na miss lata zach.pom)
-
-
-
23 - około tego mi się poznań wkradnie (1 dzien)
-
-
27 - koncert Łez w Gryficach
28 - koncert Łez w Białogardzie
Ale nie narzekam tutaj też mam co robić.
[ Komentarz dodany przez: Ciocia Żeremia: 14-07-2008, 19:16 ]
Podpada pod spam. |
_________________ "wiara jest rozjebana" |
|
|
|
|
Aggusska
Praktykant
Joined: 09 Jun 2007 Posts: 130
|
Posted: 16-07-2008, 16:00
|
|
|
Ja swoje wakacje zaczęłam 14 maja i w końcu po masie załątwiania spraw ze studiami, nareszcie oddaję się leniwemu nic nie robieniu, a od sierpnia realizuję plan wakacyjny: najpierw Karpacz, potem obóz integracyjny gdzieś w Łazach nad morzem i jak się uda, to załapię się jeszcze na wykopaliska archeologiczne Piękniej być nie mogło... |
_________________ Quod me nutrit me destruit |
|
|
|
|
Pinka
Student
Joined: 30 Dec 2007 Posts: 54
|
Posted: 16-07-2008, 18:32
|
|
|
W te wakacje jadę do Rewala Jestem zadowolona, bo nigdy tam nie byłam, tata mówi, że co rok w każde wakacje pojedziemy w inne miejsce, dobrze, że zapisałam to na kartce i mam dowód Jadę na wakacje 27 lipca a będę wracać za dwa tydodnie, potem pojadę do Krakowa do mojej prapraprababci. A wracając do tematu z Rewalem będzie też widok na morze i basen YEAH Jeden krok i już morze |
|
|
|
|
Avi_Versicolor
Podróżnik
Joined: 14 Jun 2007 Posts: 539 Location: Jurków
|
Posted: 16-07-2008, 19:46
|
|
|
Tja.....ja pewnie,jak zwykle zresztą,będę siedzieć w domu,jeszcze do tego codzinnie robić obiady...tragedia...Dobrze,że mam swoje zwierzaki- ehh....Oczywiście dłużej się będzie siedziało na Internecie,spróbuje nadrobić braki w stronach,itp...Mam nadzieję,że jeśli chodzi o wyjazdy,pojadę po raz kolejny na giełdę terrarystyczną.Tyle,że tym razem OGGiP Świętochłowice może mi nie wystarczyć.Dlatego też myślę o Ostravie.
Życzę Wam byście mieli ciekawszy wypoczynek niż ja....:/ |
_________________ A kiedyś Wielki Łowca odejdzie...
www.versicolor.blog.onet.pl |
|
|
|
|
Kasia Trent
Tomb Raider
Joined: 22 Jun 2004 Posts: 4600 Location: Bristol
|
Posted: 17-07-2008, 11:23
|
|
|
Oj, jak Wam dobrze! Ja cale wakacje pracuje. W college'u. Nad nowym systemem komputerowym na nadchodzacy rok szkolny. Nudno, ale dobrze placa. W moich stronach i tak pochmurno, zadne tam wakacje! |
_________________ Miow. |
|
|
|
|
Igi^MBE
⌖⌖⌖⌖
Joined: 11 Dec 2003 Posts: 1909 Location: Łódź
|
Posted: 17-07-2008, 11:39
|
|
|
Kasia Trent wrote: | Ja cale wakacje pracuje. |
Łączę się z Tobą w cierpieniach, z tym, że moja praca nie dość, że nudna to jeszcze mało płacą, ba w pierwszym miesiącu to na bank straty będę miał. No, chyba, że sprzedam jakieś kredyty to wtedy nie będzie źle |
|
|
|
|
Pysia35
Nowicjusz
Joined: 19 Oct 2007 Posts: 20 Location: Paryskie Getto
|
Posted: 21-07-2008, 10:37
|
|
|
<Teraz wakacje 2008rok>Wcale nie mam szczęścia w te wakacje...siedzę teraz i pisze ten post ze...złamaną nogą .Bez sensu wszędzie trzeba chodzić o kulach a schodzenie z trzeciego piętra wcale nie jest takie przyjemne na szczęście za dokładnie tydzień zdejmą mi gips.Przepraszam że pół postu zajęła moja złamana noga ale ogólnie bez tego złamania wakacje były by świetne!Byłam już na wsi ,a w niedziele jadę po pieska do Ełku.Wakacje z pupilem w domu będą jeszcze lepsze .No narazie to wszystko |
|
|
|
|
|
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You cannot download files in this forum
|
Add this topic to your bookmarks Printable version
|
© 2002 - 2021 World of Tomb Raider | WoTR na Facebooku
Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej o cookies powie Ci wujek Google.
phpBB by
przemo
| |
|